Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✗ five ✗


                 michael popchnął ashtona na swoje łóżko, siadając na jego biodrach.

— kurwa, nienawidzę cię — wymamrotał ashton i pociągnął za skrawek koszulki michaela. starszy chłopak uśmiechnął się pod nosem, przeciągając sobie ubranie przez głowę, a następnie pochylił się, by zacząć całować szczękę irwina.

— hm, a to dlaczego? — zapytał, drocząc się i wsuwając dłonie pod jego koszulkę.

oddech ashtona stał się płytki.

— jesteś tak cholernie irytujący z tym swoim wesołym podejściem do życia i ciągle zmieniającym się kolorem włosów — syknął, przebiegając dłońmi przez fioletowe pasma włosów. delikatnie za nie pociągnął, co wywołało jęk u michaela.

starszy chłopak się odsunął, ściągając koszulkę ashtona i schodząc niżej na jego nogi, by móc odpiąć guzik obcisłych dżinsów. po prostu nie mógł czekać już ani chwili dłużej.

ashton pisnął i odrzucił głowę do tyłu. michael posłał mu uśmiech, a następnie bardzo powoli ściągnął jego spodnie, w końcu rzucając je na podłogę.

nie spiesząc się, rozchylił jego nogi, by mógł się pomiędzy nimi zmieścić. ashton na niego popatrzył i mocno przygryzł wargę. michael ucałował czubek bokserek chłopaka, wsuwając palec pod gumkę i lekko je zsuwając.

ashton cicho jęknął, bo było mu zbyt przyjemnie, by przejmował się tym, że miał zaraz uprawiać seks z michaelem.

— nie drocz się — wymamrotał, lekko unosząc biodra. clifford ostro popchnął go na łóżko.

— uspokój się, skarbie. już niedługo będę w tobie — szepnął w jego kość biodrową, na co chłopak się wzdrygnął.

w końcu michael postanowił przestać doprowadzać go na skraj i ściągnął jego bieliznę. uniósł jego nogi, zginając je w kolanach, a następnie wstał, by zdjąć również swoje bokserki.

ułożył się nad ashtonem, powoli zaczynając w niego wchodzić. ashton jęknął i zamknął oczy, zaciskając dłonie ma materacu. michael delikatnie ucałował jego policzek, a następnie całkowicie się w niego wsunął. ashton ciężko oddychał, próbując się przyzwyczaić.

ashton zdecydowanie nie był prawiczkiem, ale minęła już dłuższa chwila, odkąd ostatnio był przez kogoś pieprzony, a co dopiero przez kogoś tak gorącego i dużego jak michael. po kilku chwilach spojrzał w górę, kiwając głową, czym dał chłopakowi znak, że już może się ruszyć.

michael ostrożnie zaczął się wysuwać i wsuwać, układając dłonie obok ciała ashtona, by nie stracić równowagi. zaczynał robić to coraz szybciej, widząc, jak twarz ashtona wypełnia ból i przyjemność.

— hej, hej, jest okej. możesz podrapać moje plecy, jeśli chcesz — szepnął michael do młodszego chłopaka, który od razu oparł na nich swoje dłonie.

ashton wbił paznokcie w skórę, kiedy clifford uderzył w jego prostatę i głośno jęknął.

— kurwa. — odetchnął. — zrób to jeszcze raz.

michael czuł się zobowiązany zrobić wszystko w ten sam sposób. ashton wbił paznokcie jeszcze mocniej. clifford z uśmiechem mocno w niego wchodził, całując jego odsłoniętą szyję.

kontynuowali tę czynność jeszcze przez minutę lub dwie, dopóki ashton głośno nie jęknął.

— zaraz... kurwa, mikey — paplał, a po jednym głośnym sapnięciu, doszedł na swój brzuch.

michael musiał zrobić jeszcze kilka ruchów, zanim również nie doszedł, opadając na ashtona. leżeli tam cali zapoceni i próbujący złapać oddech, przez kilka minut.

— michael? — wyszeptał ashton, brzmiąc na oszołomionego.

— tak? — odparł clifford, nawet na niego nie patrząc.

— nadal nienawidzę ciebie i twoich głupich włosów — wymamrotał chłopak z kręconymi włosami, a następnie zasnął.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro