Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział I 🌹

Dzisiaj jest Piątek, my jesteśmy po szkole, nie ma nic zadane, a w najbliższym czasie nie ma żadnych sprawdzianów więc razem z Emmy jej bratem i Luc'em poszliśmy do kina na jakiś horror, ja byłem przeciwko temu ponieważ boję się horrorów ale jak zwykle mnie nie słuchali.

- Sis na co dokładnie idziemy?- Spytał brunet spoglądając na swoją siostrę.

- ,,Klątwa motyla''(tytuł wymyślony przezemnie)- Czarnooka uśmiechnęła się do swojego brata po czym weszliśmy do budynku.

Time skip (po filmie)

Gdy wracaliśmy było już ciemno a jedyne światło dawały uliczne latarnie, i w tym momencie zaczęło padać.

- Nasz dom jest najbliżej, idziemy?- Dziewczyna nie czekając na odpowiedź chwyciła mnie i Luc'a za ręce, i zaczęła ciągnąć w stronę swojego domu.

Po wejściu do środka wyjąłem telefon by napisać do taty że będę nieco później w domu.

A: Tato będę później w domu, bo się rozpadało i siedzimy teraz u Emmy.

T: Ok, jakby się pogorszyło spytaj się jej czy możesz zostać na noc.

A: Dobrze, pa.

T: Pa.

W tym momencie jak na pstryknięcie palców zaczęło lać.

- Łał ale się rozpadało, chcecie zostać na noc?- Spytała dziewczyna i ciepło się do nas uśmiechnęła.

- Możemy, co nie And.- Luc spojrzał na mnie.

- Jak Emmy i David nie mają nic przeciwko.- Uśmiechnąłem się do dwójki moich przyjaciół.

Time skip (wieczorem)

Oglądaliśmy telewizję, dokładniej Emmy skakała po kanałach gdy nagle się zatrzymała na jednym serialu policyjnym, którym byli ,,Sprawiedliwi: wydział kryminalny", był to mój ulubiony serial bo w przyszłości chciałem pracować właśnie w wydziale kryminalnym.

Gdy odcinek się skończył szliśmy spać a tego gdzie ja i Luc będziemy spać Emmy już nie przemyślała.

- Uhm ok już wiem!- Krzyknęła i szeroko się uśmiechnęła patrząc to na mnie to na swojego brata co mnie lekko zaniepokoiło.

- Mam się bać?- Spytałem dziewczyny podejrzliwie na nią patrząc.

- Ja i Luc będziemy spać razem a wy jak chcecie możecie podzielić się pokojem Davida.- Nie spodobał mi się pomysł czarnookiej i już chciałem coś powiedzieć ale brunetka wzięła zielonookiego za rękę, i pobiegła do swojego pokoju. Spojrzałem na złotookiego, który przygryzał dolną wargę i był lekko czerwony, nie wiem czemu ale sam się zarumieniłem. Spojrzałem w jego złote oczy, które w świetle księżyca błyszczały jak prawdziwe złoto.

Pov. David

Andrew patrzył prosto w moje oczy, jego zielone źrenice w świetle pełni błyszczały niczym szmaragdy przez co zarumieniłem się jeszcze bardziej, odwróciłem wzrok w drugą stronę by nie zobaczył mojej twarzy.

Poczułem jak ktoś się do mnie przytula, gdy spojrzałem kto to zauważyłem że to właśnie Andrew, szybko odwzajemniłem ten gest i staliśmy tak przez kilka sekund, nie wiem czemu ale go pocałowałem, tak jak jeszcze nigdy nikogo, zdziwiło mnie kiedy młodszy odwzajemnił pocałunek ale też mnie uszczęśliwiło.

Po chwili oderwaliśmy się od siebie i mogłem spojrzeć prosto w jego szmaragdowe oczy, te same oczy w których się zakochałem.

Pov. Andrew

Patrzyliśmy sobie w oczy i chciałem by ta chwila się już nigdy nie kończyła.

Brunet przytulił mnie do siebie i pocałował delikatnie w policzek, przez co zarumieniłem się jeszcze bardziej niż wcześniej, zamknąłem oczy i wtuliłem się w niego jeszcze mocniej.

- Kocham cię.- Wyszeptał do mojego ucha po czym jeszcze mocniej się w niego wtuliłem o ile to możliwe.

- Też cię kocham.- Szepnąłem i się uśmiechnąłem pod nosem.

Chłopak zerwał się a jego złote oczy patrzyły w moje szmaragdowe tak jakby obawiał się mnie o coś zapytać. Po chwili cały czerwony odwrócił wzrok i zadał pytanie, którego się nie spodziewałem.

- Chcesz być moim chłopakiem?- Podrapał się nerwowo po karku i chciał coś dodać ale mu przerwałem pocałunkiem.

- Czy to znaczy tak?- Spytał gdy już się od siebie oderwaliśmy a w odpowiedzi dostał kolejny pocałunek tylko dłuższy niż poprzedni.








_________________________________________

Dziś taki krótszy rozdział ALE następny będzie już miał ponad 1000 słów obiecuje eksplozyjki ❤️❤️❤️

~625słów~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro