Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

31

Sabbath położył po sobie uszy. Dopiero po chwili zrozumiał, że to Vintage z którą ścigał się w Breeders Cup Juvenille.

- Poznaję cię! - powiedział coś oczywistego.

- No wooow. - zaśmiała się. - No to może teraz będę miała zaszczyt ścigać się z najszybszym koniem w tej stajni?

                               *

Black był zadowolony, że w końcu miał nową przyjaciółkę, chociaż nie miał zamiaru zapomnieć o Golden.

Cicho westchnął nad żłobem i zanurzył pysk w miękkim sianie.

- Cześć Black! - zarżała Dreamer.

- Hej. - mruknął. Tym razem nie miał zamiaru jej ignorować - chciał zobaczyć, jak się z nią rozmawia.

Po chwili usłyszał stukot kopyt i jasnosiwa klacz przystanęła obok jego boksu. Jej dżokej robił kuliste ruchy po jej sierści.

- Idziesz na trening? - zaczął pierwszy.

- Tak...chyba tak. -potrząsnęła grzywą.

- Gdzie ostatnio startowałaś?

- W Allowance, dopiero zaczynam. - uprzedziła go. - Ale 3 miejsce...

- Nie martw się. - trącił ją pyszczkien, co ona odwzajemniła.

Black w ogóle nie wiedział, dlaczego to zrobił. Szybko schował głowę do boksu i położył się na ściółce.

Najpierw kochasz się w Golden, zaczynasz znajomość z Vintage i flirtujesz z Dreamer? Zdecyduj się, skarcił się w myślach.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro