2. Podróż po magicznego grzyba (cz.1)
Zaraz po tym jak Dazai usłyszał historię o magicznym grzybie, który był magiczny zebrał ekipe, która składała się z:
-Sushi'egi (pieprzonego przez Aku) Nakażimy,
-Kunimamy Duppo
-Czujii (pieprzonego przez Dazai'a hehe) uzależnionego od dobrego wina Nakahary
-Akutagawy który lubi pić herbatke z Sushi'm
-Fijodora kochającego wóde (jak to każdy rusek) Dostojewskjego
-Nikosia (Dyzme hehe) Gogola zakochanego po uszy we Fijodorze
-Sigmy właściciela cudownego kasyna hihihi
-Natsuś psychofanka Ranpo-san wielbiciela słodyczy
-I kilka innych osób (które są OC lub prawdziwymi osobami)
Według wskazówek wróżki (którą Dazai dostał) musieli dostać się do Norwegii do jakiegoś lasu, więc wszyscy wsiedli na jakiś mini motorek i pojechali najszybszą drogą. Przed nimi był ocean więc Nikoś skumulował czakre w nogach i przeniósł ich wszystkich na 2 brzeg. Jak się później okazało po drugiej stronie był Kakashi-sensei, który był dumny z Gogola, lecz chwilę później zapadł się pod ziemię i juz nikt go nie widział. Po tym dziwnym zdarzeniu wsiedli z powrotem na motorek i pojechali przed siebie. Pędzili aż 20km/h wtedy nagle przed nimi pojawił się trol który powiedział im że jeśli chcą odnaleźć magicznego grzyba to muszą jechać kanałami i że szczury ich poprowadzą. Tak jak powiedział tak tez zrobili. Tak jechali i jechali aż dotarli do chatki szczórów, w której mieszkała pewna dziewczyna imienia jej nie było dane im poznać bo wskoczyla z nimi na motor, dodała gazu i ruszyła przed siebie na pełnej, że tak powiem, piździe. Wtedy Nikoś powiedział, że jest głodny i chce pirożki, na co tajemnicza dziewczyna poweidziała że niedaleko serwują najlepsze pirożki w całych kanałach bo robi je sam Ratatuj. Pojechali, zjedli i ruszyli dalej, lecz co ich tam czeka? Tego dowiecie się kiedyś...
✝️✝️✝️✝️✝️✝️✝️✝️✝️✝️✝️✝️✝️✝️✝️
Szen dobły. Szo tam u was? Może kiedyś ta ksiązka nabierze sensu hehe. Nie bijcie za orto i interpunkcje pls. Szegnam~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro