6. On
Po końcowym zabawianiu fanów, zeszliśmy za kulisy, gdzie za chwilkę miały pojawić się osoby, które wykupiły VIPowskie wejściówki lub co najlepsze dostały...
Wszystkim miał się tym razem zająć Hoseok. Był zmęczony po całym występie, ale nie mógł odmówić spotkania się za kulisami ze swoimi fanami. Gdy prawie cała grupka się pojawiła, stanąłem opierając się o drzwi i szukając Yuwon, która również miała przyjść.
Niestety dziewczyny nigdzie nie było. Pojawiła się jej śmieszna siostra, ale po niej ani śladu.
Właśnie szedłem w stronę toalety, kiedy to nagle uderzyły mnie w nos drzwiczki od damskiej łazienki. Bolało jak cholera. Zamknąłem oczy, złapałem odruchowo za nos i skuliłem się do przodu.
-AAAA...cholera!
-O Mój Boże! Bardzo Pana Przepraszam!-Rozległ się nagły głos kobiety.
-Uważaj czasem co?-Powiedziałem oschle. Gdy otworzyłem oczy, zobaczyłem lekko sylwetkę tej osoby. Gdy szybko się wyprostowałem, zobaczyłem Yuwon. W ręku trzymała chusteczkę higieniczną, a na jej twarzy widać było niepokój. Poczułem jak automatycznie ból mi zniknął. Zaczęła powoli wycierać mój nos z krwi. Natychmiast pożałowałem tonu, jakiego użyłem, by zwrócić jej uwagę.
-Naprawdę nie chciałam...-Powiedziała, delikatnie. Czułem jej dotyk na mojej twarzy. Był niesamowicie kojący i cieplutki.
-Wybaczam...Nic się nie stało.- Dziewczyna lekko się uśmiechnęła i podała mi chusteczkę.
-W ogóle to, bardzo podobał mi się Wasz występ...Był pełen wrażeń...,a i Pana Rap był najlepszy, ale to tak w tajemnicy między Nami.
Poczułem jak nagle coś rozpala mi się w brzuchu.
-Dzięki, ale może lepiej przejdźmy na Ty. Nazywam się Yoongi.-Podałem jej swoją dłoń.
-Yuwon. Bardzo mi miło.-Podała mi swoją, co sprawiło, że znów poczułem jej dotyk. "Co ta kobieta ze mną robi?!."-A i...bardzo zaskoczyliście Nas tym zaproszeniem. Moja siostra była zachwycona. Dziękujemy.
-Nie ma sprawy.
-Tylko...-Zaczęła zastanawiająco.-Skąd znaliście nasze imiona i domowy adres?-Zapytała, krzyżując ręce na piersi. Poczułem jak powoli zaczynam tonąć, kiedy to usłyszałem wołanie swojego imienia.
-Bardzo chciałbym jeszcze z Tobą pogadać, ale wołają mnie. To coś pilnego.-
Powiedziałem, po czy ruszyłem w stronę dźwięku.-Do zobaczenia! Miłego wieczoru!-Zawołałem i pobiegłem.
Przecież gdyby się dowiedziała, że ją stalkowałem na Insta, to by przestała na zawsze ze mną gadać. Musiałem wymyślić jakąś dobrą wymówkę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro