Magazyn 13
Blondynka szła ulicą w stronę magazynu numer 13 . Na twarzy miała czarną maskę zakrywajcą jej tylko pół twarzy . Na sobie natomiast miała czarne rurki , granatową bluzę z kapturem bez jednego rękawa , tego samego koloru buty i czarne rękawiczki bez palców . Włosy miała związane w kucyka .
Blind mimo tego iż była niewidoma bez problemu znalazła magazyn i wśizgneła się do środka . Staneła na jednej ze stalowych podór sifitu . W środku panował straszny gwar i tłok . Gdyby miała walczyć z wszystkimi tam , niedała by sobie rady . W karzdym razie nie sama . Nacisneła przycisk z boku maski który zrobił zdjęcie temu co dziewczyna powinna widzieć z góry . A raczej co by widziała .
Pstrykneła palcami przez co po pomieszczeniu przeszedł dźwięk o bardzo wysokiej częstotliwości; na tyle wysokiej by nikt go nie usłyszał.
- Evan miał rację - szpeneła do siebie Blind
Nagle jedna ze ścian magazynu wybuchła. Dziewczyna odwruciła głową w tamtą stronę. Nie miało to żadnego konkretnego celu ,był to jeden z odruchów .
- dobra jeśli nie chcecie żeby komuś stała się krzywda nie ruszać się i ręce do góry - po całym pomieszczeniu rozległ się głos Nightwing'a .
Zarówno handlaże jak i niedoszli kupujący wiciągneli i przygotowali broń zając bohaterą znak że są gotowi na ich atak . Jako pierwszy ruszył Kid Flash wyrywajac im z rąk broń . Następnie do ataku rzucili się Robin , Nightwing , Wondergirl , Beastboy i Bluebeetle .
Blind umiechneła się tylko pod nosem. Zeskoczyła prosto na jednego z gości tym samym go ogłuszając . Następnie uderzyła z pięści w twarz znajdującego się za nią faceta . Koleś prubował oddać cios ,ale nastolatka zablokowała go i podcieła mu nogi . Kopneła go jeszcze w brzuch ,a gdy upewniła się że nie będzie w stanie wstać pobiegła dalej .
Walczyła razem z bohaterami mimo iż nie zabardzo wiedzieli kim jest dziewczyna . No może nie wszyscy . Nightwing wiedział o niej dość dużo . Blondynka pomagała bohaterą dzielnie znosząc wszystkie zadawane jej ciosy i oddawała nie raz nawet dwa razy mocniej .
Po skoczonej walce młodzi bohaterowie zabrali się za związywanie przestępców w czyn również dziewczyna postanowiła pomóc . Przez cały ten czas nikt sięnie odezwał i karzdy był pogrzony we własnych myślach . Gdy skończyli wiązanie Blind odwruciła się i skierowała w stronę dziury zrobionej przez bohaterów
- a ty dokąd ? -zapytał Nightwing . Blondynka zatrzymała się .
- do domu - odparła spokojnie jakby było to coś oczywistego
- co tu robiłaś ? -zapyta Robin . Blondynka odrazu rozpoznała ten głos i uśmiechneła się pod nosem .
- pomagałam - odparła spokojnie nie ruszając się z miejsca
- ta jasne uwarzaj bo ktoś ci uwierzy - powiedział pewnie niebieski żuk . Dziewczyna uśmiechneła się lekko i odwruciła w ich stronę.
- nie wymagam od was tego - powedziała . W momencie w którym skończyła mówić na grugim koncu pomieszczenia usłyszała znojomy dźwięk kroków , starej dobrej znajomej .- oko opatrzności przyszło posiliś się resztkami ? -zapytała a wszyscy odwrucili się w stronę rudowłosej nastolatki mającej w rękach pełno sprzętu który leżał na ziemi . Widząc że wszyscy patrzą się na nią zatrzymała się uśmiechając niewinnie
- ale ja tylko sprzątam ślepotko... -powiedziała slodkim głosikiem - pozatym tyle dobrego sprzętu nie powinno się zmarnować ...
- chwla ślepotko ? -zapytał zdziwiony beastboy . Wszyscy obecni sponżeli na niego dziwnie
- jestem Blind - powiedziała blondynka mijając ich i idąc w stronę młodej hakerki - to chyba mówi samo za siebie
-tak a propo nie widział tu ktoś może kryptońskiego działka mrożącego ? Słyszałam że miało tu być - powiedziała Plazma prawie piszcząc , jednak uspokoiła się widząc karcacy wzrok najstarszego z bohaterów - albo i nie... sama później znajdę , podrzucić cię do domu Blind ?
-czemu nie dawno nie miałyśmy okazji pogadać - mrukneła blondynka i obie wyszły zostawiajc młodych bohaterów w całkowitym osłupieniu .
Obie nastolatki skierowały się do Legionu . Statku kosmicznego należącego właśnie do Plazmy. Był sporo większy od bio rakiety marsjanki ,ale mimo to dużo szybszy i bardziej zwrotny. Gdy tylko weszły do środka Plazma zasiadła za sterami statku a Blind usiadła na miejscu pasażera .
- dawno tu nie siedziałam - powiedziała odwracając się na fotelu do rudowłosej hakerki . Rudo włosa uśmiechneła się do niej mimo iż wiedziała że tego nie zobaczy .
- wiem ,nie widziałyśmy się trzy lata, jak tam ci życie mija Carol ? -zapytała z uśmiechem
- jak zwykle Lucy , śmiech , zabawa tylko że śmieją się zemnie , chociaż... może znalazłam przyjaciela ... -powiedziała z lekkim uśiechem na twarzy
- po dniu znajomości raczej tego nie można nazwać znajomości przyjaźnią ,ale jak uwarzasz - powiedziała pod nosem ,ale niestety dużo lepszy słuch blondynki sprawił że doskonole słyszała karzde słowo
- Lucy ... znowu włamałaś siędo szkolnych serwerów ? - zapytała z niedowierzaniem
-ja skąd sprawdzałam tylko do jakiej szkoły chodzisz - powiedziała niewinnie . Blondynka pokiwala z niedowierzaniem głową .
- jakoś mnie to nie dziwi ...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro