Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

14. To było niegrzeczne, kotku

Następnego dnia chłopaki nie mieli już czasu na to, aby odpocząć chociaż chwilę dłużej. Zaraz po przebudzeniu zostali wpakowani do odpowiednich samochodów i przewiezieni w miejsce, w którym miały zostać zrobione pierwsze zdjęcia do nowego albumu.

Już podczas tej sesji chłopaki mieli wcielić się w swoje postaci, jakie będą również reprezentować w teledysku. Oczywiście Bang jak zawsze postanowił ich posegregować na grupy, które będą najbardziej do siebie pasowały.

Tym sposobem Taehyung i Yoongi dostali wspólną sesję, Jeongguk i Jimin również byli razem, noi oczywiście pozostała trójka została na siebie skazana. Mężczyzna nie żartował oczywiście co do klimatu, w jakim mają zostać utrzymane stroje oraz cały teledysk, jednak Min nie spodziewał się, że jego stylizacja aż tak mu się spodoba. Mimo niezadowolenia Jeona oraz Kima, związanego z rolą, jaką dostał, raperowi naprawdę to odpowiadało.

W końcu pewnie nikt nie zaakceptowałby na scenie nieśmiałego, bojącego się wielu rzeczy człowieka. Dla fanów stworzył tego seksownego, groźnego i momentami trochę chamskiego faceta i podobało im się to.

Jako gniew został ubrany w całości na czarno, jednak wcale nie to było w tym najlepsze. Na nogach miał masywne, dosyć ciężkie buty, sprawiające, że jego stopy wyglądały na o wiele większe. Dostał typowe ciemne bojówki, przerobione wzorem moro, czarną koszulkę z lekkim dekoldem, oraz przede wszystkim skórzaną kurtkę z kolcami na ramionach. Jego włosy zostały roztrzepane, a chwilowo pojawiła się nawet propozycja, aby natychmiast przefarbować je na czarno, jednak ostatecznie Min został przy blondzie. Po raz pierwszy, odkąd pamiętał, naprawdę podobała mu się stylizacja, w którą został ubrany i miał ogromną nadzieję, że założy ten strój również podczas kręcenia teledysku.

Po dłuższym czasie stylizowania, wreszcie opuścił swoją garderobę, wchodząc do pomieszczenia, w którym miała się odbyć sesja. Całe studio zostało zaplanowane tak, jakby chłopaki znajdowali się w pokoju, w którym dosłownie przed chwilą doszło do wielu, ciekawych rzeczy. Na samym środku znajdowało się czerwone łóżko z aksamitną pościelą, zgniecioną tak, jakby dosłownie przed chwilą ktoś się tam zabawiał. Po podłodze porozrzucane zostały różne szkła, papiery, a nawet ramki od zdjęć, co zdecydowanie miało symbolizować Yoongiego.

Jednak w tej całej scenerii, Min nie potrafił zauważyć najważniejszego jej elementu, czyli Taehyunga, który najwidoczniej jeszcze nie skończył przygotowań do zdjęć. Raper usiadł na krześle, przygotowanym właśnie dla niego i chwycił za papierowy kubek z kawą, której w obecnej chwili potrzebował. Jasne, poprzedniego dnia przespał razem z Kimem prawie cały dzień, ale być może właśnie w związku z tym, czuł się fizycznie zmęczony, mimo iż umysł miał w miarę trzeźwy.

Wystarczyła jednak jedna sekunda, aby pożałował, że w ogóle chwycił coś do ręki.

Kiedy drzwi od garderoby Taehyunga wreszcie się otworzyły, kubek z kawą natychmiast wylądował na podłodze przez to, co zobaczyły oczy rapera. Kim w roli nieczystości był ubrany jak prawdziwa definicja seksu, co do tego nie było wątpliwości. Jego długie nogi zostały przyozdobione czarnymi, skórzanymi spodniami, uwydatniającymi jego umięśnione uda, podczas gdy klatka piersiowa została zasłonięta jedynie w połowie.

Jedwabna, krwistoczerwona koszula, jaką miał na sobie czarnowłosy była zapięta jedynie do pewnego momentu, przez co Yoongi mógł nawet z takiej odległości zobaczyć jego kuszące obojczyki oraz przede wszystkim mięśnie, które wystawały spod koszuli. Raper tak naprawdę nie miał pojęcia, kiedy Kim zaczął poświęcać więcej czasu na siłownię, ale musiał przyznać, że to dodawało mu jeszcze więcej seksapilu.

Delikatnie pokręcone włosy młodszego w jednej chwili sprawiały wrażenie, że aż wołają Yoongiego, aby wplótł w nie swoje palce i pozwolił Kimowi zawisnąć nad nim właśnie na tym łóżku. Min na widok tego dzieła sztuki był gotowy zrobić dla niego wszystko, nie zważając uwagi na nic. Kiedy usłyszał swoje imię, zszedł z krzesła i trochę wolniej niż zwykłe, podszedł prosto do czarnowłosego, który wręcz wypalał w nim dziurę, badając wzrokiem całe jego ciało, dokładnie tak jak wcześniej robił to Yoongi.

— Wyglądasz naprawdę groźnie, hyung — stwierdził młodszy, uśmiechając się delikatnie, po czym rozejrzał się po sali, aby następnie zrobić krok do przodu i umieścić dłoń na biodrze blondyna. — Powiesz mi czemu znowu jesteś taki czerwony?

Z ust Mina wydobyło się jedynie ciche westchnięcie, a jego ręka mimowolnie powędrowała prosto do miejsca, w którym guziki koszuli wyższego były rozpięte. Przejechał opuszkami palców po klatce piersiowej czarnowłosego, opierając swoją głowę o jego ramię.

Nie wiedział, co dokładnie się z nim dzieje, ale podobało mu się to. Jego nogi były niczym z gumy, powietrze stało się strasznie gęste, a on sam miał ochotę, aby Kim ugasił do tej pory nieznane mu pragnienie. To było dla niego za dużo, a on jedynie pragnął więcej.

— Jesteś za gorący, Tae. Zdecydowanie zbyt gorący — wyszeptał, wywołując szeroki uśmiech na twarzy Kima.

— Chłopaki, do mnie! — krzyknął Bang, sprawiając, że oboje odsunęli się od siebie, jakby ktoś miałby ich zaraz przyłapać na czymś o wiele gorszym.

Czarnowłosy jako pierwszy ruszył do przodu, łapiąc Mina za jeden z palców i ciągnąć za sobą, ponieważ starszy jeszcze nie orientował się w tym, co się właśnie dzieje. Stanęli w wyznaczonym miejscu, siadając na ramie łóżka, dokładnie naprzeciwko kamery, obserwując uważnie swojego menadżera.

— Pierwsza tura będzie tutaj, drugą zrobimy na łóżku. Myślę, że doskonale wiecie jak powinny wyglądać wasze role i świetnie dacie sobie radę, więc zaczynajmy już — powiedział, aby po chwili stanąć zaraz za fotografem.

Yoongi uśmiechnął się delikatnie, jednocześnie przysuwając swoje ciało bliżej Kima, aby potem założyć ręce na piersi i oprzeć swoją głowę o jego ramię z kamienną twarzą. Młodszy na ten ruch uniósł jedynie jeden kącik ust, rozchylając je następnie i odchylić nieznacznie głowę do tyłu. Kolejne zdjęcia również stawały się pewnego rodzaju grą ze strony Mina, której Taehyung tak naprawdę nigdy by się nie spodziewał.

Najpierw starszy się odsunął, kładąc jedną ze swoich dłoni na jego udzie, co wyraźnie zaskoczyło czarnowłosego. W końcu ten Yoongi, którego zna poza kamerami, nigdy w życiu nie odważyłby się na taki ruch. Jednak prawda była taka, że sesja należała do Sugi i V, nie Yoongiego i Taehyunga, więc to właśnie starszy wydawał się być tym dominującym, co mimowolnie trochę nakręcało Kima.

Znając obie strony rapera, zaczynał go kręcić fakt, jak szybko słodki chłopak potrafi się zamienić w chłodnego faceta, który zamiast klękać przed tobą, rozkazuje, abyś ty klęknął przed nim. Jednak najbardziej prowokującymi rzeczami były dwie, przez które młodszy powstrzymywał się przed jakimś komentarzem.

Jedna z nich była wtedy, gdy usiadł pomiędzy jego nogami, jedną nogę zginając, podczas gdy druga spoczywała na podłodze. Taehyung z trudem musiał bardzo niechętnie odsuwać swoje spojrzenie od Mina, specjalnie siedzącego w seksownym rozkroku z pewnie zagryzioną wargą, jaką Kim sam miał ochotę przygryźć. Druga sytuacja jednak sprawiła, że czarnowłosy naprawdę chciał w jednej sekundzie złamać wszystkie zasady.

Kiedy oboje przenieśli się na łóżko, tym razem to młodszy usiadł w rozkroku, chcąc pobawić się w grę rapera, jednak nie przewidział czegoś, przez co jego temperatura się podniosła. Yoongi całkowicie niespodziewanie postanowił ułożyć swoją głowę na udzie młodszego, ustawiając ją jednak według Taehyunga zdecydowanie zbyt blisko jego krocza, przez co czarnowłosy wstrzymał oddech. Wiedział, że Yoongi zrobił to nieświadomie, ale Suga dokładnie to zaplanował, wywołując u młodszego zdecydowanie zbyt szybkie bicie serca.

Czarnowłosy nie wahał się ani przez chwilę, aby do drugiego zdjęcia wpleść swoje palce we włosy starszego, jednocześnie nieznacznie napinając udo, na którym leżał starszy. Kim uśmiechnął się, kiedy doszło do niego jaki obrazek dostarczą swoim fankom w najnowszym albumie.

— Dobra, świetnie! Na dziś koniec tej części sesji, chwilowo jesteście wolni! Za jakiś czas zaczynamy grupowe — krzyknął Bang, wymachując dłońmi na wszystkie strony.

Blondyn natychmiast podniósł się do siadu, a na jego policzki wstąpił czerwony kolor, oznaczający zdecydowane pojawienie się jego uroczej strony, nie mającej wiele wspólnego z groźnym raperem z Daegu. Wstał z łóżka, poprawiając swój strój i już miał zrobić krok do przodu, kiedy silne dłonie Kima wylądowały na jego biodrach, a on sam został przyciągnięty do umięśnionej klatki piersiowej piosenkarza.

— To było niegrzeczne, kotku. Bardzo niegrzeczne — szepnął, a jego ciepły oddech odbijał się od karku niższego, wywołując tym jego westchnienie. — Ale podobało mi się, chociaż zdecydowanie bardziej wolę twoją prawdziwą stronę, hyung.

•••

Po całym dniu zdjęć wszyscy byli zmęczeni, jednak to nie mogło się równać do wysiłku, jakim były codzienne koncerty. Taehyung znalazł nawet czas na to, aby zobaczyć choreografię, jaką miał wykonać z Yoongim do ich wspólnej piosenki.

Na szczęście już po pierwszym jej obejrzeniu mógł stwierdzić, że jest ona o wiele łatwiejsza od tej do tytułowej piosenki albumu, prawdopodobnie dlatego, że ma ją wykonywać z Minem. Jednak nawet poziom trudności nie zmieniał tego, że było w niej coś wyjątkowego i chociaż nie mogła się równać z tymi, które wykonywali Jimin i Jeongguk, Kim od razu ją wręcz pokochał.

Ruchy były płynne, delikatne, a zarazem pokazywały coś trudnego, ciężkiego. Układ pełen był niewinnych zetknięć się plecami czy nawet obrotu, który Taehyung na samym końcu miał wykonać na ciele Yoongiego. W tej choreografii było coś osobistego, co urzekło wokalistę już od pierwszej sekundy jej oglądania i sprawiło, że nie mógł przestać jej oglądać przez całą drogę do hotelu. Zresztą, nawet wtedy, gdy już wszyscy znaleźli się w swoich pokojach, w dłoniach czarnowłosego dalej tkwiła komórka z włączonym nagraniem.

Taehyung zdecydowanie był wzrokowcem, dlatego uczył się poprzez obserwowanie ruchów innych, tak naprawdę nie skupiając się na sobie. Raczej ten sposób mu wychodził, bo bez powodu na pewno nie został dołączony do dance line.

Oczywiście dzieląc jeden pokój z innym członkiem zespołu, nie można zostać niezauważonym, nie ważne, co by się robiło. Dlatego w pewnym momencie Yoongi wreszcie zwrócił uwagę na siedzącego Kima z telefonem w dłoni oraz słuchawkami, włożonymi do uszu. Przez chwilę patrzył jedynie w jego stronę, bawiąc się materiałem swojej bluzy, ale ostatecznie trochę niepewnie usiadł obok niego, powolnie kładąc głowę na jego ramieniu.

Czarnowłosy chyba odruchowo podniósł swoją rękę, obejmując nią ciało Mina, tym samym sprawiając, że głowa starszego wylądowała po prostu na jego klatce piersiowej. Yoongi szybkim ruchem pociągnął za kabelek od słuchawek, sprawiając, że te natychmiast wypadły z uszu piosenkarza.

— Co robisz? — spytał wreszcie, odwracając się tak, aby leżeć przodem do twarzy Taehyunga.

Ten sprytny ruch sprawił, że urządzenie, trzymane przez młodszego, od razu wylądowało na jego udach, aby jedna z jego dłoni mogła zacząć delikatnie głaskać włosy blondyna. Uwadze drobniejszego nie uciekł również fakt, że usta czarnowłosego wygięły się w szerokim uśmiechu, podczas gdy jego czarne jak węgiel oczy badały z pewnym błyskiem całą twarz rapera.

— Oglądałem choreografię do naszej piosenki — odpowiedział, przez co starszy zmarszczył brwi.

— Od kiedy ten utwór ma choreografię? Chłopaki o tym wiedzą? Dowiaduję się ostatni, prawda? — zasypał go pytaniami, przez co w pomieszczeniu rozległ się ciepły śmiech.

Idol zdecydowanie nie potrafił wytłumaczyć, jakim cudem ten słodki chłopak przed wszystkimi kamerami i aparatami zamienia się w małego diabła. Jednak to nie zmieniało faktu, że ciągle wołał tego uroczego Mina, który uwielbiał zaciskać w piąstkach jego ubrania, albo bał się spytać o cokolwiek. To właśnie Yoongi go oczarował swoją osobowością, nie Suga.

— Spokojnie, zgubiłem się po drugim pytaniu — zaśmiał się. — W sumie od niedawna sam o tym wiem, więc zgaduję, że Bang postanowił ją dodać dosyć niedawno. Dobra wieść jest taka, że jest o wiele łatwiejsza od tej do 7. Odwróć się to ci pokażę.

Blondyn grzecznie ponownie odwrócił się w stronę komórki młodszego, która znowu wylądowała w jego ręce. Czarnowłosy wyciągnął słuchawki, aby starszy również mógł słyszeć muzykę i odpalił wideo od samego początku, pokazując mu cały układ z nadzieją, że spodoba mu się tak samo, jak spodobał się jemu.

— Tae, ale czemu tutaj jest tylko dwóch tancerzy? Ja nie chcę tańczyć bez chłopaków, wtedy wszyscy będą zwracali uwagę tylko na nas, a ja na pewno się pomylę i będą się śmiać i... — zaczął wyrzucać z siebie wszystko na jednym oddechu, przerywając dopiero wtedy, gdy Kim odwrócił go w swoją stronę, zaczynając delikatnie masować jego głowę.

— Spokojnie, reszta pewnie będzie tańczyć gdzieś z boku, ale skoro to nasza piosenka, musimy być w środku, hyung — skłamał, nie chcąc wywoływać u starszego większej paniki. — Zresztą, ona serio nie jest taka trudna i jestem pewien, że nie pomylisz się ani razu. Spróbujemy?

— Teraz? Tutaj? — spytał, podnosząc się do siadu, aby rozejrzeć się dookoła, co wywołało kolejny uśmiech na twarzy młodszego.

Taehyung bez słowa po prostu wstał z łóżka, następnie wyciągając dłoń w stronę starszego, którą ten złapał trochę niepewnie, pozwalając się ściągnąć z materaca. Młodszy z lekkim uśmiechem poprowadził go aż do niewielkiego salonu, jaki wchodził w skład ich pokoju hotelowego.

Kiedy jednak niespodziewanie odwrócił się do niego przodem, sprawiając, że Min zderzył się z jego klatką piersiową, policzki rapera znowu zapłonęły, a on miał ochotę się zakopać pod ziemię. Fakt, że przy Kimie czerwienił się prawie na każdym kroku sprawiał, że czuł się w pewien sposób winny.

Zupełnie jakby był młodym dzieciakiem, który przeżywa swoje pierwsze zauroczenie, czym zresztą Taehyung dla niego był. W końcu to właśnie on zwrócił na siebie jego uwagę już podczas pierwszego spotkania i to jemu Yoongi oddał kawałek swojego serduszka, jeszcze zanim Kim zdążył zauważyć jego osobę.

— Może zaczniemy od małej rozgrzewki, co ty na to? — spytał czarnowłosy, jedną rękę kładąc na biodrze niższego, a drugą złączył jeszcze mocniej z tą Mina, łącząc ich palce ze sobą. — Ćwiczyłeś kiedyś obrót?

— Nie, nigdy — rzucił, zamykając swoje oczy.

Nie zdążył zareagować w żaden inny sposób, ponieważ w ciągu sekundy ciało wyższego nieznacznie się od niego oddaliło, aby on sam po chwili poczuł jak silna ręka Kima kieruje obrotem jego ciała. Nie potrafił tego wyjaśnić, ale poczuł się, jakby w jednej chwili wcielił się w postać jednej z księżniczek Disneya, a Taehyung stał się jego księciem, z którym właśnie tańczy na balu. Mimo absurdalności tej wizji, spodobała mu się ona i to bardzo.

— Na scenie też będziesz tak mocno zamykał oczy? — zaśmiał się, jednocześnie znowu kładąc dłoń na jego biodrze i przysuwając ponownie do swojego ciała. — Nie bój się, Yoongiś, nie pozwolę ci upaść. Złapię cię.

I nie minęło wiele, aby Taehyung był zmuszony natychmiastowo dotrzymać swojej obietnicy, kiedy noga Mina po prostu się podwinęła. Raper był już przygotowany na spotkanie z podłogą, jednak jedynie co poczuł to ciało młodszego pod tym swoim, obejmujące go w pasie. Wtedy otworzył oczy i zobaczył, że rzeczywiście znajdują się na podłodze, ale starszy nie dotyka jej nawet palcem.

— Przepraszam — szepnął, ściskając w piąstkach materiał koszulki Kima.

— Wiedziałem, że tak będzie. Powinieneś wstać z podłogi, pewnie jest zimna.

— Po pierwsze, nie przepraszaj, bo nic się nie stało. Po drugie, sam się przekonaj — zaśmiał się.

Zanim Yoongi zdążył cokolwiek odpowiedzieć, jego ciało natychmiastowo zostało przekręcone tak, aby teraz to on znajdował się na ziemi, a czarnowłosy nad nim. Różnica jednak była taka, że Kim nie leżał na jego ciele, jedynie nad nim wisząc i trzymając łokcie oparte po obu stronach głowy starszego.

Raper nie wiedział, w którym momencie objął młodszego nogami w pasie, ani kiedy jego ręce wylądowały na karku czarnowłosego, ale zgadywał, że zrobił to odruchowo podczas niespodziewanego ruchu. Bardziej zastanawiało go to, dlaczego nie miał najmniejszej ochoty zmieniać ułożenia ich ciał, wpatrując się tylko w ciemne oczy Kima, w jakich tańczyły małe iskierki.

— I jak? Jest zimna? — spytał po dłuższej chwili muzyk, uśmiechając się delikatnie, na co Min natychmiast pokiwał przecząco głową.

— Jesteś za blisko, żebym mógł to stwierdzić — zaśmiał się, niespodziewanie przerzucając dosłownie na sekundę wzrok na uśmiechnięte usta piosenkarza.

Oczywiście Taehyungowi ten ruch nie uciekł, a on sam po chwili również postanowił chociaż trochę czasu poświęcić na zbadanie wzrokiem delikatnie rozchylonych warg Yoongiego. Wyjątkiem jednak było to, że Kim został przy nich na o wiele dłuższy czas, jakby chciał zapamiętać dokładnie całą ich strukturę, aby potem śniły mu się każdej nocy. Blondyn również pozwolił sobie kolejny raz spojrzeć trochę niżej, po krótkim czasie jednak zamykając oczy.

Nie ważne jak bardzo o tym marzył i ile razy taki scenariusz śnił mu się w najpiękniejszych snach, nie mógł tego mieć.

Nie spodziewał się, że po krótkiej chwili poczuje jak młodszy pewnie opiera swoje czoło o te, należące do niego, a jego serce zacznie bić jak oszalałe. Yoongi odruchowo przeniósł swoje dłonie we włosy Kima, zaczynając ostrożnie się nimi bawić, przekładając je pomiędzy swoimi palcami. Czuł jak ciepły oddech Taehyunga ogrzewa całą jego twarz, sprawiając, że w jego głowie jedyną myślą było to, czy to nie jest jeden z tych pięknych snów.

Nagle poczuł jak nos czarnowłosego również łączy się z jego noskiem, pocierając go leciutko, przez co Min się uśmiechnął. Wiedział, że wokalista jest coraz bliżej i nie chciał się odsuwać, nie zamierzał niczego przerywać, zamiast tego ponownie uchylając delikatnie swoje wargi.

I kiedy już praktycznie czuł usta młodszego na tych swoich, w pomieszczeniu rozległ się dosyć głośny odgłos otwieranych drzwi, a zaraz potem zbyt szybki krok. Zbyt szybki na tyle, aby Kim zdążył się otrząsnąć i chociaż trochę odsunąć od ciała swojego ulubionego rapera.

— Yoongi, czy mógłbyś... cholera jasna, zamykalibyście drzwi! Moje oczy! — wydarł się Hoseok, na szczęście opuszczając pomieszczenie jeszcze szybciej, niż się do niego dostał.

Tyle jednak wystarczyło, aby Taehyung uniósł się delikatnie, odprowadzając ciało przyjaciela wzrokiem, jednocześnie pozwalając zawstydzonemu Yoongiemu wtulić głowę w jego szyję i złapać w piątki materiał jego koszulki. Wiedział, że Min musi być strasznie czerwony, bo jego skóra wręcz parzyła tę, należącą do młodszego, ale nie odsunął go od siebie, zamiast tego składając delikatny pocałunek pod jego uchem i przeklinając intensywnie Junga w swoich myślach.

***
Następny rozdział — poniedziałek

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro