Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

Bloom pov

-Nie płacz Bloom- Stella obejmowała ją ramionami. -Ty i Sky na pewno jeszcze będziecie razem.

-Dokładnie, w końcu to Twoja prawdziwa miłość- Flora usiadła obok nich na łóżku.

-Może to po prostu nie był ten jedyny- wtrąciła Layla, opierając się o framugę drzwi.

-Layla!- krzyknęła Musa. -Jak możesz tak w ogóle mówić!

-No co, przecież to ona zerwała z nim!- brunetka zaczęła się bronić.

-Ale to jeszcze nie znaczy, że do siebie nie wrócą!- zawołała Flora. -Słuchaj Bloom, musisz po prostu porozmawiać ze Skyem i wszystko się wyjaśni...

-Nie chcę z nim teraz rozmawiać- Bloom pokręciła głową. -Mamy to już za sobą. Teraz chcę tylko przestać o tym myśleć.

-A ja dokładnie wiem co Ci pomoże!- zawołała radośnie Stella.

-No nie... Co znowu wymyśliłaś?- zapytała Layla.

-Pójdziemy wszystkie na imprezę!- Stella nie zamierzała wyciszać swojego entuzjazmu. -Bloom potrzebuje rozrywki a ja mam zaproszenie od kolegi specjalisty! Spokojnie, to nie jest żaden znajomy Skya, więc na pewno go tam nie będzie- poklepała rudowłosą uspokajająco po ramieniu.

-Bloom potrzebuje teraz spokoju i wyciszenia a nie imprezy!- oburzyła się Flora.

-A mnie się ten pomysł podoba- ożywiła się czarodziejka. -Chcę w końcu nie myśleć o Skyu ani o Trix. Musimy się w końcu rozerwać.

-I to rozumiem- zawołała Stella. -Mam dla wszystkich propozycje sukienek! Bo nie mówiłam Wam, ale to impreza tematyczna!

-"Dark and furious?"- zdziwiona Techna przeczytała zaproszenie. -Stella, gdzie Ty nas zabierasz?

-To impreza otwarta również dla wiedźm- blondynka wzruszyła ramionami. -W końcu po wojnie z Darkarem nasze szkoły mają dobry kontakt.

-Nie chcę się bawić wśród wiedźm!- obraziła się Musa.

-Spokojnie, Darcy na pewno tam nie będzie- Stella wzruszuła ramionami.

-Skoro to impreza dla czarodziejek, wiedźm i specjalistów, to dlaczego chłopcy nas nie zaprosili?- zapytała Techna. -Coś mi się w tym wszystkim nie podoba.

-Mówiłam, że to nie jest znajomy Skya- odpowiedziała blondynka. -Brandon dzisiaj nie może iść a Timmy ogólnie nie lubi imprez.

-Same dziewczyny, podoba mi się- Layla poparła pomysł Stelli. -To co to za przebrania dla nas przygotowałaś?

-Będziemy mrocznymi wróżkami!- blondynce zaświeciły się oczy. -Mam kostium dla każdej z Was!

-No nie wiem Stella- zawahała się Musa. -Dobrze wiesz, że Bloom naprawdę została przemieniona w mroczną wróżkę przez Darkara. Jesteś trochę niewrażliwa.

-Mnie to nie przeszkadza- Bloom wzruszyła ramionami. -Pokaż te przebrania!

-Zainspirowałam się naszymi strojami z transformacji- odpowiedziała dumnie blondynka, machnęła ręką i wyczarowała ubrania na przyjaciółkach.

Sukienka Stelli była krótka i miała kolor ostrego pomarańczu, kombinezon Techny był ciemnofioletowy, Musa miała bordowy zestaw top plus długa spódnica z rozcięciem, sukienka Flory była ciemnoróżowa a Layli butelkowozielona.

-Wow Stella, postarałaś się- Musa oglądała się w wyczarowanym lustrze. -Pasuje nam ten look dark and furious.

-No nie wiem...- Flora oglądała się ze wszystkich stron. -Nie wyglądamy trochę no wiecie, wyzywająco?

-My na pewno nie, ale Bloom trochę tak- Layla roześmiała się. -W co Ty ją ubrałaś Stella?

Bloom zszokowana przyglądała się odbiciu w lustrze. Miała mini granatową błyszczącą sukienkę, kabaretki ze średnimi oczkami i kozaki przed kolano na wysokim obcasie. Jej oczy były mocno podkreślone na granatowo.

-No co?- roześmiała się blondynka. -W końcu jest singielką od kilku dni. Powinna zrobić wrażenie!

-Nie musisz tak iść jeżeli nie chcesz- szybko wtrąciła Flora. -Znajdziemy Ci coś innego.

-Podoba mi się- opdowiedziała Bloom, sama zaskoczona swoją reakcją. -Stella ma rację, jestem singielką i idziemy na imprezę tematyczną.

-Widzicie, ja zawsze wiem co zaprojektować- powiedziała dumnie. -A teraz się zbierajcie. Musimy jeszcze dojechać na miejsce.

Icy pov

-Możecie mi jeszcze raz wytłumaczyć co my tu robimy?- Stormy popchnęła łokciem jakąś czarodziejkę, która miała nieszczęście na nią wpaść. -Od kiedy chodzimy na imprezy Czerwonej Fontanny?

-Nie tylko Czerwonej Fontanny jak widać- mruknęła Icy. -Tam jest nasz stolik- wskazała wiedźmom i zaczęła się przepychać przez tłum. -Aż się roi od czarodziejek Alfei.

-Jesteśmy tu ponieważ Icy stawia nam drinki za to co ostatnio odwaliła- Darcy usiadła i założyła nogę na nogę. -Poza tym jest tu sporo słodkich specjalistów.

-Bleh- skrzywiła się Stormy. -Przecież oni są obrzydliwi.

-Jako zabaweczka starczą w sam raz- roześmiała się Darcy. -A Ty Icy? Widzisz kogoś kogo chciałabyś wziąć na smycz?- zapytała chytrze.

-Wszyscy Ci chłopcy nawet nie dorastają mi do pięt siostro- warknęła Icy. -Może Ty gustujesz w takim plugastwie, ale ja nie.

-Dokładnie- Stormy wypiła drinka jednym haustem. -Parszywe szczury.

-Ty się nie odzywaj skoro jesteś asem- Darcy uniosła kącik ust.

-Że jak mnie nazwałaś wywłoko?- Stormy się oburzyła.

-A powiedz, spodobał Ci się kiedyś ktokolwiek?- zapytała wyniośle Darcy. -Chłopak albo dziewczyna?

Stormy otworzyła usta gotowa się kłócić, ale od razu je zamknęła.

-Spadaj Darcuś- warknęła. -Nikt mnie nie interesuje i co z tego? Mam Was siostry, nigdy nie potrzebowałam nikogo więcej. -Poza tym Icy też przecież z nikim nie chodziła.

-Chodziłam, tylko Wam nie przedstawiałam- burknęła Icy, niezadowolona, że temat schodzi na nią.

-Niby z kim?- parsknęła Stormy.

-No wiesz, chodziłam- Icy złożyła palce w cudzysłów- to trochę za dużo powiedziane. -Eksperymentowałam na kilka nocy- to chyba lepsze określenie.

-Tak mi się właśnie wydawało- Darcy uśmiechnęła się zwycięsko. -A te eksperymenty były tylko z chłopakami?

-Wal się- Icy strzeliła w nią cienkim soplem, tak żeby lekko ją otrzeźwić. -Jesteś wścibska.

-Ja też chcę wiedzieć- Stormy nagle zainteresowała się tematem.

-Była taka jedna wiedźma... -Całkiem niezła- Icy wzruszyła ramionami.

-Wiedziałam, że jesteś bi!- Darcy uderzyła się w kolano.

-A ja nie- odpowiedziała zdziwiona Stormy. -Myślałam, że tylko Darcy kimkolwiek się interesuje.

-To źle myślałaś- Icy wypiła drugiego drinka.

-Następna kolejka, proszę!- Darcy uderzyła dłonią w blat i wystraszony kelner podał wiedźmom drinki.

-Ooo a to kto?- Stormy rozbłysły oczy. -Stary znajomy!- Riven właśnie wszedł do klubu, zobaczył wiedźmy, skrzywił się paskudnie i poszedł do baru po drinka.

-Jest z nim Musa?- Darcy wychyliła się na krześle i strzeliła oczami w kierunku specjalisty.

-Chyba przyszedł sam- odpowiedziała Icy. -Oj nieładnie Riven, czy Twoja dziewczyna wie, że tu jesteś?

-Mam dla Ciebie wyzwanie siostro- mruknęła w stronę Darcy.

-Uuu, zakładzik, wchodzę w to- Stormy wyszczerzyła zęby.

-Poderwij Rivena i spraw, żeby zdradził Musę- Icy uśmiechnęła się szyderczo. -Co na to powiesz?

-Deal, ale pod jednym warunkiem- Darcy spojrzała na nią przebiegle. -Ty poderwiesz jakąś czarodziejkę i się z nią przeliżesz.

Icy uniosła brew, ale nie zamierzała tchórzyć.

-No to mamy deal siostro.

          ***
Hehe, orientacja wiedźm ustalona. Jakoś tak Stormy pasuje mi jako aseksualna.





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro