♠Kiedy wypije za dużo alkoholu♠
Tetsuya Kuroko:
— [Imię]-chan... Zawsze chciałem być twoim psem, jak Nigou dla mnie...
Taiga Kagami:
— [M-mię]! Weś ode mnje fego fsa! — Kagami już był tak pijany, że widział psy i zaczął bełkotać — On chse mnje zeżleć!*
Ryōta Kise:
— [Imię]-cchi... Ty na serio myślisz, że jestem głupią blondynką...? — zaczął mówić i spojrzał w twoją stronę, jakby dostał od ciebie z otwartej ręki. Ty jedynie patrzyłaś, jak się pogrąża i próbowałaś sobie przypomnieć, czy kiedykolwiek mu coś takiego powiedziałaś... Czy nawet pomyślałaś.
Shintarō Midorima:
— [I-imię]! Odejdź ode mnie! Mam uczulenie na kocią sierść! Tym bardziej nie możemy tego zrobić! — krzyczał Shin-chan, zaplątany w kabel od lampy, próbując wyplątać się z "twojego uścisku" (czyt. kabla). Ty jedynie cicho przypatrywałaś się całej sytuacji z tyłu, chichocząc pod nosem.
Daiki Aomine:
— [Imię], nie patrz na mnie tym wzrokiem, bo nie wytrzymam! Wezmę cię tu i teraz! — rzucił się na ciebie tak, że upadłaś z nim na podłogę. Całym swoim ciałem przyciskał cię do podłoża, nie widziałaś jego twarzy, ale usłyszałaś głośne pochrapywanie obok twojego ucha.
Atsushi Murasakibara:
Po jakże obfitym upojeniu się kilkuprocentowym trunkiem, dobrał się do czekoladek z alkoholem i nie chciał ich zostawić, dopóki mu się nie skończyły i przełożył się na suche krakersy, które mu podłożyłaś.
Seijūrō Akashi:
— Sezamie otwórz się! — wolał na drzwi — Jestem absolutem i masz robić to, co ci każę, bo inaczej podziurawię cię moimi nożyczkami.
Kazunari Takao:
On już dawno leżał na kanapie nieobecny świadomością.
Tatsuya Himuro:
— [Imię]-chaan... Wies dlacego zaslaniam jedno ocko, bo od dziećka zawse mazyłem, zeby być pilatem...** — po tym zasnął.
Kasamatsu Yukio:
— Whisky moja żono, jak mogłaś to zrobić z cyganem! — wziął cię w objęcia i zaczął cię kierować, co miało odwzorowywać taniec.
— Kotku, chyba piosenki ci się pomyliły...
[Słowniczek (jakby ktoś miał problemy z rozczytywaniem, ale myślę, że chyba nikt)]
*[I-Imię]! Weź ode mnie tego psa! On chce mnie zeżreć!
**Wiesz dlaczego zasłaniam jedno oczko, bo od dziecka zawsze marzyłem, żeby być piratem...
[Witam! Wiem, że mnie długo nie było, a preferencje (jak obiecałam, jest to dokończenie ostatniego maratonu) miały być trochę wcześniej. Miałam pomysł, aby dokończyć to w święta, ale coś nie wypaliło. Moje ferie nadal trwają, więc pomyślałam, że teraz to wstawię]
[Jeszcze jedno... Pomóżcie autorce, bo jej się nie chce myśleć! Napiszcie w komentarzach tytuły preferencji, a ja wybiorę te, które mi się spodobają (czyt. te najłatwiejsze do pisania)! Dziękuję!]
[P.S. Mam pomysł, żeby wstawiać w media jakieś piosenki, jak ktoś lubi, to może posłuchać tego, co ja słucham XD]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro