~62~
*Portowa Mafia i Agencja grają w butelkę*
Yosano: Okej, Dazai, twoja kolej
Dazai, który jest już bardzo pijany: Haha, okej, spoko. Pocałuję Chuuyę.
Tachihara: Ale powinien pan najpierw zakręcić butelką.
Dazai: Nie mogę uwierzyć, że to znowu jest Chuuya. To już czwarty raz tego wieczoru...
Tachihara: Butelka...
Dazai: Haha, ja i Chuuya~
Yosano: Dazai!
Dazai: *kręci butelką, a ta wskazuje na Chuuyę*
Wszyscy:
Dazai: Chuuuyyyyaaaa~
Chuuya: Wy chyba sobie ze mnie żartujecie.
Chuuya: *ma już trzy malinki, siedzi Dazaiowi na kolanach i planuje użyć języka*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro