jest szansa
Zmęczeni kolejnym dułgim dniem w szkole nastolatkowie przeszli przez platwormę Z.E.T.A by po chwili znaleść się w górze. W sali odpraw zastali pozostałycz członków zespołu ,którzy patrzyli na nich ciekawie.
Blind szła kawałek za Robinem , masując jedną ręką lekko bolący kark. Lubiła trzymać dystans od ludzi nawet jeśli byli to przyjaciele ;wolała iść kawałek za lub obok osoby z ktrą akurat przebywała.
- nienawidzę tej baby od francuza - mrukneła zatrzymując się przed przyjaciółmi.
Jaime patrzył na nastolatkę niedokoca rozumiejąc o co jej chodzi. Nie mógł ukryć że lubi dziewczynę ,ale przynajmniej w jego oczach Robina i młodą bohaterkę ciągnie ku sobie. Pozatym nawet jeśli nie to pojawia się następny problem. Skarabeusz. Narazie co prawda jest pod kontrolą , ale co jeśli kiedyś przejmie kontrole.
- a co się stało ? -zapytał Virgil stojący obok
- ktoś podrzucił mi jej obraźliwy rysuek a ja roznąłem go akurat kiedy stała nademną... musiałem siedzieć po lekcjach a Carol niestety razem ze mną
- za co ? - zapytał oburzony Jaime . Dziewczyna slysząc to uniosła ręce a następnie opuściła pozwalając im z trzaskiem uderzyć nimi o uda
- za "podwarzanie autorytetu nauczyciela " -powiedziała lekcewarzącym tonem robiąc cudzysłów palcami
- no to nieźle - mruknąl Garfield
- wogóle co my tu robimy ? -zapytała Cassie stając między swoim chłopakiem a niewidomą Carol.
Nie bardzo podobało jej się że Tim i ona spędzają razem tak dużo czasu. Czuła się trochę zazdrosna . W szczególności że stojąca obok niej blondynka była naprawdę piękna. Mimo wszystko starała się być dla niej miła i nie pokazywać chłopakowi że coś jest nie w pożdku.
-czekamy na Nightwinga ... ponoć ma nam coś do powiedzenia
- nie tylko wam - powiedziała wchodząca do pomieszczenia Artemis - kazał się stawić wszystkim
- serio ? -zapytał Jaime - ciekawe o co chodzi ?
-zaraz się dowiecie - odpowiedział Nightwing ktory właśnie dostał się do góry - musimy tylko zaczekać na kilka osob ..
***
Dinah ze smutkiem spojżała na zdjęcie stojące na szafce nocnej . Zawsze stoi w tym samym miejscu i kobieta przygląda mu się codziennie. I codziennie potrafiła nad nim płakać.
Oliver stojący w drzwiach westchnął cicho. Czasami nie jest w stanie patrzeć na swoją narzeczoną płaczącą nad ramką ze zdjęciem .
Podszedł do swojej ukochanej i usiadł obok niej na łóżku obejmując ją jednocześnie ramieniem. Kobieta spojżała na swojego przyszłego męża i odłożyła ramkę ,a następnie otarła łzy.
- tęsknie za nią - powiedziała cicho wtulając się w ukochanego
- wiem kochanie ... wiem ... - powiedział całując ją w czubek głowy.
Batman chwilę wcześniej dzwonił do niego i powiadomił go że ma wyniki. Wie że dla nich to jest jak wyrok . Albo to będzie ona ,albo nie . Normalnie próbował by wyczuć po głosie czy wiadomości są dobre czy złe , ale to jest batman. Mroczny rycerz ,przekazał wiadomość tonem nie zdradzającym żadnych emocji .
Dinah bardzo by chciała żeby wiadomości okazały się pozytywne i by okazało się że to ona . Wie jednak że niemoże się nakręcać bo mimo wszystko może się okazać , że dziewczyna poprostu jest do niej bardzo podobna.
- Batman do mnie dzwonił - powiedział w końcu Zielona Strzała . Tym razem to Blondynka westchneła
- podejżewam że dzisiaj jest już w stanie rozwiać nasze wątpliwości - powiedziała podnosząc się.
- tak powiedział - stwierdził i również wstał
- więc najwyższa pora się przekonać
***
- wytłumaczysz nam może na kogo my jeszcze czekamy ? -zapytał w końcu zirytowany Superboy - i po co nas tu wszystkich zebrałeś ?
- powiedziałem że za chwilę wam wszystko powiem - odparł zirytowany ciągłym powtarzaniem tego samego zdania Nightwing .
Nagle uaktywniła się platworma Z.E.T.A lecz nie wydała z siebie typowego oznajmienia kto przyszedł.
Wyszła z niej natomiast ciemnowłosa nstolatka . Staneła kawałek od platwormy , ubrana w czarne spodnie i tego samego koloru bluzę z kapturem. Miała skrzyżowane ręce pod piersiami . Jej wzrok odrazu przeszedł na członków ligi . Dziewczyna nawet nie prubowała się uśmiechać czy wykonywać jakichkolwiek gestów na przywitanie
Richardowi na jej widok widocznie ulżyło. Powoli zaczynał odnosić wrażenie że dziewczyna go wystawiła . Wymyśliła szybką wymówkę na poczekaniu i następnie zwiała.
- no nareszcie - burknął odwracając się w jej stronę.
Dziewczyna nic nie mówiąc podeszła bliżej. Staneła między robinem i nightwingiem a następnie rozjeżała się po towarzystwie w jakim się znalazła.
Jej wzrok zatrzymał się na stojącej spokojnie Blind . Dziewczyna stała zaraz obok Niebieskiego Żuka niezbyt zainteresowana . Wyglądała jej na dziwnie znajomą. Podeszła bliżej dziewczyny i pomachała jej ręką przed twarzą. Nie liczyła na jakąś konkretną reakcję. Zdążyła się zoriętować że bohaterka przed którą stoi jest niewidoma , ale chciała sprawdzić czy zareaguje jakoś na jej obecność tak jak na innych . Jednak nie zdziwiła się iż mimo iż kilka razy pomachała jej ręką przed twarzą poprostu jej nie widziała.
- tak nie wystawiła bym cię - powiedziała i dopiero wtedy dziewczyna zareagowała lekkim przechyleniem głowy w bok
- dobra kim jest ona i po co nas tu wezwałeś ? -zapytał ponownie Superboy
- śmierć we własnej osobie - przedstawiła się odwracają w jego stronę - a poprosiłam Nightwinga by zebrał was tu bo Wally West żyje ,ale nie jestem pewna ile czasu mu jeszcze zostało ...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro