Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

help | 4


"book of love,

kończę piętnaście lat dzisiaj i to ekscytujące. Ten dzień jednak jest dla mnie wyjątkowy nie tylko dlatego. Ashton wrócił. Jest inny, cichy, tajemniczy i niemiły. Nie próbowałem do niego zagadać, bo trochę się go boję, ale wszyscy nazywają go dziwakiem i psycholem. Dokuczają mu. Nie lubię na to patrzeć. Dzisiaj było najgorzej. Kiedy wracałem ze szkoły, zauważyłem jego i trzech chłopaków ze starszych klas w jakimś zaułku. Kopali go po brzuchu, po twarzy, wyzywali od psycholi i zabójców. Kompletnie nie rozumiałem, przecież on...  Musiał za coś iść do tego psychiatryka. Przecież nie zamknęliby go za głupiego wymyślonego przyjaciela.  Zauważył mnie, i choć był cały zakrwawiony, nie płakał.  Poprosił mnie o pomoc, nie narażając mnie na tamtych. Uciekłem."

- Od tamtego dnia uciekałem już zawsze. Cholernie źle się z tym czuję, uwierz. - Odetchnął głęboko, ignorując dziwne spojrzenia przechodzącej obok rodziny. - Nienawidzę siebie za to, że kiedy wołałeś o pomoc, nie umiałem Ci jej dać, a kiedy milczałeś, myślałem, że wszystko w porządku. Nic nie było w porządku i być może gdybym otworzył oczy na twoje cierpienie, zauważyłbym nacięcia na całym twoim ciele. Nikt się tobą nie przejmował. Mogłeś się ciąć, aż w końcu nawet zabić, a ludzie Cię ignorowali, poniżali, z czasem byłeś dla wszystkich niewidzialny. Więc to był dzień, w którym powinienem był ci pomóc, ale tego nie zrobiłem.



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro