Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Jesteś zła: Rozdział 2


Jak możliwe jest iż, wybór jaki obrałam kilka lat temu, może odpłacić się tak bardzo na teraźniejszym życiu... Osoba taka jaką stałam się ja, nie zasługuje na wsparcie i miłość członka rodziny, którego jako jedynego szanowałam i darzyłam słodkim jak i przyjemnym uczuciem, jakim nazywają miłość do rodziny.

Sama obrałam tą drogę, zabijam ludzi na to zasługujących... Ale czy aby na pewno. Wszyscy kochają, śmieją się, płaczą i boją się. A ja spoglądam do ostatniej chwili w oczy moich ofiar przez, które przepływają różne uczucia w ciągu tych kilku chwil, gdy moje ostrza zanurzają się w ciele ofiar, a mój dar pożywia się ich krwią. Ale ostanie co widzę to ulga, iż ból jaki przez te kilka sekund trwały znika i nastaje ulga. A ja z każdą chwilą brzydzę sie siebie coraz bardziej...

Znikali z ulic miast: gwałciciele, złodzieje i ludzie jak ja, mordercy,
Czy to dobrze? Ktoś taki jak ja, może być dumny z tego? Sama nie wiem.

Pytasz mnie jak mam na imię?

Todoroki Miku, bliźniacza siostra Todoroki Shouto, zmarła 10 lat temu w własnym domu.

Teraz nazywają mnie inaczej...

Horror, prawdziwy koszmar zawitał na te ulice. Źli ludzie jedynie wchodzili na moje tereny. Wiedzieli, z czym to się wiąże. Ustawiłam sobie jako teren, kilka uliczek w prefekturze Shizouka. Urodziwe miejsce...

Od bardzo dawna znałam tego dupka, Tomure Shiragaki'ego. Okropny człowiek, mimo wszystko przeciwieństwo mnie. Wysługuje się innymi, i ten All for One. Podejrzany typ, ale w sumie co można powiedzieć o gościu który wygląda, jak jakiś ziemniak, z rurkami na ciele. Niewiele, tylko dziwak.

Poznałam wiele osób, w większości to złoczyńcy. Lecz była jedna osoba w moim życiu, naprawiła mnie, była taka sama jak ja. Ale ja i ona, musiałyśmy się rozdzielić. Niestety...

Od kilku godzin siedzę i myślę nad propozycją złożoną mi przez Kurogiri, prawa ręka Tomury... Przyjąć ich propozycje? Tak, to dobry pomysł. Przynajmniej nie będę sama, mimo że tak bardzo ich nie trawię.

Wyszłam z mojej kryjówki i ruszyłam na miejsce, gdzie znajdował się bar tego dupka.

- to kiedy zaczynam?- zapytałam i uśmiechnęłam się chamsko

- witaj... Jutro USJ- powiedział i sam pewnie pod tą ręką na twarzy, uśmiechnął się z czystą nienawiścią.

Plan był prosty... Zabić All Mighta

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro