💛11💛Jego reakcja gdy wracasz💛
Izuku Midoriya
Wreszcie wróciłaś do domu. W Hiszpanii było fajnie i ładnie, ale z nadopiekuńczym wujkiem, który na nic ci nie pozwalał, było strasznie nudno. Cieszyłaś się, że w końcu wrócisz do szkoły i zobaczysz swoich przyjaciół. Od razu po przekroczeniu progu szkoły napadły na ciebie dziewczyny i wypytywały, jak tam było i czy widziałaś jakiegoś bohatera. Powiedziałaś im że było ok i pokazałaś zdjęcie swojego wujecznego brata, z którego nie dość, że jest z niego ciacho, to jeszcze jest bohaterem.
-[T/I]-chan... Czy on ma dziewczynę?-spytała Mina, patrząc na zdjęcie.
-Ma żonę i trójkę dzieci.-powiedziałaś, a dziewczyny jęknęły zrezygnowane. Nagle zadzwonił dzwonek na lekcje, więc szybko pobiegłyście do klasy. Wszystkie dziewczyny wbiegły do klasy, a u ciebie powtórzyła się scena z początku roku. Złapałaś się za krwawiący nos i wstałaś. Weszłaś do klasy z uśmiechem i spojrzałaś na wszystkich w klasie. Kiedy zobaczyłaś swojego najlepszego przyjaciela, który patrzył smutno w zeszyt, zmartwiłaś się, więc podeszłaś na niego.
-Izuku? Czy wszystko w porządku?-spytałaś, a on zdziwiony spojrzał na ciebie. Po chwili wstał i mocno cię przytulił.
-[T/I]-chan! Wróciłaś! Tak się martwiłem!-powiedział szczęśliwy Deku, a ty uśmiechnęłaś się szeroko.
Katsuki Bakugo
Szłaś sobie spokojnie korytarzem myśląc co Bakuś odjaniepawlił podczas twojej nieobecności. Nagle usłyszałaś wybuch, więc szybko pobiegłaś w tamtą stronę. Gdy dotarłaś na miejsce zobaczyłaś jak Katsuki trzyma Midoriye za kołnierz. Kiedy chłopak miał uderzyć Deku, odwróciłaś jego coś przeciwko niemu.
-Baka! Nie wolno bić ludzi ot, tak!-krzyknęłaś.
-Ty...-powiedział groźnie puszczają Midoriye, a ciebie przeszły dreszcze. Chłopak zaczął do ciebie podchodzić. Przełknęłaś głośno ślinę i zamknęłaś oczy, szykują się na cios, który nie nastąpił. Zamiast tego poczułaś mocny i czuły uścisk. Otworzyłaś oczy i spojrzałaś na chłopaka.
-Awww~ Kacchan tęskił~?-uśmiechnęłaś się i wtuliłaś się w niego.
-Pierdol się....
Shoto Todoroki
Wróciłaś w końcu z Litwy do domu. Bardzo się ucieszyłaś widząc, bo zobaczysz swoich przyjaciół. Wchodząc do klasy zobaczyłaś Todorokiego, który siedział smutny w ławce. Podeszłaś do niego i pogłaskałaś go lekko po głowie.
-Todoroki-san. Wróciłam.-uśmiechnęłaś się delikatnie a chłopak podniósł wzrok i spojrzał na ciebie. Shoto przyciągną cię na swoje kolana i przytulił mocno.
-Następnym razem jadę z tobą...
Kirishima Eijiro
Biegłaś do klasy, by spotkać się z Kirishimą. Strasznie za nim tęskniłaś, więc chciałaś jak najszybciej się z nim spotkać. Kiedy wbiegłaś do środka, a miejscu przyjaciela zobaczyłaś śpiwór.
-... He?-zaczęłaś się kierować w stronę śworowej gąsienicy. Kiedy zobaczyłaś kosmyk czerwonych włosów, zdałaś sobie sprawę, że to Kirishima.
-Kiri-chan?-patrzyłaś na niego zmartwiona. Chłopak, słysząc twój głos, otworzył oczy i spojrzał na ciebie. Kiedy cię ujrzał, dostał nagłego zastrzyku energii i wyskoczył ze śpiwora w twoją stronę, tuląc cię przy okazji, przez co oboje się przewróciliście.
-[T/I]-chan! Nareszcie wróciłaś!-krzyczał uśmiechnięty, a ty zaśmiałaś się cicho.
-Też się cieszę, że cię widzę. Ale co się stało z moim jeżem?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro