Cham Aloes
*Aloes, Lizzy, Panicz, Grell, Autorka, Ronald są online*
Ronald: Em Senpai?
Grell: Czego?! Nie widzisz, że jestem zajęty obserwowaniem Sebusiaaaa.
Panicz: Spadaj stąd Sebastian ma mi teraz zrobić ciasto a nie się z tobą użerać...
Lizzy: I herbatkę, bo mam zamiar zawitać w progi rezydencji.
Autorka: Ej to jak jesteście przy sobie to po co piszecie tutaj?? @Grell @Ronald
Aloes: Bo po to są na grupie żeby pisać nie dyskryminuj ich tylko dlatego, że wyszli gdzieś razem.
Ronald:. Właśnie dzieciak ma rację.
Panicz: Pierwszy raz w życiu ale jednak.
Autorka: A po czyjej ty jesteś stronie?
Aloes: Ewidentnie po mojej.
Lizzy: Ty w ogóle wiesz co znaczą te słowa?
Aloes: A i owszem droga Lizzy.
Lizzy: Ty mnie tak nie nazywaj.
Aloes: Ja cię nie nazwałem nie od tego jestem ja tylko użyłem twojego pseudonimu, to twoja matka cię nazwała a ty nawet tego nie uszanowałaś i Lizzy się nazwałaś. Tyle w temacie.
Panicz: Xddd...oj Aloes ty jednak masz coś w tym małym móżdżku..
Aloes: Zawsze miałem lecz nie zawsze to pokazywałem.
Autorka: Do tej pory ani razu tego nie pokazałeś.🙄
Aloes: A ty do tej pory nie pokazujesz.
Panicz: Haha nie mogę... Zaraz będę się po ziemi turlać...
Autorka: I będziesz wyglądać jak debil🙄
Aloes: On tylko na takiego wygląda ale to ty nim jesteś ha!
Autorka: Dobra dosyć. @Hannah @Kłoda !!!
*Hannah, Kłoda są online*
Hannah: Słucham?
Autorka: Proszę przeczytajcie to co Aloes piszę.
Lizzy: Właśnie on nas dręczy!
Aloes: Nie przesadzacie nic złego nie robię🙄
Kłoda: ...
Autorka: No powiedz coś.
Kłoda: Nie wiem o co wam chodzi sami gadaliście i narzekaliśmy, że go niczego nie uczę ani nic no to go w końcu nauczyłem.
Autorka: Chamstwa szczeniaka nauczyłeś...
Kłoda: On tylko napisał swoją opinie na wasz temat nie moja wina, że ma o was takie a nie inne zdanie, może powinnyście wziąć to sobie do serca? Może Panicz ma racje a wy obrażacie się za prawdę?
Alois: Ha widzicie w końcu to ja mam rację!
Autorka: Sebastian! Możesz to skomentować proszę?
Lizzy: Eh on jest zajęty...
Panicz: Przecież właśnie podał nam herbatę i ciasto, poza tym skończył na dzisiaj swoją pracę.
Lizzy: No i teraz szykuję się na randkę...
Autorka: Nosz kurna.
Alois: Ojej no to nikt nie jest po waszej stronie :P
Kłoda: No to teraz Panicz ma w 100% racje.
Hannah: Jak widać odrzucenie bardzo boli czyż nie?
Alois: Ty o tym wiesz najlepiej prawda Hannah?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro