Lęk
Tak bardzo bym chciała
Zostać zapamiętana...
Tą jedną,
Drobną
Kreseczkę w gładkiej tafli świata,
W niezaburzonej pamięci ludzkiej,
Pozostawić...
Ale się
Lękam.
Bo mogę umrzeć.
Umrę i słowo zamilknie.
Zamilknę i dłoń się nad papierem zatrzyma.
Znieruchomieję...
I tyle po mnie pozostanie,
Co nieznaczące słowo
Na zimnym kamieniu...
Wielka artystka...
Na ustach czyiś bym
Być chciała.
I żebym w tych co dumni być powinni,
Ziarenko dumy zasiała.
I żeby ktoś się kiedyś spytał:
"To ty?"...
Tak bardzo
Odpowiedzieć bym chciała...
Ale lęk mnie
Przepełnia...
*
Zastanawiałam się czego się boje, bo pisząc wiersze wkładam w to całą siebie. I w końcu sama to przed sobą przyznałam. Boje się, że nic po sobie nie zostawię, że mnie zapomną. Chyba trochę dziwny lek, biorąc pod uwagę mój wiek.
Mam nadzieję, że sprostałam PisarzEmocji26.
Widzimy się jutro!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro