10
Tak przy okazji chce napisać że imie Camila występujące od teraz bardzo często w rozdziałach to imie zmarłej siostry Molly.
___________________________________________
Nagle coś złapało mnie za ręke i zaciągło w krzaki. Zdąrzyłam tylko krzyknąć.
-CHARLIE!!!!!!!
___________________________________________
Dalej nic nie pamiętam. Chyba zemdlałam.
Po chwili otworzyłam oczy po czym zobaczyłam że jestem w ramionach Charliego. Jego oczy są całe czerwone a policzki mokre. Płakał? Boże nie.
-Charlie?
-Tak?
-Co sie stało?
-Po tym jak krzyknełaś przybiegłem do ciebie. Zobaczyłrm faceta który cie tarmosił. Złapałem go i odżuciłem od ciebie. Wziołem na ręce a mój kolega zajął sie tym facetem.
Nie moge musze to zrobić.
Gdy Charlie postawił mnie na podłodze w sypialni powiedziałam.
- Dziękuje.- po tych słowach wpiłam sie w jego usta. Zdziwiło mnie to że jego pacałunki nie były jakieś nachalne i gwałtowne. Całował namiętnie i delikatnie. Było cudownie.
Gdy oderwaliśmy sie od siebie spojżałam w jego oczy.
-M..Mol..Molly?-zaczął sie jąkać.
-Tak?- Nadal patrztłam sie w jego błękitne tęczówki.
-Emm... Dobra musze to powiedzieć. Kocham cie. Zostaniesz moją dziewczyną?
Zatkało mnie. Nie sądziłam że on też sie we mnie zakochał.
-Też cie kocham Charlie.- jeszcze raz wpiłam sie w jego usta.
Chłopak złapał mnie za ręke po czym ruszyliśmy do sklepu.
Gdy wróciliśmy do domu mojej siostry myślałam że dostane zawału. Drzwi były otwarte. Zamykałam je i to na klucz.
Gdy weszliśmy odrazu Charlie zaczął sie rozglądać.
-Nikogo tutaj nie ma.
-Boże.-Charlie mnie przytulił i powiedział.
-A czyj to dom?
-Mojej zmarłej siostry.
-Jak sie nazywała?
-Camila Preet.
-Camila Preet?!- w jego oczach zobaczyłam zaskoczenie.
-Coś nie tak Charlie.
-Nie wszystko okey.- Na kilometr bym rozpoznała że kłamie ale spokojnie musze sie dowiedzieć o co chodzi....
_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_
Już sie bałam że dziś nie wyrobie z kolejnym rozdziałem a jednak.
Zaraz pojawią sie odpowiedzi na wasze pytania.
30 wyświetleń plus 10 gwiazdek i 6 kom= next!!!
#BaMbinoska
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro