Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

-Tylko na tyle Cię stać Icy?- Bloom wzbiła się w powietrze, unikając strumienia lodu.

-Moc ciemności!- krzyknęła Darcy, celując we wróżkę, ale rudowłosa ponownie zrobiła unik.

-Zawsze z nami przegrywacie, jeszcze Wam się nie znudziło?- zawołała Stella. -Promień Solaris!

Tym razem to Stormy wykonała salto w tył. Wróżki i wiedźmy krążyły wokół siebie, strzelając w siebie zaklęciami. Trix były silniejsze niż kiedyś, ale to Winx dominowały tą rundę.

-Lodowa furia!- warknęła Icy, ale Bloom odbiła jej zaklęcie swoim płomieniem.

Nie tylko wiedźmy miały obecnie potężniejsze moce. Moc Enchantixu bardzo wzmocniła ataki wróżek. W końcu Trix się zmęczyły i Icy widząc, że tym razem nie wygrają zarządziła odwrót.

-I nie wracajcie- krzyknęła za nimi wojowniczo Stella.

-Nie mogę z tymi podłymi wiedźmami, czy one nie mogłyby już sobie odpuścić?- tym razem blondynka zwróciła się do przyjaciółek.

-One takie po prostu są- odpowiedziała jej Layla. -Podłe kreatury.

Musa przytaknęła.

-A Darcy jest z nich wszystkich najgorsza!

Wszystkie dziewczyny pamiętały jak obecny chłopak Musy: Riven, kiedyś umawiał się z tą atrakcyjną wiedźmą. Z tego powodu to do niej wróżka dźwięku i muzyki czuła największą nienawiść.

-A moim zdaniem najgorsza jest Icy!- zawołała oburzona Stella. -Od samego początku uwzięła się na naszą Bloom i jej płomień smoka. -Tak jakby inne moce w ogóle nie istniały. To ona im przewodzi i odpowiada za nieustające ataki.

-Faktycznie, ona naprawdę Cię nienawidzi Bloom- dopowiedziała jej Layla.

Rudowłosa skinęła głową. Przytakiwała dziewczynom, chociaż od pewnego czasu dręczyła ją jedna rzecz. Od wojny z Darkarem nie czuła się tak pewnie odnośnie swoich uczuć do białowłosej wiedźmy. Wiedziała, że Trix przyłączyły się do Darkara głównie dlatego że to on uratował je z więzienia. Czy gdyby nie jego pojawienie wszystko by się tak potoczyło?

Mroczny Lord wykorzystał Trix, żeby ostatecznie i tak się ich pozbyć i sprzymierzyć z nią samą: Mroczną Bloom. Wróżka pamiętała ten moment jak ocknęła się z uroku dzięki jej chłopakowi: Skyowi. Nie chciała jednak przed sobą przyznać, że w jej duszy był mały okruch, który czuł ekstazę z powodu przemiany w mroczną alternatywę samej siebie. Czuła się wtedy niesamowicie wolna i nieskrępowana. A co najdziwniejsze jej alter ego dogadywało się z wiedźmami- szczególnie z Icy.

Nie mogła przestać się zastanawiać, czy gdyby nie Darkar, który wygnał czarownice po uzyskaniu mocy płomienia smoka, to czy między nią a Icy by nie doszło do czegoś więcej.

Potrząsnęła głową na swoje rozważania.

-Kocham Skya- powiedziała do siebie szeptem.

-Będziemy razem idealną parą królewską Heraklionu- pomyślała, ale nie czuła do tego pewności.

-Bloom, idziesz?- zapytała ją Stella a na jej twarzy malował się lekki niepokój.

-Tak, już biegnę!- zawołała i poleciała za czarodziejkami.

                  ***

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro