***5
Pozostawiłeś mnie w niewiedzy z wieloma pytaniami. Wysuwałam kolejne wnioski i podejrzenia coraz to bardziej dziwne.
Nie było Cię...
Pogodziłam się z myślą, że jak podejrzewałam wyjechałeś i więcej Cię nie ujrzę. Nie posiadałam rządnego kontaktu z tobą, pewnie nigdy nie widziałeś mojej twarzy. Smutne, ale prawdziwe. Chciałam to mam teraz za bycie niedojrzałą dziewczyną nie mająca odwagi powiedzieć nawet Część.
Spojrzałam w twoją skrytkę licząc, że magicznie coś się w niej jednak pojawi i to ja źle wcześniej widziałam.
Pustka.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro