Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5 - Always on the run

Jeśli zapytasz mnie czym jest szczęście, 
Kiedy życie się skończy, może wtedy kiedy tej miłości już nie będzie
Jeśli zapytasz mnie czym jest szczęście,
Ty śmiejesz się pod słońcem, a ja zawsze uciekam

Więź łącząca mnie z rodzicami jakby się zerwała. Jak nitka, tak słaba i nędzna już jest. Ciągle ich unikam, nie reaguję na prośby. Z pustką w oczach patrzę na płaczącą matkę, jednak nie mam zamiaru nic robić, nic zmieniać. Tak już musi być. Zniknę po cichu, jak motyl, który mimo iż był piękny, pozbawiony został możliwości lotu i zginął, bo los miał taki kaprys. Jednak nikt się śmiercią motyla nie przejmuje, bo jest ich tyle, że nikt nie zauważa braku tego jednego.

Słyszę płacz kolejny raz, jednak moje serce nawet nie drga, jest tak samo zniszczone jak cały ja. Nieczułe na krzywdę innych albo po prostu znieczulone przez moje własne cierpienie. Nie ruszam się nawet, chociaż gdzieś głęboko pojawiają się wyrzuty sumienia. Smutek, a właściwie rozpacz rodziców jest dla mnie jak potwierdzenie, jak cicha wiadomość. Zniknij w końcu, czytam między wierszami.

I choć ich płacz jest niczym w stosunku do tego, co sam przeżywam, jest mi ich żal. Nie zrobili nic złego, a Bóg zesłał im mnie, jakby na sumieniu moich rodziców ciążyły wielkie grzechy.

I mimo że taki jestem teraz, taki pusty i obojętny, to cieszę się, bo nikt nie widzi moich łez, zamazujących obraz.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro