Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 13

Stella pov

-Bloom od jakiegoś czasu zachowuje się strasznie dziwnie- powiedziała blondynka do swojego chłopaka Brandona. Spędzali dzisiaj czas w kafejce w wymiarze Magix popijając soki z palemką. Brandon niedawno miał ważne egzaminy, więc od dawna nie byli na randce.

-Kto ostatnio nie zachowuje się dziwnie- westchnął i założył ręce za głowę. -Nawet nie wiesz co się dzieje w Czerwonej Fontannie odkąd wyszła ta cała sprawa z Rivenem. Poza tym nie uwierzysz ilu specjalistów go broni! Zapoczątkował jakąś nową modę na umawianie się z wiedźmami, nagle kilku magików też przyznało się do związków z dziewczynami z Chmurnej Wieży.

-Idioci- podsumowała Stella. -Każdy kto ma głowę na karku nie wybierze wiedźmy zamiast czarodziejki. Przecież one są ich naturalnymi wrogami!

-Wieesz, nie tylko oni wykazują pociąg do wiedźm, sama wiesz co zrobiła Bloom...- powiedział ostrożnie brunet, starając się nie zdenerwować swojej dziewczyny.

-Bloom powiedziała, że to była jednorazowa sytuacja i coś takiego więcej się nie powtórzy- Stella potrząsnęła głową w proteście. -Po prostu popełniła błąd...

-No nie wiem- Brandon pokręcił głową. -Najpierw zerwała ze Skyem bez powodu. Potem całowała się z Icy. -Teraz znowu Sky mi mówi, że chodzą niby na jakieś randki, ale dalej są tylko przyjaciółmi. Cała ta sytuacja jest podejrzana. Naprawdę myślisz, że Bloom nie spotyka się z Icy za Twoimi plecami?

-Bloom na pewno by mi tego nie zrobiła!- oburzyła się blondynka. -Poza tym ona i Sky są sobie przeznaczeni...

-Ty i ja jesteśmy sobie przeznaczeni- brunet puścił jej oko. -Ale Sky i Bloom? Naprawdę w to wierzysz?

-Sama już nie wiem- Stella zmarszczyła brwi i upiła łyk soku. -Ale wiem co musimy zrobić, żeby się przekonać. -Czy Czerwona Fontanna organizuje niedługo jakąś imprezę otwartą dla wszystkich szkół?

-Taak, ostatnia wszystkim się spodobała a czemu pytasz?- zapytał Brandon i uniósł brew.

-Pójdziemy tam razem i będziemy szpiegować opozycję!- blondynka wyszczerzyła zęby w uśmiechu. -Tym razem to nie będzie babska impreza, Helia, Timmy i Sky muszą przyjść. A Ty i ja spróbujemy zbliżyć się do Trix i wyciągnąć od nich jakieś informacje o Bloom i Icy.

-Jesteś pewna, że to dobry pomysł?- specjalista nie wydawał się przekonany. -Chcesz porozmawiać z Darcy i Stormy? Przecież Darcy na pewno będzie z Rivenem.

-Dlatego w odpowiednim czasie go odciągniesz- Stella wzruszyła ramionami, nie widząc żadnych wad w swoim genialnym pomyśle. -Jeżeli Icy i Bloom dalej ze sobą kręcą, to muszę się o tym dowiedzieć pierwsza!

                                ***

-Dlaczego Bloom z nami nie idzie?- zapytała Layla, kiedy czarodziejki wspólnie szły do Czerwonej Fontanny spotkać się z chłopcami.

-Powiedziała, że jest zmęczona- mruknęła Stella. -Chociaż po tym co się ostatnio wydarzyło to jej się nie dziwię.

-Dziwnie iść tak we cztery bez nich- powiedziała Flora.  Musa w ostatniej chwili zdecydowała, że również zostaje, bo nie chce oglądać Darcy z Rivenem.

-I tak będziemy się dobrze bawić- odpowiedziała Stella. -Szczególnie, że idą z nami chłopcy! O wilku mowa!

Blondynka rzuciła się Brandonowi w ramiona. To samo zrobiła Flora i Techna ze swoimi chłopakami.

-Eh, bycie piątym kołem u wozu potrafi być irytujące- przeszło Layli przez myśl.

-Gotowe dziewczyny?- zawołał Brandon. -Zaprowadzimy Was na miejsce!

Kiedy dotarli w środku było duszno i pełno ludzi. Cała grupka wypiła szoty i zaczęła tańczyć. Stella bacznie wypatrywała Trix. Z rozczarowaniem zauważyła, że Icy nie było z resztą sabatu, ale uznała, że i tak będzie realizować swój plan.

-Layla, chodź pomożesz mi- chwyciła brunetkę za ramię, ponieważ ona jako jedyna nie przyszła z chłopakiem i wydawała się trochę nudzić. Szybko wprowadziła koleżankę w swój diaboliczny plan.

-Mamy imprezować ze Stormy i Darcy, żeby wyciągnąć z nich informacje?- Layla prawie się zakrztusiła drinkiem. -Stella czy Ty jesteś przy zdrowych zmysłach?

-No dawaj, robimy to dla Bloom- blondynka nie zamierzała się poddawać. -Zacznijmy od Stormy, Darcy mnie jakoś bardziej onieśmiela i chyba jest najwredniejsza z całej trójki.

-Dobrze, dla Bloom- westchnęła Layla wciąż nie do końca przekonana. -Jakiś pomysł jak zachęcić ją do rozmowy z nami? Tak aby nie miotnęła w nas zaklęciem?

-Przyniesiemy jej drinka- Stella klasnęła w dłonie. -Przecież ją widzisz, już jest pijana, raczej nam nie odmówi.

Czarodziejki ostatecznie kupiły całą misę dla kilku osób wypełnioną drinkiem, w której pływały czaszki dla ozdoby i było w niej kilka kolorowych rurek.

-Zanieś do stolika a ja ją przekonam- zdecydowała Stella i przepchnęła się w kierunku wiedźmy.

-Ej Stormy, napij się z nami- zawołała do wiedźmy bujającej się w tłumie. -Przez przypadek kupiłyśmy za dużo alkoholu!

Stormy była tak zaskoczona propozycją blondynki, że bez słowa sprzeciwu podeszła do stolika.

-Myślę, że tyle razy ostro się biłyśmy, że trzeba to chociaż raz oblać- Layla uderzyła otwartą dłonią w blat, próbując wejść w swoją rolę.

-Kiedyś w końcu Was pokonamy- warknęła Stormy z rezerwą.

-Ale dzisiaj tylko się bawimy!- zawołała Stella. -Pijemy na wyścigi, która więcej. Start!

Drink był mocniejszy niż się czarodziejkom wydawało, więc już po 10 minutach wszystkie trzy lekko się chwiały.

Kiedy podszedł do nich jakiś specjalista i próbował zagadać Laylę ta podstawiła mu nogę.

-Bardzo dobrze!- zarechotała Stormy, szarpnęła go z ziemi a potem popchnęła w tłum. -Specjaliści są najgorsi!

-Dokładnie tak, po co komu chłopak!- krzyknęła Layla i zaczęła tańczyć ze Stormy.

Pijana Stella już kompletnie zapomniała o co właściwie miały wypytać wiedźmę, wskoczyła na stolik i zaczęła stepować.

-Świetnie się ruszasz- krzyknęła Layla do Stelli. -Ty też Stormy, podoba mi się Twój dziki styl, robisz wrażenie!

-Wohoo- zawołała wiedźma, popychając losową osobę, która miała nieszczęście nadepnąć jej na stopę.

-Stórzmy razem sabat tańczących wiedźm!- zawołała chmurnowłosa.

-Świetny pomysł- krzyknęła Stella i zaczęła potrząsać włosami. Czuła, że dawno się tak dobrze nie bawiła. I to z kim? Z wiedźmą oraz z koleżanką z Winx, z którą zawsze najgorzej się dogadywała.

Mnóstwo osób zaczęło im się przyglądać i właśnie w tym momencie Brandon w końcu znalazł swoją dziewczynę.

-Co tu się odwala?- i on i Darcy powiedzieli to samo pod nosem.

                                 ***
Konkurs był nieważny bo tylko jedna osoba zostawiła komentarze :( serio, kto czyta i nie zostawia komentarzy ten kalosz!!!





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro