Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Co tu się odwala?!

*Autorka, Lizzy, Grell, Aloes, Kłoda, Finny, Roni są online*

Roni: O kurde dawno mnie tu nie było i tak wiele mnie ominęło.

Grell: A mówiłem Ci sprawdzaj co się dzieje a nie w pracy siedzisz! To nie po co Grella słuchać?!

Autorka: Tak nic Cię nie ominęło Ronald.

Roni:  O czyli ktoś oprócz Grella mnie pamięta! Toż to świetna wiadomość!

Autorka: Heh tylko tak Ci się wydaje
😂

Roni: Hę?

Autorka: Nie nic nie pytaj się i się nie przejmuj hah...

Finny: To wszystko przez Grella to on Cię nagrał jak tańczysz na tej imprezie!

Grell: Kurde Finny miałeś nie mówić!

*Roni jest offline*

Aloes: O ktoś się obraził! Grell leć go przeproś.

*Grell jest offline*

Finny: To co zostaliśmy w trójkę

Kłoda: W czwórkę...

Finny: Ciebie się nie liczy.

Autorka: Finny Sebastian byłby z ciebie dumny.

Finny: Już jest sam mnie poprosił żebym mu tak napisał :D

Kłoda: Mogłem się tego spodziewać aż tak bystry to ty nie jesteś -_-

Aloes: Finny ma rację nie powinno Cię tu być idź lepiej posprzątaj mój pokój bo Hannah go pobrudziła :l

Autorka: Co jej zrobiłeś głupi kretynie?!

Aloes: Zważaj sobie na słowa młoda!

Autorka: :[

*Autorka dodała do konwersacji Hannah*

Hannah: Czy coś się stało panienko?

Autorka: Co znowu zrobił Ci Alois?

Aloes: Ani mi się waż odezwać ladacznico.

Autorka:  Zamilcz Aloes nikt cię o zdanie nie pyta i nie zapyta!

Kłoda: Panienka dobrze mówi polać jej!

Autorka:. Dobra skończ już sie podlizywać to irytuje poza tym jestem nie pijąca.

Lizzy: Jak to? Odwodnisz się! W tym momencie masz sie pojawić na moim przyjęciu herbacianym!

Autorka: Nie o to chodziło Lizzy... Poza tym i tak nie skorzystam z zaproszenia nawet jeśli zaprosisz mnie w ten sposób.

Aloes: Hannah pamiętaj siedź cicho..

Autorka: Nie słuchaj go wysłuchaj mnie chcę dobrze dla wszystkich poza tym pamietaj o damskiej solidarności ja ci pomogę mimo wszystko!

Aloes: A niby jak chcesz to zrobić ha? Nie masz nade mną władzy a ze swoją służbą mogę robić co chcę!

Finny: Pan Sebastian karze napisać, że ty nawet nad sobą nie masz władzy.

Autorka: Kłoda od dzisiaj nie robisz mu śniadań.

Hannah: On się nade mną znęca psychicznie i fizycznie..

Lizzy: To mu oddaj!

Autorka: Kłoda kolacji też mu już nie robisz..

Kłoda: Tak jest!

Aloes: Coooo?! Nie  Claude nie rób mi tego!!

Kłoda: Decyzja zapadła.

Finny: Pan Sebastian chcę wrócić na grupę obiecał już tak nie żartować.

*Autorka dodała do konwersacji Sebastiana*

Autorka: Masz i sie ciesz.

Sebastian: Co tu się odwaliło!?

Autorka: Nie udawaj, że nie wiesz przecież czytałeś wiadomości z Finnym 🙄

Sebastian: ...

Dawno nic tu nie wrzucałam może wrócę do tego i zacznę wrzucać raz na tydzień lub na dwa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro