Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Magazyn 13

Blondynka szła ulicą w stronę magazynu numer 13 . Na twarzy miała czarną maskę zakrywajcą jej tylko pół twarzy .   Na sobie natomiast miała czarne rurki , granatową bluzę z kapturem bez jednego rękawa , tego samego koloru buty i czarne rękawiczki bez palców . Włosy miała związane w kucyka .

Blind mimo tego iż była niewidoma bez problemu znalazła  magazyn i wśizgneła się do środka . Staneła na jednej ze stalowych podór sifitu . W środku panował straszny gwar i tłok .  Gdyby miała walczyć z wszystkimi tam , niedała by sobie rady . W karzdym razie nie sama .  Nacisneła przycisk z boku maski który zrobił zdjęcie temu co dziewczyna powinna widzieć z góry . A raczej co by widziała .

Pstrykneła palcami przez co po pomieszczeniu przeszedł dźwięk o bardzo wysokiej częstotliwości;  na tyle wysokiej by nikt go nie usłyszał.

- Evan miał rację - szpeneła do siebie Blind

Nagle  jedna ze ścian magazynu wybuchła. Dziewczyna odwruciła głową w tamtą stronę. Nie miało to żadnego konkretnego celu ,był to jeden z odruchów .

- dobra jeśli nie chcecie żeby komuś stała się krzywda nie ruszać się i ręce do góry - po całym pomieszczeniu rozległ się głos Nightwing'a .

Zarówno handlaże jak i niedoszli kupujący  wiciągneli i przygotowali broń zając bohaterą znak że są gotowi na ich atak . Jako pierwszy ruszył Kid Flash wyrywajac im z rąk broń . Następnie do ataku rzucili się Robin , Nightwing , Wondergirl , Beastboy  i Bluebeetle  .

Blind umiechneła się tylko pod nosem. Zeskoczyła prosto na jednego z gości tym samym go ogłuszając . Następnie uderzyła z pięści w twarz znajdującego się za nią faceta . Koleś prubował oddać cios ,ale nastolatka zablokowała go i podcieła mu nogi . Kopneła go jeszcze w brzuch ,a gdy upewniła się że nie będzie w stanie wstać pobiegła dalej . 

Walczyła razem z bohaterami mimo iż nie zabardzo wiedzieli kim jest dziewczyna . No może nie wszyscy .  Nightwing wiedział o niej dość dużo . Blondynka pomagała bohaterą  dzielnie znosząc wszystkie zadawane jej ciosy i oddawała nie raz nawet dwa razy mocniej .

Po skoczonej walce młodzi bohaterowie zabrali się za związywanie przestępców w czyn również dziewczyna postanowiła pomóc . Przez cały ten czas nikt sięnie odezwał i karzdy był pogrzony we własnych myślach . Gdy skończyli wiązanie  Blind odwruciła się i skierowała w stronę dziury zrobionej przez bohaterów

- a ty dokąd ? -zapytał Nightwing . Blondynka zatrzymała się .

- do domu - odparła spokojnie jakby było to coś oczywistego

- co tu robiłaś ? -zapyta Robin . Blondynka odrazu rozpoznała ten głos i uśmiechneła się pod nosem .

- pomagałam - odparła spokojnie nie ruszając się z miejsca

- ta jasne   uwarzaj bo ktoś ci uwierzy - powiedział pewnie niebieski żuk . Dziewczyna uśmiechneła się lekko i odwruciła w ich stronę. 

- nie wymagam od was tego - powedziała . W momencie w którym skończyła mówić na grugim koncu pomieszczenia usłyszała znojomy dźwięk kroków , starej dobrej znajomej .- oko opatrzności przyszło posiliś się resztkami ? -zapytała a wszyscy odwrucili się w stronę rudowłosej nastolatki mającej w rękach pełno sprzętu który leżał na ziemi . Widząc że  wszyscy patrzą się na nią zatrzymała się uśmiechając niewinnie

- ale ja tylko sprzątam ślepotko... -powiedziała slodkim głosikiem - pozatym tyle dobrego sprzętu nie powinno się zmarnować ...

- chwla ślepotko ? -zapytał zdziwiony beastboy . Wszyscy obecni sponżeli na niego dziwnie

- jestem Blind - powiedziała blondynka mijając ich i idąc w stronę  młodej hakerki - to chyba mówi samo za siebie

-tak a propo nie widział tu ktoś może kryptońskiego działka mrożącego ?  Słyszałam że miało tu być  - powiedziała Plazma prawie piszcząc , jednak uspokoiła się widząc karcacy wzrok najstarszego z bohaterów - albo i nie... sama później znajdę , podrzucić cię do domu Blind ?

-czemu nie dawno nie miałyśmy okazji pogadać - mrukneła blondynka i obie wyszły zostawiajc młodych bohaterów w całkowitym osłupieniu . 

Obie nastolatki skierowały się do Legionu . Statku kosmicznego należącego właśnie do Plazmy. Był sporo większy od bio rakiety marsjanki ,ale mimo to dużo szybszy i bardziej zwrotny.  Gdy tylko  weszły do środka Plazma zasiadła za sterami statku a Blind usiadła na miejscu pasażera .

- dawno tu nie siedziałam  - powiedziała odwracając się na fotelu do rudowłosej hakerki . Rudo włosa  uśmiechneła się do niej mimo iż wiedziała że tego nie zobaczy .

- wiem ,nie widziałyśmy się trzy lata, jak tam ci życie mija Carol ? -zapytała z uśmiechem

- jak zwykle Lucy , śmiech , zabawa tylko że śmieją się zemnie , chociaż... może znalazłam przyjaciela ... -powiedziała z lekkim uśiechem na twarzy

- po dniu znajomości raczej tego nie można nazwać znajomości przyjaźnią ,ale jak uwarzasz -  powiedziała pod nosem ,ale  niestety dużo lepszy słuch blondynki sprawił że doskonole słyszała karzde słowo

- Lucy ... znowu włamałaś siędo szkolnych serwerów ? - zapytała z niedowierzaniem 

-ja skąd sprawdzałam tylko do jakiej szkoły chodzisz  - powiedziała niewinnie . Blondynka pokiwala z niedowierzaniem głową .

- jakoś mnie to nie dziwi ...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro