Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 9

Icy pov

-Nienawidzę być nauczycielką!- warknęła Stormy, rzucając się na fotel. -Mam ochotę nakopać tym wszystkim nieudolnym wiedźmom!

-Są wkurzające, fakt- przyznała Icy. -Ale wolę to niż więzienie.

-Darcy na pewno się podoba, bo ma blisko Rivena- powiedziała Stormy ze złośliwym uśmieszkiem.

-Icy rzuciła mi wyzwanie, więc je wykonałam- Darcy wzruszyła ramionami. -Nie zależy mi na tym mięśniaku. Ale na krótką przyjemność się nadaje.

-Ty też nie próżnowałaś- Stormy szturchnęła w bok lodową wiedźmę. -Przeleciałaś w końcu tą brunetkę?

Icy wzruszyła ramionami.

-Nie Twoja sprawa

-Chyba nie tylko jedną zaliczyła- wtrąciła Darcy z uśmieszkiem. -Riven przekazał mi bardzo ciekawą wiadomość.

-Jaką- zapytała wiedźma burzy.

-Icy przespała się z Bloom- odpowiedziała wiedźma z satysfakcją.

-Że co proszę?!- Stormy z wrażenia spadła z fotela. -Żartujesz sobie!

-Nie spałam z nią- warknęła wkurzona błękitnowłosa. -Na razie. Tylko się lizałyśmy i tyle.

-Na razie?- Darcy uniosła brew. -Co ty knujesz siostro?

-Bloom zerwała ze Skyem- Icy ziewnęła, całkowicie zrelaksowana. -Uznałam, że warto wykorzystać sytuację. A teraz nie dość, że mogę ją szantażować tym pocałunkiem, to jeszcze mogę dopilnować, żeby ona i blondaś nie wrócili do siebie. Bez pomocy specjalistów będzie osłabiona. Zresztą powinnyśmy namieszać w ich całej grupie. Trzeba jakoś sprawić, żeby Musa dowiedziała się o zdradzie Rivena. Wtedy będą podzieleni jak nigdy.

-Riven się wścieknie- skomentowała Stormy. -A Darcy wtedy go nie zaliczy.

-Spadaj kretynko!- krzyknęła wiedźma iluzji i miotnęła w nią zaklęciem.

-Tylko pomyślcie- kontynuowała Icy nie zwracając uwagi na szarpaninę tamtych dwóch. -Sky i reszta chłopaków będą wściekli na Bloom za relację ze mną. Winx będą wkurzone na specjalistów za zdradę Rivena. Możemy doprowadzić do rozpadu między jednymi a drugimi i wtedy dopaść Winx.

-Naprawdę wciąż chcesz ich dopaść?- Darcy nie wydawała się przekonana. -Ostatnio wcale Ci się nie śpieszyło do zabicia Bloom.

-Może nie dopaść, ale osłabić- Icy wzruszyła ramionami. -Mam dosyć biegania za nimi i miotania w siebie zaklęciami. Ale i tak warto zadać mały cios psychologiczny, gdyby kiedyś była potrzeba ponownego zmierzenia się z czarodziejkami. Poza tym jest jeszcze jeden ważniejszy powód- wkurzają mnie. 

-I hear you- wtrąciła Stormy. -Jestem za. Im bardziej się pokłócą tym lepiej. A Ty będziesz mieć Rivena tylko dla siebie.

Darcy zacisnęła usta w wąską kreskę.

-No nie wiem- założyła nogę na nogę. -Dalej nie rozumiem jak słodka, niewinna Bloom mogła się z Tobą zabawiać na imprezie- bez obrazy Icy.

-Nie czuję się obrażona- lodowa wiedźma wzruszyła ramionami.

-Jak chcemy sprawić, żeby Musa dowiedziała się o zdradzie?

-Musimy to jakoś zaaranżować, żeby wyszło że to Bloom jej powiedziała- wtrąciła Icy. -Wtedy Riven powie wszystkim o niej i mnie i zacznie się wojna domowa.

-Która z Was chce przejąć wygląd Bloom i się pod nią podszyć?- zapytała Darcy.

-Najlepiej Ty to zrób, Stormy jest zbyt porywcza- zdecydowała Icy.

-No to zaczynamy przedstawienie.

                         ***

Musa pov

Musa była umówiona z Rivenem, więc ubrała zwiewną różową sukienkę. Nie mogła doczekać się spotkania, tak dawno nie byli razem na randce. Przejrzała się ostatni raz w lustrze, zgarnęła swoją okrągłą torebkę z nadrukiem kwiatowym i wybiegła z Alfei. Miała do niego podejść pod Czerwoną Fontannę. Pogwizdywała i szła po lesie ze słuchawkami na uszach, kiedy nagle usłyszała wołanie.

-Musaaa!- zza drzewa wybiegła zdyszana Bloom.

-Co się stało, wszystko w porządku?- zapytała czarnowłosa.

-Ja... Muszę Ci coś ważnego powiedzieć- odpowiedziała rudowłosa.

-Jasne, zamieniam się w słuch- powiedziała lekko zmartwiona czarodziejka.

-Pamiętasz wszystko co się działo na tej imprezie ostatnio?- zapytała Bloom.

-Byłam trochę pijana, ale raczej wszystko pamiętam- Musa była zdziwiona tym dopytywaniem.

-Nie wiem jak Ci to powiedzieć, ale...- zaczęła czarodziejka. -Riven też tam był. Z Darcy. Widziałam jak idą razem na górę, więc poszłam za nimi. Całowali się.

-Co?- dziewczyna rozpłakała się. -Dlaczego mi wcześniej nie powiedziałaś!

-Nie chciałam Cię zranić- rudowłosa odpowiedziała przepraszająco. -Ale teraz jak dowiedziałam się, że idziecie na randkę, musiałam zareagować. Przepraszam, że mówię dopiero teraz.

-To nieważne- Musa starła z oczu płynące łzy. -Dobrze, że mi powiedziałaś. Muszę natychmiast iść do Rivena i z nim porozmawiać.

-Oczywiście- przytaknęła Bloom. -Biegnij do niego.

Musa ocierając oczy pobiegła w kierunku Czerwonej Fontanny. Ponieważ nie obejrzała się za siebie, nie zauważyła wrednego uśmiechu rudowłosej, która po kilku sekundach zyskała długie brązowe włosy a niebieskie oczy zmieniły się w złotobrązowe.

          ***

Czy tylko ja najbardziej lubię Stormy z nich wszystkich? XD


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro