6'7
Hej, Tae.
Jungkookie...
Leżysz już w łóżku?
Yhym...
To zamknij oczy, dobrze? Ale nie rozłączaj się.
Dobrze...
Opowiem ci bajkę, chcesz?
Nie jestem dzieckiem, Jungkook.
...
Ale taką krótką, dobrze?
Jasne, Taehyungie.
Słyszę, że już ziewasz.
Hm... W takim razie była raz sobie falowana blaszka-
Rozłączam się!
Żartowałem, spokojnie.
Kocham twój śmiech.
A ja całego ciebie.
...
...
...
Znaczy się ja twój śmiech też kocham.
...
...
...
Tae?
To chrapanie?
Och, zasnąłeś...
Na całe szczęście.
______________
A/n: no to zmieniłam, ale idk
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro