Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Who is a star?

Na początku, umówmy się, że powstała machina czasu. Więc 30 letni Michael, może gadać ze swoim 25 letnim synem.

Who is a star? - program działający na zasadzie czegoś między "TTBZ", "The Brain", a "Jaka To Melodia?", gdzie:
● w pierwszym etapie grupa osób o niemal identycznych głosach wykonuje ten sam utwór, z czego jedna z tych osób jest jej oryginalnym wykonawcą uczestnik musi wskazać, która z osób jest prawdziwym wykonawcą.
● w drugim etapie, gdzie pojawia się ta sama gwiazda, grupa składa się z sobowtórów wizualnych, a uczestnik musi wskazać gwiazdę, mając zawiązane oczy, jedynie dotykając jej twarzy dłońmi

/sytuacja ma miejsce w 'próżni międzyczasowej'/

》Michael《

Sam chętnie bym spróbował sił w tym programie, ale teraz miałem być w grupie wykonującej utwór

Kilkoro z moich sobowtórów głosowych znałem już dobrze, w sumie nic dziwnego, bo jeden z nich był moim synem. Brandon Howard.

- Jak tato? Myślisz że to przejdzie? - zapytał Brandon

- Przejdzie, przejdzie. Zaczynają od BOOM, więc będzie BOOM.

Z takich, których znałem dłużej, byli tam też Trapson, Navi, Casanova i, co by zmylić uczestnika Diana Ross, Janet i Erms.

Grupa miała 15 osób.

Mieliśmy usiąść na fotelach jak z The Voice odwróconych tyłem do uczestnika.

Byłem, o ironio siódmy.

Mieliśmy wykonać Man In The Mirror...

Sam byłem pod wrażeniem jak podobne były te głosy...

- Agnes, jesteś gotowa? - zapytał prowadzący

- Chyba tak... cóż...trafiło mi się idealnie, piosenkę znam chyba na pamięć...

- Więc? Jaka jest Twoja odpowiedź?

- Napewno nie są to numery 1, 4 i 8

Przestali podświatlać fotele o podanych przez nią numechach.

- 2, 3, 5, 6, 7, 9, 10, 11, 12, 13, 14 czy 15? Który z numerów kryje naszą dzisiejszą gwiazdę? - zapytał prowadzący

Ukradkiem zerknąłem na siedzącą pod 9 Janet, a potem na siedzącego pod 6 Brandona

- Zdecydowanie odrzucę 2, 5, 11, 14 i 15

Ulżyło mi, że nadal nie przegrała, chociaż siedzący pod 14 Erms, mógł ją wprowadzić w błąd.

- Pozostają ci do wyboru 3, 6, 7, 9, 10, 12 i 13. Gdzie, kryje się gwiazda

- Sama nie wiem...

- Masz dwa koła ratunkowe, czyli powtórzenie utworu przez pozostałych członków grupy

- Wykurzystam jedno.

Powtórzyliśmy wykonanie

- Odrzucam 3, 10 i 12.

Pod 12 była Ross, a 10 Navi

- Świetnie. Zostały osoby 6, 7, 9, 11 i 13. Kto, jest gwiazdą?

- Odrzucam 13 i 9

Janet pokazała mi okejkę, a siedzący pod 13 Casanova rozdziawił usta zdziwiony

- Dobrze. Pozostają 6, 7 i 11. Które z nich jest gwiazdą?

- Proszę o odrzucenie 11

11 był Trapson

- 6 czy 7 jest gwiazdą? Agnes? Jaka jest Twoja ostateczna decyzja?

- Wykorzystam koło.

Znów tym razem tylko we dwóch powtórzyliśmy utwór

- 7. Ostatecznie stawiam na 7. - stwierdziła dziewczyna

- Dobrze. Zobaczmy więc, kogo kolejno odrzucałaś. Zaczęłaś od 1, 4 i 8

Fotele 1, 4 i 8 zostały odwrócone. Nieznałem za dobrze tych ludzi, ale dziewczyna odetchnęła z ulgą

- Późnien 2, 5, 11, 14 i 15

Fotele 2, 5, 11, 14 i 15 zostały odwrócone

- Gratuluję nie pomylenia Jacksonów - stwierdził w pełni na luzie Erms

- Następnie odrzuciłaś 3, 10 i 12

Wymienione fotele zostały odwrócone

- Masz niesamowity słuch. - stwierdziła siedząca pod 12 Ross

- Kolejno odrzuciłaś 13 i 9

- Jestem pod wrażeniem. Jesteś niesamowita - stwierdziła Janet po odwróceniu się fotela

- Gdy pozostały ci do wyboru 6, 7 i 11, odrzuciłaś 11

Fotel Trapsona został odwrócony

- Zatkało mnie - stwierdził tylko Trapson

- Pozostały dwa fotele. Mówisz, że pod 7 jest gwiazda. Chcesz najpierw odwrócić fotel 6, czy 7?

- Chcę zobaczyć, kogo odrzuciłam, odwróćmy 6.

Odwócili fotel Brandona

- Pod 6 był syn naszej gwiazdy, a to znaczy, ŻE WYGRYWASZ TĄ RUNDĘ! CÓŻ ZA TALENT!

Mój fotel odwrócił się automatycznie

- Wow. Wniotłaś mnie w fotel - stwierdziłem i podszedłem do niej

Dziewczyna przytuliła się do mnie i zaczęła płakać

- Nie płacz... wygrałaś. - chciałem ją pocieszyć. - Teraz tylko drugi etap i wygrasz...

Nie do końca to było ogarnięte, bo to była pierwszy odcinek tego programu...

W drugim etapie zasłonili jej oczy... dziewczyna konsekwentnie odrzucała wszystkich, po za mną i Janet.

W końcu wygrała...

- Aga, widzisz tą minę? - zapytała jedna z jurorek pokazując na własną twarz

- Nie. Jestem niewidoma. - odparła Agnes

Zatkało mnie.

Dziewzyna miała tak czuły słuch, bo nie widzi i z tego samego powodu tak bezbłędnie mnie wskazała tylko dotykając mojej twarzy

Ale jeśli nie widziała, to skąd mogła wiedzieć jak wyglądam?

- Agnes, powiedz... Jak długo nie widzisz? - zapytał prowadzący

- Od 3 lat. Ale.... nie chcę o tym mówić publicznie.

- Agnes, czas wiec, żebyś wybrała jedną z 3 nagród. - stwierdził prowadzący - nagroda numer 1 to podróż w czasie do dowolnej epoki i miejsca. Nagroda numer 2 to 1 000 000 $ do wydania na dowolny cel, a nagroda numer 3 to niespodzianka od dzisiejszej gwiazdy. Co wybierasz?

Modliłem się, żeby wybrała numer 3. Przed programem miałem wymyślić jej nagrodę, znając jej wiek i płeć. A wymyśliłem dla niej tydzień w Neverland ze mną, o czym ona jeszcze niewiedziała

- Dwa razy wygrałam, stawiając na Mike'a, to i trzeci raz stawiam na niego. - stwierdziła - dziewczyna - wybieram nagrodę numer 3.

- Zobaczmy więc, co wybrałaś... i... wygląda na to, że SPĘDZISZ TYDZIEŃ W NEVERLAND POD KONIEC LAT 80'!

Dziewczyna zaczęła płakać...

***

Już w Neverland, gdy spacerowaliśmy po terenie, dziewczyna przytuliła się do mojego ramienia

- Przepraszam, ale nie znam tego miejsca...- powiedziała

- W porządku... wiesz, czy masz szansę odzyskać wzrok?

- Tak... mam szansę... ale zabieg kosztuje 1 000 000 $

- To czemu nie wzięłaś nagrody pieniężnej?

- Bardziej mi zależało na spędzeniu czasu z tobą.

- Nie przeszkadza Ci fakt, jak zmienił się mój kolor skóry?

- Jestem niewidoma. Nie czuję koloru... mogę jeszcze raz cię "zobaczyć"?

- Tak, tylko czekaj... - zaprowadziłem ją do ławki, gdzie usiedliśmy

- Możesz nakierować moje ręce? Nie chcę ci wsadzić palców w oczy

Położyłem jej dłonie na moich policzkach.

Dziewczyna powoli badała moją twarz dłońmi

- Żałuję, że cię niewidzę... - zaczęła płakać - mogę ci się zwierzyć?

- Jeśli ci to pomoże, to tak.

- 3 lata temu miałam wypadek samochodowy... nie miałam złamań, ale miałam jakiś uraz głowy i straciłam wzrok, a przez to i pracę...

- Gdzie pracowałaś?

- W przedszkolu... Po wypadku wpadłam w depresję.... ale utrzymawałam się przy życiu twoimi piosenkami...

Rozpłakałem się ze wzruszenia, że udało mi się osiągnąć to co chciałem... uratowałem komuś życie...

- Michael nie płacz... to że nie widzę, nie znaczy, że nie słyszę, że płaczesz...

Kontynuowaliśmy spacer

- Wiem, że masz piękną posiadłość... tak bardzo chciałabym ją zobaczyć....

- Ej, nie mart się. Dla mnie nie jest ważne, że nie widzisz...

Agnes przytuliła się do mnie

- Kocham cię - stwierdziła

- No nie domysliłem się, gdy bez użycia wzroku mnie rozpoznałaś

- Nie wyśmiejesz mojej miłości?

- Nie. Tyle razy to słyszałem, że przywykłem...

Dziewczyna położyła dłonie na moich policzkach

- Tak bardzo, chciałabym cię zobaczyć...

- Tylko nie płacz... zależy mi na tobie.

- Jak to?

- Nigdy nie spotkałem kogoś, kto mając wybór między pieniędzmi a mną, wybierze mnie... To jest wręcz niesamowite, jak dobrze mnie znasz

- Lata się tego uczyłam... Gdy miałam 11 lat wydałeś Blood On The Dance Floor... Gdy widziałam, umiałam z plasteliny stworzyć twoją figurkę

- Wierzę ci...

Położyłem dłonie na jej policzkach i zbliżyłem nasz twarze po czym pocałowałem ją w usta

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro