Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.

~Sue~
Jezu, w tych czasach nawet nie można się wyspać. Ten cholerny budzik obudził mnie o szóstej. O szóstej !!!

Zeszłam na dół żeby zjeść moje niskokaloryczne musli. Potem poszłam do łazienki by umyć moją twarz,zęby. Następnie ubrałam się w różowy crop top ( tak w crop top. Nie miałam innego pomysłu -autorka) i czarne rurki ( hehe idę na całość) i moje białe vansy. ( Przecholowałam!) Zrobiłam sobie ,,lekki" makijaż i udałam się do szkoły.

Przywitałam się z moim nowym chłopakiem ,(W tym miesiącu miałam już czterech) po czym poszłam do klasy.

~Ann~
Pierwszą lekcją była matematyka. Niestety za mną siedzi pewien przedstawiciel gatunku stolcus głupolus. Płeć męska.
Tak przebiega konwersacja z nim:

-Zamknij się !!!
-Sama się zamknij !!!

No w przybliżeniu.

Potem przyroda. Yes !!! Uwielbiam ten zacny przedmiot. Nieskromnie dodam że jestem w nim najlepsza.

Potem Wychowanie Fizyczne. Znowu. Jak zwykle nasza niezdarna Ann musiała zaliczyć glebę. Ej , nie zostałam stworzona do biegania tylko to mszczenia się.

O nie ! Angielski nasza anglistka wpędzi mnie kiedyś do grobu. Dobra,trzeba się ukryć. Chowam się za książką.

- Może mnie nie zobaczy.-myślę.
-Ann, do tablicy!- słyszę jak woła.
-O bogowie, przecież miałam taki wspaniały kamuflaż- myślę.-No trudno może mi się upiecze.
Wstałam i podeszłam do tej przeklętej tablicy.

Oczywiście kobieta zaczęła mnie pytać o gramatykę , a w tym wymiękam.

- Dobrze siadaj.- powiedziała a ja usiadłam.
- Właśnie nie dobrze.- pomyślałam - Kolejne F * .
-Ale skoro tego chcesz kobieto, postaram się o to byś jutro nie przyszła do szkoły- powiedziałam cicho z mściwym uśmiechem na twarzy.

I to wszystko na dzisiaj. Chyba?😊
Proszę piszcie komentarze one są cenniejsze niż gwiazdki. 😄 Pozdrawiam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro