4'5
taehyung:
jungkook...
jungkook:
hm?
taehyung:
głupio mi teraz...
jungkook:
dlaczego?
przecież to nic takiego
taehyung:
no niby tak, ale od razu zasnąłem, a kiedy się obudziłem, ciebie już nie było...
jungkook:
bo mama zadzwoniła o dziewiątej i kazała mi wracać do domu
gdyby nie ona, zostałbym dłużej
taehyung:
chwila, czyli byłeś u mnie całą noc?
jungkook:
no tak
taehyung:
Jezu nawet nie wiesz, jak mi ulżyło
myślałem, że wracałeś sam po nocy
może i mieszkamy kilka domów od siebie, no ale wiesz...
jungkook:
przypomnę ci, że i tak szedłem po ciemku, kiedy miałeś problem
taehyung:
przepraszam...
jungkook:
za co?
nie musisz za nic przepraszać, Tae
taehyung:
no ale rozumiesz...
czuję się teraz jak debil
jak ja ci spojrzę w oczy?
jungkook:
ja jakoś ci normalnie spoglądam
a przypomnę ci, że minęło jakieś pół roku
taehyung:
NIE WSPIMINAJMY O TAMTYM
jungkook:
dobrze, dobrze, cnotko
____________
A/n: o co chodzi
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro