15. Ona
Ostatnie sceny musieliśmy nagrać w przyciemnionej„sypialni". Nalewanie tej całej trucizny już było, a więc została jedynie scena naszego „migdalenia" się w łóżku. Marzyłam o bliskości z Yoongim, ale nie przed kamerą, ale w normalniej sypialni.
Najwidoczniej, narazie musiało mi to wystarczyć. Stałam akurat przed komodą ze zdjęciami. Poczułam nagłą obecność Yoongiego za mną. Przeszły mnie przyjemne dreszcze, kiedy poczułam jego delikatny dotyk na moich nagich ramionach.
Ucałował najpierw mój bark, po czym odwrócił mnie w swoją stronę i zaczął powoli obcałowywać moją szyję. Potem przyszpilił mnie do ściany i namiętnie zaczął atakować moją żuchwę. Mocno objął mnie w tali, bym nigdzie nie uciekła. Niby miałam tutaj grać bardzo podnieconą, a wyszło tak, że ciche pojękiwania z pożądanie i chwilowe, szybko oddychanie, nie były udawane tylko prawdziwe. Czułam się przy nim bardzo dobrze.
Po chwili, podniósł mnie do góry, złapał delikatnie za moje pośladki i zaniósł mnie do łóżka i gwałtownie mnie na niego rzucił. Znalazł się pomiędzy moimi nogami i już pochylał się nade mną, kiedy to usłyszeliśmy słowo „cięcie".
Reżyser powiedział, że nigdy nie widział tak dobrze zagranej sceny miłosnej za pierwszym razem, a przez to, że nagrywali dwiema kamerami, mieli wszystko co było im potrzebne.
Gdy światła zostały zapalone, Suga odsunął się ode mnie i podał mi rękę, żeby pomóc mi szybko wstać. Zauważyłam, że jego puciastą i urocza twarzyczka była cała czerwona i trochę zakłopotana.
-Przepraszam...- zaczął niepewnie Yoongi.
-Za co?
-Za te pocałunki na twojej szyi. Miało ty być udawane, a ja się za bardzo zapędziłem...
-Spokojnie. Nie czuje urazy. Było bardzo przyjemnie.
„Kurwa! Po cholerę mu to mówisz! Przecież pomyśli, że jesteś jakaś niewyżyta seksualnie!"
Co mnie zaskoczyło, Yoongi szeroko się uśmiechnął i odruchowo podrapał się po karku.
Chwilkę po naszej rozmowie, podszedł do nas zadowolony reżyser.
-Wyszło świetnie i bardzo autentycznie. Grałaś gdzieś kiedyś?- zapytał mnie po chwili.
-Nie...To mój pierwszy raz przed kamerą.
-Naprawdę? Grałaś świetnie!
-Dziękuję.- odparłam z lekkim uśmiechem.
Ruszyłam do garderoby, by szybko się przebrać i pojechać po Narim, którą musiałam odebrać od Sori, która musiała wyjechać z miasta razem ze szwagrem i poprosiła mnie, żeby jeszcze przed 20.00 udało mi się ją od nich zabrać. Obiecała mi, że za opiekę nad małą, zafunduje mi całodniowe wyjście do najbardziej ekskluzywnego Spa w całej Korei. Kolejnego dnia, miał ją zabrać Ming do siebie, żebym mogła w spokoju popracować.
-Widziałam jak nagrywaliście. Byłaś świetna. To twój pierwszy raz?- zapytała makijażystka, wlewając trochę płynu micelarnego na waciki.
Usiadłam ma krześle, czekając, aż zmyje mi całą tapetę z twarzy.
-Tak. Kochana...-trochę się za bardzo zapędziłam...- mogłabyś troszkę szybciej zmyć mi ten make-up? Bardzo mi się śpieszy...
-Tak, pewnie. Już zmywam.- powiedziała ze szczerym uśmiechem.
Podczas oczyszczania mojej twarzy, dziewczyna przez kilka minut milczała, kiedy to nagle się odezwała.
-Nie powinnam o to pytać, ale...czy Ty i Pan Suga jesteście parę?
W mojej głowie pojawiły się niebezpieczne myśli, dotyczące tego o co zapytała.
-Pytam, bo podczas nagrywek, zauważyłam między wami bardzo intensywną chemię.
„A mogłam jej powiedzieć, że chodziłam do szkoły aktorskiej..."
-Nie. Nie jesteśmy razem. Między nami jest jedynie przyjaźń...i nic więcej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro