Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział VIII Pobicie.

Gdy wyszłam z terenu szkoły to ktoś mnie zaczepił. I nie kto inny tylko jak ten Nick. Już po mnie.

- Prix! Kurwa dziewczyno co ci dolega?! Może twoje ulubione zielsko ci pomoże? - pomachał mi przed oczami torebkę z narkotykami.

- Zapomnij Nick! I zapamiętaj że nigdy tego gówna nie wezmę! - byłam wkurzona. Chcę się zmienić, a ci nic nie rozumieją.

- Okej. Jak chcesz - schował do kieszeni - Tylko mam nadzieję że oddasz mi kasę.

- Ile? - oczywiście pożałowałam.

- 10 tysięcy euro.

- Ile! - co ta Kelly narobiła.

- Nie kurwa "ile!" tylko kurwa oddawaj mi kasę bo oberwiesz! - wszyscy jego kumple mnie optoczyli jak jakieś zwierzę. Z drugiej strony my jesteśmy wilkami więc można nazwać zwierzętami.

- Ile mam czasu? - proszę powiedz rok.

- Miesiąc - co kurwa?! Co ja mam komuś dupy dać, chociaż to powinno być na odwrót.

- Dlaczego tyle? Nie może kilka miesięcy a nawet...rok.  - wszyscy się zaśmiali i zanim coś powiedziałam to Nick złapał mnie za włosy i kopnął w brzuch. Czułam wielki ból. O wiele gorszy niż w poprzednim życiu.

Pociągnął do jakiegoś miejsca i rzucił o ścianę.

- Ty myślisz że "Czarny Pan" będzie czekał na kasę? Masz miesiąc żeby oddać kasę, bo skończysz gorzej niż wtedy kiedy byłaś na skraju śmierci. A, i żebyś nie zapomniała. Chłopcy!

Od razu wszyscy zaczęli mnie bić. Czułam nawet jak połamali ci rzebra. Kopali mnie w twarz, brzuch a nawet w jaja. Już wiem jak facet się czuję gdy ktoś mu kopnie poniżej pasa. Na szczęście mnie już zostawili.

- Miesiąc, Prix. Miesiąc - zostawili mnie. Byłam całą poobijana. Leżałam na ziemi i tylko jęczałam z bólu. Jak mam kurwa ogarnąć 10 tysięcy euro? Z dupy mam wyjąć.

- Pomocna dłoń? - usłyszałam kogoś. Lekko podniosłam głowę i zobaczyłam tego chłopaka z sali od plastyki.

- Zayn? - ledwo powiedziałam, bo ten ból jest do nie wytrzymania.

- Daj rękę? - podał mi ją. Wyglądał jakby miał mnie w wyjebane. To czemu chce mi pomóc. Podałam mu dłoń i wstałam. - Nieźle cię pobili. Prędzej to oni by tu leżeli i płakali z bólu, a tu proszę.

Nagle upadłam. Nie wiem, ale ja już mam dość. Brat który mnie nienawidzi, problemy z szkołą, zła reputacja to okej mogę to naprawić, ale że ta kurwa Kelly ma długi i jakiegoś "Czarnego Pana" to już przesada.

- Kel...

- Mam dość. - powiedziałam tylko to. - Najpierw brat mnie nienawidzi, później informacja że zaruchałam całą szkołę, potem że mam tylko uwag i jedynek to poprawienia i że nauczyciele mnie nienawidzą i uczniowie też, a teraz to? Czemu ja - zaczęłam płakać - Czemu kurwa ja?!

Zayn klęknął przy mnie.

- Nie jesteś Kelly. - spojrzałam na niego. Skąd o tym wie? - Nie zachowujesz się jak ona, nie płaczesz i nie robisz takich scen na korytarzu. Kim ty jesteś? - patrzył na mnie. Chce znać odpowiedzi.

- A uwierzysz? - zapytałam no bo a jak on mi nie uwierzy i uzna mnie za jakiegoś świra?

- Nawet jak kurwa "cię " nienawidzę to wiem kim jest prawdziwa Kelly i to na bank nie ty więc muszę uwierzyć.

Zastanowiłam się. Jeśli chce poznać prawdę to powiem.

- Nazywam się Gabrysia i nie pochodzę z waszego świata.

****

Hejo ludziska.
Dawno nie było rozdziałów z 2 powodów. Po pierwsze brak weny, a po drugie niedługo mam maturę i muszę się uczyć i poprawić oceny ze szkoły. Postaram się w końcu coś napisać. Mam nadzieję że ktoś czyta książkę chociaż widzę te kilka gwiazdek co bardzo mnie cieszy. Czy Zayn uwierzy dla Kelly i dla niej pomoże? Jak uzbierze te 10 tysięcy euro? I czy uda dla niej się wszystko naprawić? Poznamy w następnym rozdziałach więc do pisania i czytania i papa.

~Kali

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro