Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

73

Black ledwo co mógł usnąć. Cały czas drapał pyskiem ranę i odpędzał muchy. Jęknął.

- Black, wytrzymasz, jeszcze kilka godzin - szepnęła Golden.

Klacz przez całą noc przy nim była.

- Przecież nic mi nie jest, to tylko lekkie draśnięcie. - powiedział, chociaż wiedział, że to nieprawda.

***

- On ma mętny wzrok-westchnął Jim.- Trzeba z tym zadzwonić do weterynarza. I to już.

Matt w roztargnieniu pokiwał głową.

- Dobra, to z nim zostań, ja dzwonię po Bena.

***

- To zakażenie - wet się skrzywił. - Oto jest maść - podał butelkę Mattowi. - Jeśli coś się pogorszy, proszę dzwonić. Przyjadę jutro w południe. Aha, i oczywiście koń jest wycofany z pracy na 3 tygodnie.

Matt złapał się za głowę.

- Czyli nie będzie mógł wziąć udział w Ascot Gold Cup!

- Przykro mi - Ben oparł rękę na biodrze. - Zdrowie konia jest najważniejsza.

Black cicho parsknął. Już wyobrażał sobie, jak wchodzi do samolotu. No trudno, miał przed sobą jeszcze dużo kariery.

Teraz wystarczyło czekać na Pacific Classic.

--------

154 słowa.

Nie podoba mi się tej ROZDZIŁ blueberryy111

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro