Torodoki Shoto x Reader
[T.I]- twoje imię
Quirk: Lód
Dedykowane dla _Morgana_Avery❤
Na codzień jesteś opanowaną, miłą dziewczyną. Ale kiedy ktoś cię wkurzy to...Po prostu mówiąc. Zamieniasz się w Bakugo. A jak już mowa o Bakugo to ty i Kirishima jesteście jedynymi osobami, które potrafią go w jakimś stopniu uspokoić.
Todoroki Shouto. Chłopak, który skradł twoje serce. Jesteście prawie tacy sami. Twoja sytuacja rodzinna również nie jest najlepsza a twoje młodsze rodzeństwo cierpi przez to jeszcze bardziej.
Nikt nie wie o twojej sytuacji rodzinnej dlatego ukrywasz to bardzo głęboko. Po szkole pracujesz do 22:00 w kawiarni jako kelnerka, więc drobne zawsze się jakieś znajdą. Chcesz zostać bohaterką bo zawsze cię to interesowało a twój quirk również jest podobny do Shouto.
Siedziałaś tak na ławce rozmawiając tak z Momo. Z twoją dobrą koleżanką. Nie za bardzo ją lubisz bo wiesz, że również Shouto jej się podoba. Ciągle o nim gada, przy czym mówiąc jaki to on jest słodki.
~Time Skip~
Właśnie szłaś do pracy słuchając swojej ulubionej muzyki. Kiedy chciałaś wyciągnąć słuchawkę z ucha poczułaś jak ktoś chwyta cię za rękę. Obróciłaś się i zobaczyłaś biało-czerwoną czupryne.
-Hej Shouto, coś się stało ?.- twarz Shouto wydawał się taki...smutny.
-N-Nie a-ale...mam pytanie.- pierwszy raz słyszałaś, że się jąkał.- mógłbym u Ciebie...przenocować ?
Lekko cię to zdziwiło. Shouto ? U ciebie chce spać ? Ale czemu ?
-W sumie...czemu nie...dzisiaj nikogo nie ma u mnie w domu więc myślę, że możesz przyjść.- uśmiechnęłaś się delikatnie.
Faktycznie jesteś sama w domu. Rodzeństwo wysłałaś do swojej starszej siostry, gdzie ona dla nich w tym czasie to prawdziwa matka, Tata I mama...sama nie wiesz gdzie.
-A teraz idziesz gdzie ?.- ponownie się odwróciłaś kiedy miałaś znowu odejść.
-Idę do pracy.- uśmiechnęłaś się lekko.- możesz przyjść, kiedy ci zadzwonię, okej ?
-No...okej, to do zobaczenia [T.I]-chan!.- pomachał ci na pożegnanie.
Również mu pomachałaś oddając ten sam uśmiech.
Ponownie słuchałaś swojej ulubionej muzyki, zostało ci mniej więcej dwie minuty do dojścia do pracy.
-Hej [T.I]-chan!.- wspominałam Ci, że pracujesz w kawiarni z Nejire ? To tak. Pracujesz z nią. Macie dobry kontakt ale nie jesteście jakimiś wielce przyjaciółkami.
-Hej Hej, Nejire-san.- weszłaś za lade do pomieszczenia dla personelu. Przebrałaś się w swoje ubranie oraz spiełaś włosy.
-Zamówienie numer 15, stolik po prawej.- powiedziała Nejire kiedy wyszłaś z pomieszczenia.
Zaniosłaś zamówienie jakimś dziewczynom po czym udałaś się do lady.
~Time Skip~
Skończyłaś pracę dlatego napisałaś do Shouto że może do ciebie przyjść.
[T.I] [T.N]
Skończyłam pracę, możesz wpadać jak chcesz :)
Shoto Todoroki
Okej, za 10 minut będę
Schowałaś telefon do plecaka i szłaś przed siebie. Rozmyślałaś dzisiaj nad tym czemu Todoroki-kun chce do ciebie przyjść na noc ? Może jakiś zakład ? Ale...Todoroki-kun taki nie jest.
Weszłaś do domu i zaczęłaś przygotowywać jakieś jedzenie i coś picia. Po piętnastu minutach usłyszałaś dzwonek do drzwi i w drzwiach zobaczyłaś Todorokiego z torbą na ramieniu.
-Witaj ponownie, Todoroki-kun.- odsunełaś się od drzwi żeby mógł wejść.
-Cześć [T.I]-chan.- zdjął buty i czekał twój ruch.
-Zapraszam.- pociągnęłaś to lekko za rękaw bluzy.
Kiedy dotarliście do salonu ogarnęłaś że trzymasz jego rękę od razu go opuściłaś.
-Przepraszam...- czułaś jak twoje policzki pieką.
-Nic się nie stało. [T.I] ? Masz coś do picia ?
-Hai.- wyciągnęłaś z lodówki sok.- może być ?
-Tak, [T.I] ? Gdzie twoi rodzice ?
-Wiesz...sama nie wiem, hah.- podałaś mu szklankę.- A moje rodzeństwo jest u naszej starszej siostry, która się wprowadziła.
-Przepraszam, mogłem nie pytać.- napił się trochę soku.
-Co ? Nie! Shouto to nic!.- zaczęłaś bawić się nerwowo palcami.- może obejrzymy jakiś fajny film ?
-A jakiś leci ?
-Hmmm...Dzisiaj ma lecieć jakiś horror.- będziesz oglądać horror ? Szacun dziewczyno.
-Nie będziesz się bać ?
-O-Oczywiście że nie!
-Zobaczymy...- uśmiechnął się.
Poszłaś do pokoju wziąć jakieś koce i poduszki, żeby zrobić taki fajny klimat. Ułożyłaś je tak, żeby każdy z was miał wygodnie.
-Todoroki-kun! Wszystko gotowe! Chodź, bo zaraz się zacznie!.- zawołałaś oraz oznajmiłaś mu że wszystko gotowe.
Chłopak podszedł w twoją stronę siadając na stercie koców oraz oraz poduszek. Usiadłaś obok niego włączając telewizję. Byłaś tak pewna siebie, że zapomniałaś jaki horror dokładnie ma lecieć. Popatrzyłaś na nazwę. No świetnie. Horror, na którym zawsze darłaś się jak chora psychicznie.
-Już się boisz ?.- spojrzał na ciebie pewnie.
-O-Oczywiście ż-że nie!.- zaprzeczyłaś od razu.
-Na pewno...
Todoroki miał rację. Nie minęła minuta horroru a ty już trzymałaś poduszkę.
Zapomniałaś jednak o najstraszniejszym momencie filmu i gdy właśnie był ten punkt twoje łzy samowolnie spływały po twoich policzkach. Próbowałaś zakryć twarz włosami i chyba nawet się udało, jednak kiedy znowu był straszny moment złapałaś rękę Todorokiego.
Przez chwilę zajęło ci ogarnięcie co właśnie zrobiłaś.
-Przepraszam, Todoroki-kun...- pociągnęłaś nosem.
-Co się dzieję, [T.I]-chan ?.- złapał twoje policzki w dłonie po czym obrócił je w jego stronę. Byliście zdecydowanie za blisko.- Aż tak się boisz horrorów ?- pokiwałaś na "Tak" głową.- Mogłaś powiedzieć, przepraszam.
-Nie...To nie twoja wina...- chwyciłaś za pilot wyłączając film.- Przepraszam, że zepsułam ten wieczór.
Todoroki zrobił coś czego się nie spodziewałaś. Pocałował lekko twoje usta, niepewnie, ale jednak było czuć ten romantyzm. Odzwzajemniłaś go.
Kiedy zabrakło wam powietrza oderwaliście się od siebie.
-Todoroki-kun...- mocno go przytuliłaś.- Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.- tym razem to on odwzajemnił uścisk.
-Todoroki-kun? Czemu chciałeś do mnie przyjść na noc ?
-Miałem dwa powody. Pierwszy to nie chciałem znowu spać w domu ponieważ wiesz...mój ojciec. Nie chce z nim przebywać w jednym domie. A druga sprawa to...chciałam zobaczyć Ciebie.- przekręcił głowę na drugą stronę żebyś nie zobaczyła jego rumieńców.
-Oj Todoroki-kun...- pocałowałaś go w policzek.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro