Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Idę

Idę. Ciągle idę przed siebie.
Czasem ktoś się do mnie dołączy.
"Piękna pogoda,
Paskudna pogoda,
Do śmierci idę, a Pani?"
I nagle znika,
Znika za zakrętem.

Idę dalej, zapominam
O tych, którzy słowa marnowali,
Aby o pogodzie mówić
Do ściany.

Myślę o tym co napisałam,
A czego nie napiszę.
O tym co zrobiłam,
A czego zrobić nie mogłam.
Ach, jaka wielka była
Moja niemoc!

Nie poddaje się w kroku,
Brnąć przez wiatr,
Piach,
Wodę morską.
I znowu ktoś się pojawia.
Wyłania z fali zimnej.

Lecz ludzie tak szybko odchodzą...
Nawet pogody nie pochwalił,
A odszedł o zmroku,
Jak przedmiot niewarty
Zapamiętania...

*

Autor nie wie co miał na myśli. Ale spodobał mi się zlepek tych słów. Trochę o życiu, trochę o śmierci.

Możecie ocenić.

Widzimy się jutro!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro