8
Otworzyłam lodówke po czym wyciągłam mleko i spojżałam na date. Cholera jasna musze stąd uciekać.....
___________________________________________
Na mleku jest data czerwiec 2016 cholera moja siostra zmarła dwa lata temu. A co jeśli ten Charlie on z resztą tu przesiadują.
Nagle coś walneło w drzwi. Cholera co tu sie dzieje. Weszłam do sypialni i spojżałam przez okno. Stała tam postać ubrana na w bluze z której wystawały blond włosy. Charlie. Nie wiem czemu ale kamień spadł mi z serca.
Kogo ja sie spodziewałam. Ale teraz to nie ważne. Znalazł mnie. Cholera cholera to słowo jest od teraz moim ulubionym.
Co teraz? To koniec tak? Nie zostało mi nic innego jak sie poddać. Zobaczyłam jak zbliża sie do drzwi po czym słychać tylko jak próbuje włamać sie do domu. Postanowiłam sie położyć i iść spać.
Jak będzie chciał mi coś zrobić to nie chce być tego świadoma. Usłyszałam jak zamek puścił a on wszedł i zamknął drzwi. Słyszałam jak szedł po schodach.
Gdy dotarł do drzwi pokoju w którym "spałam" moje ciało przeszły dreszcze strachu.
Wszedł do pokoju po czym zciągnął z siebie jak myślę bluze. Lekko otworzyłam oczy i zobaczyłam że rozebrał sie przez co był w samych bieliźnie i spodenkach. Nie dało sie ukryć że miał boskie ciało nie wspominając o bardzo wyrzeźbionym brzuchu.
Zacisnełam oczy po czym próbowałam zasnąć bo jak już mówiłam nie chce być świadoma tego co zrobi.
Lecz to co on zrobił... Po prostu szok. Z jednej strony sie ciesze a z drugiej nie wiem wogóle co tu sie stało.
Chłopak cmoknął mnie przelotnie w usta co odziwo było dla mnie przyjemne po czym położył sie koło mnie i objął mnie w pasie.
Z szczęścia że nic mi nie zrobił zaczęłam płakać.
-Nie płacz księżniczko...
Wtulił sie we mnie po czym dodał
-Nie bój sie mnie ja nie nigdy nie zrobił bym ci krzywdy.
Oczywiście jak to ja musiałam coś powiedzieć.
-To po co to całe porwanie?
-Bo ja po prostu.... no.... Bo ja wraz z Leo. My tak szukamy sobie dziewczyn.
-Aha to ey wszystkie tak więzicie.
-Ogólnie to nie wszystkie bo ty jesteś moją pierwszą. Joj ty nie kumasz. My szukamy tylko jedną dziewczyne. Ty jesteś pierwszą dziewczyną którą porwałem. Leo też porwał jedną rok temu.
-I co?
Ciekawe te ich sposoby na szukanie dziewczyn.
-I są już od roku razem.
-A ten drugi brunet wyższy?
-Emm on też ma dziewczyne z pierwszego porwania. Lecz musiała dla niego sie bardzo poświęcić.
-Poświęcić?
Odrazu na myśl przyszło mi oddanie życia w imie miłości. Charlie po prostu jagby zobaczył w moich oczach co myślałam. Powiedział.
-Nie ona nadal żyje- zaśmiał sie.-Tylko żeby policja jej nie znalazła musiała upozorować własną śmierć.
-Boże.
Teraz wiem że nir musze sie bać wiem że nic mi nie zrobi. O boże ale ja jestem głupia no nie.
Moje rozmyślenia przerwał blondyn. Bardzo przystojny blondyn. Co jezu ogar Molly.
-A tak z ciekawości pytam co ty myślałaś? Że co chce ci zrobić.
Co za pytanie.
-No nie wiem zostałam porwana przez chłopaka który na początku zachowywał sie jak dupek. No jedyne co mi chodziło po głowie to gwałt.
Na mojej buzi powstał rumieniec koloru buraka po słowach które wypowiedziałam.
Charlie na to zaczął sie śmiać.
-Bardzo śmieszne.
-Przepraszam że narobiłem ci strachu.
Wow Pan Charlie... Jak mu tam ...... Chwila....emmm ..... Wiem Lenehan
Mnie przeprosił.
Boże nie ja nie mogłam ja sie chyba .....
_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_
Oczywiście nie dotrzymałam słowa. Za to napisałam dłuższy rozdział .Więc od teraz będą nowe zasady. Nie będe pisać dokładnie kiedy rozdział lecz będzie tak...
15 wyświetleń i 4 komy= nowy rozdział.
Kiedy wbijecie 15 wyświetleń i 4 komy będzie nowy rozdział.
#BaMbinoska
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro