Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Żeby nie było... To dla zabawy xd


Po pierwsze... Ten rozdział to, po prostu taka........... Zabawa? Pop prostu poczytajcie xd

- cześć, siema

- zgiń!

- Bakugou mówiłam ci coś o tym...

- czy tylko ja czuje, że autorka i Bakugou się dzisiaj zabiją?- *Wszystkie ręce w górę*

- Zachowajmy powagę, błagam.- Telekinesis.

- a ja co ci mówiłem o tym,żebyś nie darła na mnie ryja?!

- może to było wtedy jak wygrałam naszą walkę? Ach, zapomniałam że wygrywam każdą!

- p-proszę, was uspokójcie się...- Deku.

- Deku-kun wiesz jak zawsze kończą się ich kłótnie. Uraraka

- Nie możemy, po prostu ich gdzieś zamknąć, oczywiście w innych pokojach...- Miku.

- To nie możliwe, zaraz będziemy światkami jak Bakugou przegrywa....- Kirishima.

- Co takie gówno może mi zrobić?! HA?!- Bakugou.

- Zapomniałeś co jest moim darem...- Autorka.

- Jedyne co możemy zrobić to wziąć popcorn i oglądać- Shouto.

- To tak zróbmy- Autorka.

- A ty chyba nadal nie masz pojęcia co jest moim!- Bakugou.

- SAM CHCIAŁEŚ!! LOADING!- Autorka. *pisze w powietrzu 'noże'*

- Tylko na to czekałem!- Bakugou *ustawia swoje ręce w charakterystyczny sposób.*

- To będzie o wiele groźniejsze od ostatnich ataków ich złości... - Wszyscy- ALE BĘDZIE ZABAWNIE!

-Ty kurwiu, z jeżem na głowie! Rozjebałeś moją ulubioną bluzkę!! TEGO CI NIE DARUJE!- Autorka *rzuca nożem w jego ramie*

- Ty jebana psychopatko! To tylko ciuch a to moja cenna skóra!! ZGIŃ!- Katsuki.*Wybucha jej prawą nogę.*

- Ok... ZAJEBIE JAK ŚWINIE, NA RZEŹNI KURWA. JAK MÓJ SĄSIAD MOJEGO JEBANEGO PSA! JAK TWOJE ŻYCIE ZJEBAŁO CI JE, DAJĄC TAKI JEBANY RYJ PRZYPOMINAJĄCY MINĘ, JEBANEGO KURWA WIECZNIE WKURWIONEGO PSA!- Autorka.

- TA?! TO PATRZ KURWA NA LUSTRO, JAKI FACET CHCIAŁBY TAKĄ JEBANĄ BRZYDULE?! NIKT!!!- Bakugou.

- SKORO TAK MÓWISZ, TO CHYBA KURWA KAŻDE LUSTRO PRZED TOBĄ PĘKA! BO NIE WIDZISZ TEGO JEBANEGO ŚMIERDZĄCEGO NA ODLEGŁOŚĆ, EGOIZMU I PROSTOTY W TWOICH CZYNACH JAK I JEBANYCH SŁOWACH! W KÓŁKO TO JEBANE 'ZGIŃ'! SŁOWNIK POSIADA WIELE SŁÓW KURWIU.- Autorka.

- A może, nie patrze w nie bo jestem kurwa tak idealny i zajebisty że one same się przede mną kurwa chowają bo moja ZAJEBISTOŚĆ, im da jeszcze kompleksy. Nerdzie.- Bakugou *Podchodzi do autorki*

- JAK KURWA? Bo jesteś na tyle zjebany, że nie wiesz, ale lustra kurwa to rzeczy 'martwe'. Jak twój jebany tekst na zgaszenie mnie.- Autorka *Sama podchodzi do Bakugou.*

-A może jestem tak zajebisty, że aż mnie kurwa lubisz?- Bakugou *Schyla się do Autorki bo ma tylko jebane 158 cm wzrostu*

- w twoich snach, kurwiu.- Autorka *Łapie Bakugou za koszule, i przybliża go do swojej twarzy*

- Mówiłem, że będzie grubo?- Todoroki.

- Ale nie tym razem zjebańcu- Autorka. *Odpycha Bakugou od siebie, przy okazji uderzając go w krocze kolanem.*

- JEBANY NERD!- Bakugou.

- Tak jest Autorko!- Natalie i Miku.

- to przerażające jak potraktowała, święte klejnoty Baku-bro - Kirishima.

- Do następnego!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro