Black Sabbath (American Pharoah-Songbird) wygrał Preakness Stakes o 23 długości z rekordowym czasem. Za dwa tygodnie wystartuje w Belmont Stakes i spróbuje wygrać Triple Crown.  Jego następny przewidziany start to Breeders' Cup Classic.

***

Skarogniady głośno zarżał. Nie mógł się doczekać paszy, a stajenny był dopiero przy 4 boksie.

Westchnął przeciągle i zaczął myśleć, kiedy w końcu pojedzie do swojej stajni.

Po Belmont Stakes.

Ciało Blacka przeszedł dreszcz. Dla odgonienia myśli postanowił porozmawiać z jakimś koniem; rywalem w Belmont Stakes.

- Um..cześć? - Zarżał cicho.

- Cześć.

Sabbath po raz pierwszy w życiu usłyszał dźwięk głosu swojego największego przeciwnika.

- High Empire? - Zdziwił się.

- Uhum, we własnej osobie. - Prychnął. - Gratuluję wygranej w Preakness Stakes.

Gniadego zdziwił taki obrót sprawy.

- Dzięki, ale czemu mu gratulujesz? Przecież...

Empire mu przerwał.

- Jestem za słaby, żeby ścigać się z tobą - zarżał. - Nie chcę Belmont Stakes, nie chcę kolejnej porażki.

Black Sabbath zaczął współczuć ogierowi.

- Moja kariera, odkąd zacząłem się z Tobą ścigać wygląda 12:6-5-0... - Ciągnął. - Teraz codziennie trenuję, ale i tak jestem gorszy od ciebie.

- Dzisiaj mamy mieć podobno wspólny trening - powiedział Sabbath.

Empire stłumił w sobie śmiech.

- Huh, możesz trochę zwolnić?

***

Skarogniady przyspieszył zostawiając za sobą kurz. John zwiększył półsiad, ogier dostał mocno batem po łopatce i dotarł do celownika.

- 47.28, tylko 13 długości? Co mu się stało? - Zaśmiał się Jim.

- High Empire to Bardo dobry koń do treningów z Black Sabbathem. - skwitował John.

High Empire dopiero teraz dotarł do celownika.

------

238 słów
Nudzi mnie ta książka xdd
Też się cieszycie, że Gormley wygrał Santa Anita Derby?
Jakiego macie faworyta do KY Derby?