0'8
taehyung:
Jezu
Jungkook
Chyba już nie mam matki
jungkook:
Wiedziałem, że prędzej czy później się ciebie wyrzeknie
ale o co znowu chodzi
taehyung:
bo ogarniasz, że zbieram hajs na wycieczkę
jungkook:
no ogarniam
ale jaki to ma związek?
taehyung:
no bo tak liczę sobie te pieniądze u mnie w pokoju
i nagle wchodzi mama z praniem
i tak patrzy
i zaczyna się pytać co robię
to jej mówię, że liczę pieniądze, bo to robiłem cnie
jungkook:
no robiłeś, robiłeś
ale przechodź do sedna, bo zasypiam
taehyung:
dobra dobra
i ona wtedy zapytała, skąd je mam
i zgadnij, co odpowiedziałem
jungkook:
no nie wiem, powiedz
taehyung:
że są ze sponsoringu i handlu narkotykami
jungkook:
ty i sponsoring XDDD
w narkotyki jeszcze bym uwierzył, bo czasem mam wrażenie, że coś brałeś
ale sponsoring XDDD
ktoś miałby ci płacić za spędzanie z tobą czasu?
taehyung:
to nie jest śmieszne, ok
ona teraz myśli, że ja tak serio
a kiedy pokazałem jej listę, na której zapisuję sobie, kto już zapłacił, to powiedziała, że to pewnie lista klientów XD
i mam mieć dziś rozmowę z tatą o szkodliwości używek i "dlaczego nie wolno sprzedawać swojego ciała"
jungkook:
fajnie się bawisz
taehyung:
no zajebiście ci powiem
________________
A/n: tru story w sumie
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro