Co tu się odwala?!
*Autorka, Lizzy, Grell, Aloes, Kłoda, Finny, Roni są online*
Roni: O kurde dawno mnie tu nie było i tak wiele mnie ominęło.
Grell: A mówiłem Ci sprawdzaj co się dzieje a nie w pracy siedzisz! To nie po co Grella słuchać?!
Autorka: Tak nic Cię nie ominęło Ronald.
Roni: O czyli ktoś oprócz Grella mnie pamięta! Toż to świetna wiadomość!
Autorka: Heh tylko tak Ci się wydaje
😂
Roni: Hę?
Autorka: Nie nic nie pytaj się i się nie przejmuj hah...
Finny: To wszystko przez Grella to on Cię nagrał jak tańczysz na tej imprezie!
Grell: Kurde Finny miałeś nie mówić!
*Roni jest offline*
Aloes: O ktoś się obraził! Grell leć go przeproś.
*Grell jest offline*
Finny: To co zostaliśmy w trójkę
Kłoda: W czwórkę...
Finny: Ciebie się nie liczy.
Autorka: Finny Sebastian byłby z ciebie dumny.
Finny: Już jest sam mnie poprosił żebym mu tak napisał :D
Kłoda: Mogłem się tego spodziewać aż tak bystry to ty nie jesteś -_-
Aloes: Finny ma rację nie powinno Cię tu być idź lepiej posprzątaj mój pokój bo Hannah go pobrudziła :l
Autorka: Co jej zrobiłeś głupi kretynie?!
Aloes: Zważaj sobie na słowa młoda!
Autorka: :[
*Autorka dodała do konwersacji Hannah*
Hannah: Czy coś się stało panienko?
Autorka: Co znowu zrobił Ci Alois?
Aloes: Ani mi się waż odezwać ladacznico.
Autorka: Zamilcz Aloes nikt cię o zdanie nie pyta i nie zapyta!
Kłoda: Panienka dobrze mówi polać jej!
Autorka:. Dobra skończ już sie podlizywać to irytuje poza tym jestem nie pijąca.
Lizzy: Jak to? Odwodnisz się! W tym momencie masz sie pojawić na moim przyjęciu herbacianym!
Autorka: Nie o to chodziło Lizzy... Poza tym i tak nie skorzystam z zaproszenia nawet jeśli zaprosisz mnie w ten sposób.
Aloes: Hannah pamiętaj siedź cicho..
Autorka: Nie słuchaj go wysłuchaj mnie chcę dobrze dla wszystkich poza tym pamietaj o damskiej solidarności ja ci pomogę mimo wszystko!
Aloes: A niby jak chcesz to zrobić ha? Nie masz nade mną władzy a ze swoją służbą mogę robić co chcę!
Finny: Pan Sebastian karze napisać, że ty nawet nad sobą nie masz władzy.
Autorka: Kłoda od dzisiaj nie robisz mu śniadań.
Hannah: On się nade mną znęca psychicznie i fizycznie..
Lizzy: To mu oddaj!
Autorka: Kłoda kolacji też mu już nie robisz..
Kłoda: Tak jest!
Aloes: Coooo?! Nie Claude nie rób mi tego!!
Kłoda: Decyzja zapadła.
Finny: Pan Sebastian chcę wrócić na grupę obiecał już tak nie żartować.
*Autorka dodała do konwersacji Sebastiana*
Autorka: Masz i sie ciesz.
Sebastian: Co tu się odwaliło!?
Autorka: Nie udawaj, że nie wiesz przecież czytałeś wiadomości z Finnym 🙄
Sebastian: ...
Dawno nic tu nie wrzucałam może wrócę do tego i zacznę wrzucać raz na tydzień lub na dwa.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro