Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Suga x Reader cz.1

Z dedykacją dla kawaiineko1234567

Big Hit Entertainment. Zwykła nazwa wielkiego studia muzycznego w Korei. Ale co mnie z nią łączy? Nazywam się (Twoje imię) Si-hyuk i jestem córką założyciela tej wytwórni. Szczerze, nienawidzę pracy ojca. Bardzie zajmuje się artystami niż mną, jest wstanie wstać o trzeciej w nocy by pojechać po Bts do domu, bo kogoś boli brzuch.  Wczoraj wyszłam z moimi przyjaciółmi (Big Bang) do klubu i mocno zabalowaliśmy. Musieliśmy uczcić nasz sukces raperski. W sekrecie przed tatą rapuje do teledysków chłopaków.

    Ze snu budzi mnie dźwięk telefonu. Cicho jęczę i odbieram połączenie.

-Halo?- pytam ziewając.

-(T.I.) !! Szybko masz przyjechać do mojego biura musimy poważnie porozmawiać!!- krzyczy do telefonu. Wow, chyba  jest wkurzony. - Za godzinę cie widzę.- dodał nieco spokojniej.

- Super- szepnęłam do siebie wychodząc z łóżka. Po porannej toalecie ubieram się w czarna koszulkę z zdjęciem Big Bangu, ciemnozielone krótkie spodenki(jest lipiec), a do tego trampki. Wzięłam potrzebne rzeczy, włączyłam muzykę i pojechałam pod studio deskorolką Spokey DRAKOS. Wjechałam do budynku gdzie promiennym uśmiechem powitał mnie Jin, nasz stary ochroniarz. Jak byłam mała często jeździłam tu deskorolką, bo jak twierdziłam "podłoga jest doskonale wypolerowana". Machnęłam do niego ręką i przytuliłam go, chwilę pogadaliśmy, a potem poszłam na piąte piętro, na którym był tata. Czekałam pod jednym z  pokoi muzycznych. Po dziesięciu minutach wyszedł mój ojciec z siódemką chłopaków, na oko w moim wieku. Chwile się śmiali, a potem mnie zauważyli. Podeszłam do rodzica i dkinęłam głową na powitanie.

- Chłopaki poznajcie moją córkę(T.I.), skarbie to jest Jimin, V, Rap Monster, Jungkook, J-Hope, Jin oraz Suga.- wszyscy uśmiechnęli się, a ja posłałam im tylko przyjazny uśmiech.- Dobra, widzimy się za godzinę, a ty młoda damo za mną.- westchnęłam, bo wiedziałam,  że będzie źle. Kiedy zamknęłam drzwi do gabinetu, a mój ojciec zaczął wykład.

   - (T.I.) co to ma być?! Żebym o twoim talencie dowiadywał się od konkurencji.- prychnął-Przecież ty genialnie rapujesz. Masz talent, czy chcesz ze mną pracować?- zapytał, a ja byłam w szoku. Jak się dowiedział, przecież każdy wiedział, że to tajemnica. Hmm..... a ! Mam to na pewno ta CL. Jest zazdrosna o to, że mam lepszy kontakt z Big Bang niż ona. Ale, że ja w wytwórni?! O, nie, nie, nie ,nie. Ja rapuje tylko dla chłopaków, oni jedynie wiedzą jak się czuje względem podopiecznych wytwórni.

-Nie.- powiedziałam krótko

- Ale, naprawdę masz świetny głos. Pobilibyśmy inne wytwornie.- dodał

- I w tym problem, ja nie chcę sławy. Czy ty wiesz jak się czuje? Lepiej się opiekujesz artystami niż mną.Ja tak nie chcę, ale się nie martw, nie musisz mnie niańczyć. Kiedy kogoś potrzebowałam miałam swoich przyjaciół. JiYong, T.O.P, Daesung, Seungri i Taeyang oni się mną zajmowali kiedy miałam gorączkę, kiedy ktoś musiał mnie odebrać ze szkoły, bo zbiłam sobie palec. Oni zawsze byli gotowi by mi pomóc. Zrezygnowali nawet z koncertu, kiedy nie mogłam na niego przyjść, bo źle się czułam. Cała piątka siedziała przy mnie, rozbawiali mnie i nie tylko, byli i i są dla mnie jak starsi bracia, oni są moją rodziną. Dobra była chwila zwierzeń, a teraz spadam zapomnijmy o tym, ok? Pa!-krzyknęłam i wybiegłam z gabinetu. Przydatną cechą taty było to, że robił to o co proszę(jeżeli te prośby nie kolidowały z planami firmy). Wzięłam parę oddechów i otworzyłam drzwi do jednej z sal i podeszłam do mikrofonu, włączyłam muzykę. Zaczęłam ćwiczyć moją część do nowej piosenki braci(Big Bang). Kiedy skończyłam próbę, usłyszałam oklaski. Szybko się obróciłam i zobaczyłam siedzących na ławce Bts'ów, którzy byli lekko zszokowani.

-Wow.-powiedzieli równocześnie

- Masz talent.- powiedział Jimin

-No, to prawda.- dodał J-Hope- Wiesz nie wiem co się stało, ale mamy dzisiaj wolne i może chciała byś wyjść z nami na imprezę? Będą nasi znajomi, a my chcemy Cie bliżej poznać.- powiedział szczerząc się

-Bardzo chętnie, ale jestem już umówiona. Cześć.- powiedziałam lekko speszona i wyszłam.

-Hej! - krzyknął ktoś za mną - Poczekaj nie przedstawiłem się Tobie jestem V.- powiedział wysoki chłopak o czarującym uśmiechu, chwytając moją dłoń i lekko ją całując- Wiesz może moglibyśmy się spotkać na kawie?

-Pewnie.- powiedziałam.

-To może ja wezmę twój numer telefonu i się zdzwonimy, ok?- zaproponował wyjmując telefon, w którym po chwili zaczęłam wystukiwać rząd cyferek tworzący mój numer.- To do zobaczenia.- powiedział szczęśliwy i mnie lekko przytulił piszcząc jak mała dziewczynka. Kiedy się oddalił zobaczyłam jak Suga patrzy na nas nienawistnym wzrokiem. O co mu chodzi? A dobra, nieważne?

                     _________
Hej, to opowiadanie będzie rozbite na dwie lub trzy części. Czekam na komentarze.

         

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro