5'3
taehyung:
tata mnie już nie kocha
jungkook:
a kto by kochał?
taehyung:
japa
jungkook:
dobrze, księżniczko
a czemu niby cię nie kocha?
taehyung:
no bo słuchaj
jungkook:
zawsze słucham
taehyung:
drukarka mi się zepsuła i nie chciała wydrukować notatek
no to wołam tate
"żeby mi to było coś ważnego, że przerywasz mi w połowie meczu"
no i przyszedł
a ona nagle magicznie działa :)
jungkook:
powinieneś się cieszyć
taehyung:
no na początku cieszyłem
ale potem się okazało, że w czasie jak on był u mnie, jego ulubiona trafiła trzy gole :)
jungkook:
już rozumiem
też przestałbym cię kochać
znaczy się najpierw musiałbym zacząć
taehyung:
oj jungkookie, przecież wiem, że mnie kochasz <333
jungkook:
wymiot
taehyung:
jaki wymiot
jungkook:
bo nie wiem, czy rżyg pisze się przez ż czy rz
a rżyg = wymiot
taehyung:
jesteś spierdolony
jungkook:
to mój tekst
____________
A/n: brum brum
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro