27
Dziękuję za 1 tyś votes <33
Black Sabbath od dawna nie był na karuzeli. Ze szczęściem przyjął to, że Rachel przyszła po niego z jego pomarańczowym uwiązem. Szczęśliwy wystawił głowę przez drzwiczki i zarżał.
Zaraz, od kiedy ja rżę do osób innych niż John?
Posłusznie wyszedł z boksu i pokłusował w stronę karuzeli.
*
- Jak było na zawodach?
Skarogniady zastrzygł uszami. Usłyszał jego ulubiony głos, który już się do niego nie odzywa. Dlaczego teraz niby chce z nim porozmawiać?
Mimo to postanowił odpowiedzieć.
- Yy, jadę dopiero za dwa dni.
- 1 miejsce. - powiedział niemiły głos, który teraz był szczęśliwy. O dziwo.
Kiedy Black odwrócił głowę, dopiero teraz zauważył, że Golden Answer powiedziała to do Dark Rice'a.
Black poczuł silne uczucie zażenowania. Jak mógł pomyśleć, że ona do niego mówiła?
Westchnął przeciągle.
Czas znaleźć sobie nową przyjaciółkę, aby w końcu zapomnieć o niej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro