7 - Red lips tell red lies
Te usta są czerwone, zupełnie jak czerwone kłamstwa
Z biegiem czasu,
język między dwojgiem
Kolory, które każdy posiada, przestają do siebie pasować
Mój świat zakończył się na twojej osobie, już nic nie jest takie jak dawniej. Czuję zimno, widzę czerń. Piekną ciemność, w której się chowam. Cień to mój przyjaciel, jedyny jaki przy mnie pozostał i trwa do końca.
Nie rozróżniam już barw, nie mają dla mnie żadnego znaczenia, żadnej wartości. Farba na włosach zdążyła wyblaknąć, tak samo jak moje życie. Czerwień kosmyków tak bardzo kontrastuje ze wszystkim co czuję, co mnie otacza.
Powiedz, czy nie ma dla mnie żadnego ratunku? Żadnej innej drogi, którą mógłbym podążyć?
Nie słyszę nigdy odpowiedzi, to smutne, to jak mnie ignorujesz. Już nawet nie spoglądasz ukradkiem w moją stronę. To smutne, to jak bardzo jestem ci obojętny. Nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego. To smutne, to jak przekreśliłeś nas raz na zawsze.
Czemu muszę tak cierpieć, gdy ty uśmiechasz się ciągle, patrząc na swoje wszystko. Kiedyś też mnie tak nazywałeś, a potem odstawiłeś w kąt. Czy teraz jestem twoim niczym?
Czasami myślę, że przecież mógłbym zacząć na nowo. Nauczyć się wszystkiego jeszcze raz, od podstaw, ale wtedy patrzę na ciebie i po raz kolejny tonę.
Obawiam się, że nie ma dla mnie ratunku.
I mimo że mój ból przewyższa wszystko inne, to cieszę się, bo nikt nie widzi moich łez, nie mających końca.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro