~185~
Atsushi: Jak śpisz ze świadomością, że na świecie są ludzie, którzy cię nie lubią?
Chuuya: Bez bielizny na wypadek, gdyby chcieli pocałować mnie w dupę.
Dazai: *pochylając się do Atsushiego* Widzisz? Od kiedy się znamy mówię mu, że go nie lubię, a on nadal nie załapał aluzji...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro