5.
Postanowiłam dokładniej opisywać rozdziały. Postanowiłam że jeden rozdział będzie z Sue,a drugi z Ann. Mam nadzieję że tak będzie lepiej.
~Ann~
Mama obudziła mnie gdzieś o 6.30 . Jednak wstałam z łóżka dopiero o 6.45. Zeszłam na dół, niestety zamiast w wejście do kuchni, przywaliłam w ścianę. No cóż, zdarza się. Chociaż biorąc pod uwagę to, że przez pół nocy przeglądałam aplikacje.
Zjadłam płatki, po czym udałam się na górę, omal nie zabijając się na schodach. Weszłam do łazienki, odpychając moją siostrę od zlewu, ponieważ drugie pół nocy nie spałam dlatego gdyż ten oto osobnik gadał przez sen. Bełkotał coś o nowym pokoju i zamawiał pizzę Margharitę i Nestea Cytrynowe.
Umyłam zęby, twarz i poszłam do pokoju. Ubrałam się w tradycyjny ubiór, czyli sweter i jeansy.
Jako że spakowałam się już wczoraj to miałam trochę czasu dla siebie, dopóki reszta domowników się nie ogarnie. Włączyłam telewizor na wiadomości. Moi rodzice przyzwyczaili się do tego, że jestem bardzo ciekawskim dzieckiem.
Już mieliśmy wychodzić kiedy Heather (Czyli moja siostra.) powiedziała ze zapomniała spakować W-Fu.
-Jezu, dziecko szybciej.-powiedziała moja mama,gdy to nieszczęsne stworzenie powlokło się na górę.
Już w szkole
Spojrzałam na plan, po czym jęknełam.
Dwie godziny z rzędu matematyki. Poza tym mieliśmy dziś osiem lekcji. Osiem godziny z ludźmi którzy zamiast np. uczyć się, zajmują się tylko moją ,,anoreksją". Wśród nich przewodzi oczywiście nasza droga chłopczyca, Lily.
Czekałam tylko aż podejdzie do mnie druga grupa. Dziewczyny które tylko obgadują i moją miliard kont na snapchacie i instagramie. Wśród nich przewodzą Alex i Alice.
Czasami mam wrażenie że jestem niezwykle samotna.
Przejrzałam swoją listę kontaktów i rozmów smsowych. Nic. Aż nagle zobaczyłam jedną rozmowę.
Rozmówcę zapisałam sobie jako Hermesa.
Zawsze był wkurzający, nawet jako boski posłaniec, mimo że rzadko był na Olimpie.
Kolejny time skip (XD)
Po lekcjach.
Mama przyjechała po mnie po lekcjach.
W domu była już moja siostra i tata. Odebrał ją wcześniej. Jako że jest w zerówce to kończy o wiele szybciej.
(Lubię akapity. 😄)
Mama nagle oznajmiła że z tatą zdecydowali o...
Teraz czas na mały szantaż.
3 gwiazdki = rozdział.
PS. Myślę nad zmianą nicka.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro