Morze
Usypia mnie morze,
Gra mi przed snem,
Śpiewa mi słodko...
I takie się wydaje miłe,
Takie dobre,
Takie słodkie...
Posmak słony,
Na języku mi pozostawia,
Przez swoje opowieści tragiczne...
Cóż i któż na jego dnie
Nie leży?
Maszty,
Kotwice,
Same imiona znakomite...
Cudna toń potworna,
Skusiła tysiące wyrzutków
Co w głębinie zamieszkać chcieli,
Lecz dno muliste
Grobem im się stało...
"Zasnąć chciałam drogie morze..."
I tylko ta kobieta
O włosach jak sztorm,
Z błyskawicami i wiatrem
W oczach,
Kusi aby po dnie
Się przespacerować...
"Dobranoc drogie morze,
Wybrałam kołysankę gwiazd..."
*
Z serii "autor nie wie co ma na myśli". Ale chyba wyszło nie najgorzej.
Co myślicie?
Widzimy się jutro!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro