Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

...| Rozdział 33

Klasa 1-A najbardziej problematyczna, i bohaterska klasa w historii UA. Natalie która w pewien sposób do niej należy czuje się dziwnie, mimo że została zawodową bohaterką w młodym wieku, czuła się nie na miejscu. Jakby wszystko ją ominęło.

- Nie zadręczaj się Natalie-chan.- powiedziała fioletowowłosa poprawiając okulary na nosie.- Bakugou Katsuki, został porwany przez pomyłkę, i to nie twoją.- zaczęła i zmarszczyła brwi.- Gdybym trochę pomyślała nie wezwałabym drugiego króla.- powiedziała i spojrzała na nastolatków idących kilkanaście metrów przed nimi. Kierowali się do sklepu z przebraniami.

- Dziękuje za pocieszenie Yuko, lecz też się nie zadręczaj. A teraz chodźmy się przebrać, są mądrymi nastolatkami dlatego mogą nas rozpoznać.- powiedziała Natalie i weszła wraz z córką pro hero do sklepu z przebraniami. Chodziły między pułkami, Maiko wybrała strój kelnerki a Yuko naukowca, czyli biały fartuch i niebieska peruka.

Ruszyły z powrotem za nastolatkami, którzy mieli doporowadzic je do miejsca pobytu wybuchowego blondyna. Porwanie nastolatka to był ich błąd, to one zrobiły błąd robiąc coś za co mogły srogo zapłacić, jeszcze cenny sprzymierzeniec może zostać schwytany przez policję. A raczej jest to pewne w 100%.

Doszly do jakieś fabryki, a raczej to miejsce na to wyglądało.

- Coś mi w tym miejscu nie pasuje. - powiedziała Natalie. Widziała jak jej podopieczni chowają się za murkiem i starają się być nie widoczni. Yuko chwyciła zamyśloną brunetkę za ramię i prowadziła do nastolatków.

- Co wy tutaj robicie? - zapytał Midoriya. Yuko uśmiechnęła się pokrezpiajaco i złapała za ucho wyższego od niej zielonowłosego.

- Wicie jak niebezpiecznie tutaj jest? - zapytała dziewczyna o dziwnym darze którym zainteresował się przyszły symbol pokoju.

- Kobiety nie powinny bronić mężczyzn! To nie męskie! - powiedział obrońca mężczyzn, Kirishima.

- Cicho. - powiedziała Natalie wiedząc że są pod bazą wroga.

Yuko stanęła obok czerwonowlosego i przyjrzała się jego twarzy.

- Wiem że to nie odpowiednią sytuacja, ale jak się nazywasz? - zapytała Yuko szeptem chłopaka obok niej.

- Kirishima Ejirou. A ty? - zapytał dziewczyny z niebieska peruka która zdjęła, bo swędziała już ją od niej głowa.

- Jestem Sosaki Yuko. - przedstawiła się i spojrzała na Natalie która podeszła do niej.

- Podsadze cie a ty sprawdzisz co jest w środku. - powiedziała Natalie kucając by ta weszła na jej ramiona. Dziewczyna była drobna i wyglądała raczej jak uczennica gimnazjum niż licealistka.

Weszła na ramiona dziewczyny i próbowała dojrzeć cokolwiek w wnętrzu budynku.

- Nic nie widzę. - powiedziała Yuko.

- Może to się przyda. - powiedział Kirishima podając lornetkę, która Yuko dobrze znała. Wiedziała ile kosztuje bo sama chciała sobie taką sprawić.

- Dzięki - powiedziała i wzięła ją by teraz cokolwiek zobaczyć. Zobaczyła coś okropnego przez co przeszły ja ciarki, nie mogła się ruszyć... To było straszne.

- Yuko? - zapytała Natalie czując specie mięśni dziewczyny.

-  T-to... - nie potrafiła się wysłowić. Kirishima i Todoroki pomogli zejść dziewczynie z ramion Natalie i wzięli od niej lornetkę i sami sprawdzili co jest w budynku. To była fabryka Nomu.

- To jest do cholerny fabryka Nomu. - powiedział Kirishima. Wszyscy zastygli w bez ruchu czując przytłaczająca energię, tak zła że nikt nie zdołał co najmniej mrugać by przypadkiem nie zostać zabitym.

- Natalie... - powiedział szeptem czym zadziwiła wszystkich Yuko. Natalie próbowała użyć telekinezy by stworzyć pole ochronne dla nich ale nie potrafiła.

Yuko mając wspomnienia z poprzedniego życia, poznając podobna energię potrafiła pokonać kilka kroków w stronę czerwonowlosego. Pamiętała z obozu jego imię, miał dar który utwardza jego ciało, przez co ona gdy pożywi się jego krwią mogła by przezwać jakiegoś ochronnego ducha.

Podeszła do chłopaka z cieniami przerażenia pod ocazmi stanęła na placach, bo nie dierzyła wysokością, i włączyła dar. Jej włosy zmieniły kolor jakby krew została polana po nich, a jej oczy zmieniły się na fioletowe, i świeciły jakby światła latarni się od nich odbijały,a kły się wydłużyły by zatopić się z żyłach chłopaka. Nie piła dużo, kilka kropel jen wystarczyło.

Prezgryzla swojego palca lekko uspokojona słysząc walkę, wiedząc że profesjonaliści przybyli z odsieczą. Natalie powoli zaczęła się poruszać tak samo jak niezwykły chłopak o zielonych włosach. Yuko namalowała dziwne znaki w starożytnym języku.

- Przywołuje obrońcę. - powiedziała rozumiejąc tylko ona swoje słowa. Z muru wyszedł, użyczając krwi dziewczyny pies mający wystające żebra jak i kły.

- Takie dziecko mnie przywołało?- zapytał dziewczyny, w tym samym jezku w którym ona go przyzwala.

- Zważaj na słowa, mogę przywołać królów. - powiedziała wiedzac że tylko tak zysaka szacunek nowego ducha.
Był to czarny pies z krainy cieni, który strzegł wrót do pałacu właśnie swoimi kośćmi.

- Co pragniesz bym zrobił? - zapytał. Dziewczyna wiedzac co teraz nastanie westchnela.

- Chroń tych ludzi. - powiedziała a pies potaknal wytwarzając taki sam mur jaki wytwarzany był przy zamku piątego króla.

- Co to? - zapytał Kirishima.

- Będzie was chronił. - powiedziała Yuko i złapała dłoń Natalie i wybiegła za kraty zanim te się zamknęły. - Zaraz was wypuszczę. - powiedziała i pobiegła tam gdzie powinni być bohaterzy. Ale niestety zostali pokonani a prezd dziewczynami stal złoczyńca którego niestety Natalie znała. Był to wróg jej szefa i symbolu pokoju. Nie zdawały sobie sprawy że niedawno przyleciał helikopter który właśnie filmował wielkie wejście dziewcząt które spoglądały na złoczyńcę.

Dla Yuko ten złoczyńca wydawał się naprawdę silny, lecz dla jej poprzedniczki, wojowniczki... Był niczym.

All for one patrzył na dziewczyny jak na zwykle kamienie po których aktualnie stąpa. Natalie zmieniła kolor swoich włosów na niebieskie a w powietrzu powiało lekkim chłodem, Yuko za to poprawiła szkła na nosie i wyciągnęła nóż. Mężczyzna przetransportował na miejsce ligę złoczyńców którzy mieli Bakogou.

- Natalie jesteś silniejsza ode mnie, zajmij się All for one ja zajmę się nimi. - powiedziała Yuko.

- Czyżbym spotkał ta dziewczynę o której opowiadał mi Dabi? - zapytał Shigaraki, przypominając sobie jak chłopak co włada niebieskimi płomieniami, mówił o niebezpiecznej dziewczynie z dziwnym darem.

- Oddajcie Bakugou - powiedziala pewna siebie Yuko która przyjęła pozycje do szybkiego wezwania któregoś z duchów czy królów.

- Niestety jeszcze mi się przyda. Toga- powiedział nakazując blondynce zająć się aktualnie czerwonowlosą.

- Jesteś urocza, ale będziesz jeszcze bardziej jak poleje cie twoja krwią - powiedziała z rumiencami na twarzy. Usłyszeli świst powietrza która przeciely dwie osoby, Natalie i All Might łapiący uczennice.

- Natalie pomóż swojej koleżance ja zajmę się nim- powiedział wiedząc że uczennica go zrozumie.

-Tak jest. - powiedziała i pobiegła.

Yuko ominęła pierwsze dzgniecie jakie wymierzyła w nią Toga która pragnęła posmakować krwi dziewczyny. Yuko złapała nadgarstek blondynki i wygięła go nienaturalnie przez co puściła ostrze tym samym pozwalając robić co czerwonowlosą pragnęła.

Przecięła paznokciem skórę przeciwniczki i namalowała nią na jej własnym ubiorze znak.

- Przywołuje ostrze jedenastego króla - powiedziała a z krwi przeciwniczki powstała katana ktor sprrzciac mogła wszystko. Nie chciała krzywdzić śmiertelnie przeciwników. Przywołała go po to by oswobodzic porwanego ucznia w jej wieku. Omijała wszystkie ataki kierowane w jej stronę tym samym zbliżając się do Bakugou, gdy była już przy nim poczuła ochronę która zapewnił jej dar Natalie. Ta za to opierała ataki złoczyńców kierowane w jej strone tym samym chroniąc Yuko.

Zamachnęła się rozcinając pasy którymi uważany był blondyn.

-Teraz zbieramy się Bakugou.. - powiedziała lapiac rękę chłopaka. - wycofuje cie obrońco -  powiedziała a ukryci za kratami z kości zostali uwolnieni. Midoriya miał plan który zrealizowali.

Nad głowami nastolatków jak i wszystkich zgromadzonych na polu walki symbolu pokoju i nastolatków pojawili się inni. Kirishima wystawił dłoń by Bakugo mógł się uratować i z nimi uciec. Tak samo jak te dwie bohaterskie dziewczyny. Bakugou użył daru z myślą że czerwonowlosa go trzyma lecz gdy ten trzymał już silna dłoń przyjściela nic nie czuł, spojrzał w dół a dziewczyny zostały zaciekłe walcząc o wygrana i o to by inni nie dostali się do walczących All Mighta i All for one.

-  Nie myślcie o nas! Uciekajcie! - krzyknęła Natalie.


****'*****
No więc tak, mogą być błędy bo rozdział pisany na telefonie za co przepraszam, ale jak już będę miała sprzęt poprawię.

Wznawiam opowiadanie za sprawą pewnej osóbki która się w nie wciągnęła.

Zaraz kończę te książkę i bede tworzyć kolejna część która skupi się wrogu dziewczyn i doskonaleniu ich daru.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro