Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kilka słów na koniec

zanim wszyscy wyrzucicie tego smutnego gejowego fanfika z biblioteki i rozejdziecie sie w poszukiwaniu kolejnego smutnego gejowego fanfika, chcialabym dojasnic jeszcze pare rzeczy.

1) pisalam tylko i wylacznie z perspektywy lauren, co mialo dodac camili troche wiecej, powiedzmy, tajemniczosci, zeby byla taka wiecie, intrygujaca .

2) co do lauren, no mozna powiedziec, ze jest to troche basic przyklad osoby, ktora ma problem, ale tak nie wiadomo konkretnie, czy do kogos, czy do siebie, czy z soba moze. potrzebuje bliskosci drugiego czlowieka, ale tak niezbyt go do siebie dopuszcza, chociaz dzieki camili powoli znowu otwiera sie na ludzi. powoli.

3) nazwalam to opowiadanie tak, a nie inaczej, ze wzgledu na to, ze motyl jest symbolem ulotnosci, a chyba taka wlasnie byla ta relacja miedzy nimi i ta historia cala w ogole. przewija sie w fabule kilka razy, we snie, w rozmowie, jako zwiastun tego, co nadchodzi. generalnie wiec mozna by powiedziec, ze tak jak wszystko zapoczatkowal, tak tez wszystko konczy w momencie, w ktorym zabiera lauren razem ze soba. i tutaj mozliwosci jest wiele, ale mysle, ze najlepiej bedzie, jesli zakonczenie zostawie juz tylko do wlasnej interpretacji.

na koniec, chce tylko podziekowac, ze byliscie i czytaliscie. i ze jestescie, i bedziecie dalej gdzies po przeczytaniu tego.

buziol,
zmarnowanie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro