Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9

*P.o.v. PJ*

- Co ma oznaczać to, że  nie wiesz.?

- P-po p-prostu n-nie wiem.... - mowił przestraszony Papyrus

- Znikaj mi z oczu.

Po tych słowach szybko odbiegł. A niech se biegnie, cokolwiek.

Poszedlem dalej korytarzem. Mijałem dużo osób. Bylem zamyślony, nerwowy

Coś sie zmieniło, ale co?

Nagle na kogos wpadłem, drobna osóbka sie przewróciła

Spojrzalem na tego co na mnie wpadł

Fresh

Moją twarz momentalnie oblał rumieniec, szybko zalożyłem kaptur. Chcialem odejśc ale zamiast tego podałem rękę białemu szkilecikowi

Dlaczego to zrobiłem? Sam nie wiem...

Nerdy na początku sie wachał ale po chwili przyjął pomoc. Przyciągnałem go do siebie przez co wpadł mi w ramiona

Szepnałem do niego cichutko

- Na długiej przerwie za szkołą.

Po czym odsunałem sie i odszedłem

Fresh zdawał sie być lekko zakłopotany, w końcu... nie wie co mam zamiar z nim zrobić prawda?

Cóż, nie bede wam psuć napiecia i nie powiem o co chodzi

Wszedłem do klasy w której niedługo mamy mieć lekcje. Nigdy jakoś nie zjawiałem sie tak wcześnie przed dzwonkiem. Co mnie tu sprowadziło w takim razie?

Ciekawość, ciekawość jak zareaguje nauczyciel kiedy zobaczy mnie tak wcześnie w klasie, samego. Matematyk zawsze zjawia sie wczesniej przed dzwonkiem, nienawidzi mnie. Tak samo jak innych.

O wilku mowa

Nauczyciel wszedł do klasy i gdy mnie zobaczył na jego twarzy dojrzalem zdziwienie

Teź bym sie dziwił gdyby taki ktos jak ja zjawił sie w klasie sporo przed dzwonkiem

*TIME SKIP*

*P.o.v. Fresh*

Wyszedłem z klasy. Jest już długa przerwa, powinienem sie udac za szkołe

Powinienem? A co jeżeli to podstęp? Czego moge sie tam spodziewać?

A co jeżeli mi cos zrobi? Jest nieprzewidywalny

Jak zawsze....

Boje się pójścia tam... ale jeszcze bardziej boje sie nie zjawienia sie na wskazanym miejscu

Chyba.... zaryzykuje. Udałem sie w strone tylniego wyjscia ze szkoły. Moja dusza szybko biła, nie dziwie sie. Bylem bardzo przestraszony że jednak cos sie tam stanie

Wyszedłem ze szkoły i odrazu zacząłem sie rozglądać. W oddali zauważyłem PJ'a. Powoli zacząłem isc w jego strone

Był odwrócony tyłem i cos robił.... chwila....

On pali?

Nie wiedziałem że.... nie myśl teraz o tym Fresh! Musisz być czujny!

Bylem coraz bliżej

Coraz bliżej jego.

Metr po metrze zbliżałem sie, z każdym krokiem zwalniałem, lekko drżałem.

W końcu zatrzymałem sie metr za nim

PJ upuścił peta i go zdeptał

- Czyli przyszedłeś - Powiedział niespodziewanie. Chcialem juź sie odezwać, zadac pytanie ale przerwal mi zanim wogole zacząłem - Jesteś ciekawy po co kazalem ci tu przyjść?

- Tak.... - powiedziałem spokojnie nie jąkając sie jakims cudem

Czarnokostny szkielet powoli obrócił sie w moja stronę

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro