Keigo Takami x OC
Imię i nazwisko: Kya Kato, lat 22
Quirk: Kontrolowanie Wody
O wyglądzie dowiecie się w rozdziale!
Shot dla xWeruqx❤
Każdy związek składa się z pewnych etapów. Standardowe to zapoznanie się, spędzenie razem trochę czasu a potem można pomyśleć o związku. Właśnie taki etap już przeszłam, dzisiaj chciałabym wejść na kolejny. Ze względu na to, że ja i Hawks poznaliśmy się już dość dawno to chciałabym go dzisiaj zapytać o wspólne mieszkanie. Trochę dziwne, że jesteśmy ze sobą od dawna a nie mieszkamy ze sobą. Czas to zmienić!
Chłopak miał przyjść dopiero po godzinie dwudziestej więc miałam jeszcze dużo czasu. Poszłam na zakupy, posprzątałam w domu a na koniec umyłam okna bo jakieś dziwne mi się wydawały.
Po umyciu okien poszłam do kuchni i zaczęłam robić coś na dzisiejszą kolację. Nie miałam pojęcia co takiego, ale pomyślałam nad zrobieniem spaghetti. Takie typowe, ale bardzo smaczne danie. Na początku zagotowałam wodę do której wsypałam łyżkę soli a następnie makaron. Potem zajęłam się sosem, który swoją drogą zrobiłam bardzo smaczny. Wsypałam przyprawę "do spaghetti" i wymieszałam tak, aby wszystko się idealnie złączyło. Po czasie, jakim spędziłam w kuchni wszystko prezentowało się smacznie. Wyjęłam talerze, szklanki oraz świeczki z torby z dzisiejszych zakupów. Wszystko położyłam na stoliku tak aby wyglądało jak w restauracji. No. Po części wyglądało...
Zegarek wskazywał godzinę osiemnastą trzydzieścisześć więc jak najszybciej pobiegłam pod prysznic. Umyłam włosy, które już od jakiegoś czasu nie błyszczą świeżością oraz wymyłam dobrze ciało. Po wyjściu z niego wytarłam niedbale ciało, które zawinęłam w szlafrok a swoje włosy w turban. Przygotowałam różne kremy oraz kosmetyki do makijażu. Wszystko szło dobrze, aż za dobrze. Ręcznik od turbanu powiesiłam na drzwiach i zaczęłam suszyć moje blond włosy.
Na szczęście nie mam z nimi problemu jeżeli chodzi szybkie suszenie. Ułożyłam je w miarę tak jak chciałam i założyłam czerwoną sukienkę.
"Mam nadzieję, że nie wyglądam jakbyśmy mieli jechać na pokaz mody"
Kiedy wyciągałam widelce usłyszałam trzask drzwi. Obruciłam się, aby zobaczyć czy się myliłam czy też nie. Kiedy zobaczyłam obok siebie bohatera odetchnęłam z ulgą.
-Dobry wieczór.- pocałowałam go w policzek a następnie delikatknie w usta.
-Hej Hej.- odpowiedział oddając pocałunki. Pociągnęłam go do jadali prosząc go aby usiadł. Wzięłam talerze i nałożyłam jeszcze ciepły makaron jak i sos. Wyciągnęłam również inne przyprawy, które postawiłam na stoliku. Położyłam talerze a chwilę później zaczęliśmy jeść. Była cisza, jedynie słychać było szurnięcie po talerzu widelcem.
-Coś się stało ? Jakaś zdenerwowana jesteś.- spojrzałam na niego. Czy on mi się cały czas przyglądał?
-Trochę jestem, ale pogadamy jak zjemy.- popatrzyłaś na talerz na którym nie było prawie nic.- To chyba już zjadłam.
-Ja również.- spojrzałaś za okno, który był piękny widok na oświetlone miasto. Ręka chłopaka złączyła nasze dłonie.- Co się stało ?
-Myślałam, że to będzie łatwiejsze...- powiedziałam w miarę cicho.- T-Tak się ostatnio zastanawiałam, czy...c-chciałbyś abyśmy r-razem zamieszkali ?.- zamknęłam oczy nie widząc jego reakcji. Słyszałam tylko szurnięcie odsuwanego krzesła a chwilę później ramiona oplatające moją talię. Aby było mu wygodniej również wstałam i mocno go przytuliłam.
-Również chciałem o tym z Tobą pogadać.- poczułam jak jego ręce przenoszą się na kręgosłup.
-I co o tym sądzisz ?.- wymruczałam kiedy zaczął mnie delikatnie masować.
-To jest dobry pomysł, tylko...jak to zrobimy ? Przeprowadzam się ja do ciebie czy ty do mnie lub kupujemy nowe mieszkanie ?.- no tak. Powinnam wcześniej to rozważyć.
-Mogłam wcześniej o tym pomyśleć...- czułam, że to będzie dłuuuga rozmowa.
-Mam większe mieszkanie, myślę, że tam będzie nam lepiej.- pocałował mnie w czoło.
-Gdyby się nad tym bardziej zastanowić...- faktycznie blond włosy miał ogromne mieszkanie przez co można stwierdzić, że pomieściłby chyba z całe miasto.
-To kiedy przeprowadzka?.- uśmiechnął się.- Najlepiej zacząć od jutra bo wte-
-Muszę sobie jeszcze zadać jedno pytanie, czy aby napewno jestem gotowa mieszkać z Tobą prawdopodobnie do końca życia oraz widzieć twoją mordę codziennie...- udawałam, że się zastanawiam, ale odpowiedź była prosta.
-To przecież jest oczywi- Hej! To bolało!.- złapał się za serce udając, że to boli.
-Tak, raczej przeżyję z Tobą.- zaśmiałam się na co na ustach chłopaka pojawił się delikatny uśmiech.
-Coś tam mówiłeś, że przeprowadzkę zacząć już od jutra ?
-Myślę, że tak będzie lepiej.- zaczął przeczesywać moje włosy. A spędziłam kilkanaście minut nad nich ułożeniem!
-Pół godziny zastanawiałam się jaką fryzurę mam sobie zrobić! Zepsułeś mi!.- podeszłam do lustra aby ponownie ułożyć włosy w miarę tak jak miałam wcześniej.
-Nie ważne jak wyglądasz zawsze wyglądasz pięknie.- podszedł do mnie i zaczął całować mnie po szyi.
~Time Skip~
-Nie to lewo! To lewo!.- wskazałaś na prawo. (Ja też tego nie rozumiem hah)
-To przecież jest prawa strona!.- krzyknął już wyraźnie zdenerwowany.
-Nieprawda! A weź jeszcze to postaw tak na środku!.- wskazałaś tym razem na środek ogromnego salonu.
-Jeszcze czego...- ponownie przesunął kanapę tym razem po środku.
-Nie...raczej przy ścianie wyglądało to lepiej.- spojrzałam na chłopaka, który upadł na podłogę.
-Nie dam rady już...- udawał, że umarł.
-Kochanie, ale my mamy jeszcze łóżko, biurko oraz stół oraz łóżko dla dziecka.- wskazałam na swój już zaokrąglony brzuch.
Hawks wstał i wbił się w powietrze. Podleciał do mojego brzucha całując go.
-Idź po biurko.- uśmiechnęłam się do niego.
-A chciałem pogadać z małym Keigo...- opuścił brzuch i poszedł po rzeczy do ciężarówki, którą wypożyczyliśmy do przeprowadzki.
-Albo małą Kya...- pogładziłam brzuch.
Chyba ostatni Shot do zrealizowania. Mam nadzieję, że w miarę się spodobało❤ trochę krótki ale w miarę miły i luźny😅❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro