Przeczytaj notkę na dole. 😊

Piątek

~Ann~

- Razem z tatą zdecydowaliśmy o przeprowadzce- powiedziała mama.
- Ok, fajnie - rzekłam elokwentnie.

Rodziców zamurowało. Chyba spodziewali się innej reakcji. Moja siostra po chwili wybuchła płaczem.

Gdy oni zajmowali się uspokojeniem mojej siostry, ja na ich polecenie zaczęłam się pakować. Oczywiście przeprowadzamy się dopiero za tydzień, ale już chcieli byśmy zaczęły się pakować.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Sobota

Byliśmy już w drodze do naszego nowego domu. Patrzyła obojętnie przez szybę przyglądając się ludziom na ulicy.

Nagle mama powiedziała :

- Chyba nie powiedzieliśmy wam do jakiej szkoły będziecie chodzić. -

- Mnie to nie obchodzi. - odparłam znudzona.

- Dlaczego tak mówisz ? Powinnaś się cieszyć. - Powiedziała z nutką smutku w głosie.

- Po prostu chce już być dorosła.

- Każde dziecko tak mówi, ale kiedy już wkraczają w dorosłość tęsknią za dzieciństwem.

Na tym rozmowa się skończyła. Nie mogłam jej przecież powiedzieć że jestem grecką boginią, prawda ?

Pogrążyłam się w lekturze japońskiego komiksu pod tytułem ,, Jak zostałam bóstwem ?! " [ Mój telefon mi to podpowiedział XD ~ dop autorka.] 
  
Jak ja bym chciała żeby w Grecji były takie demony jak na przykład Tomoe, Kurama albo w ostateczności Mizuki.  Ale nie bo my mamy jakieś pokraki w Hadesie lub Tartarze. Poza tym marzę o jakiejkolwiek miłości. U nas na Olimpie nie ma prawdziwej miłości. Jest tylko wyścig o władzę. 

Dzisiaj w nocy maraton !!! Wiem już go obiecywałam ale zaatakował mnie leń.
Także będą przynajmniej 3 rozdziały i chyba rysunek. Co do rysunku to jak nie pojawi się dziś to jutro.

I'm sorry about ONLY 270 words.

Muszę wymyśleć nazwę dla Was. Mojego małego kochanego kręgu czytelników. Macie jakieś pomysły ? 

Pozdrowienia 💕💕💕

PS. WATTPAD TO ZŁO. USUNĄŁ MI POWYŻSZY ROZDZIAŁ.