PROLOG
Nazywam się Emma Scott. Mam szesnaście lat. Jestem jedynaczką. Dwa lata temu odszedł mój ojciec. Zginął w wypadku. Był biznesmenem i robił interesy, a firma przeszła na matkę. Mieszkam pod Wrocławiem. Zawsze chciałam mieszkać w Warszawie. Wielkim mieście. Było to moje największe marzenie i nadal jest. Moja mama po śmierci taty była w totalnej rozsypce. Nie umiała sobie poradzić z firmą, której działalność był w Ameryce. Tata był Amerykaninem. Mama jest Polką. Co roku odwiedzam rodzinę ojca, za którą tęsknie i zrobiłabym wszystko, żeby mieć ich tu, blisko siebie. Tata zajmował się interesami w Ameryce, a jego wspólnik Adam Rataj w Polsce. Najlepszy przyjaciel ojca, jak i jego wspólnik wspierał mamę i pomagał jak tylko mógł. I stało się. Po siedmiu miesiącach zajął miejsce taty. Z początku nie podobało mi się to, ale z czasem zrozumiałam, że mama ma prawo być szczęśliwa po tym co przeszła. Zawsze go lubiłam. Mówiłam do niego wujek i tak zostało do dziś. Jest naprawdę spoko człowiekiem, ale nadal nie rozumiem dlaczego nigdy nie założył rodziny. Mieszkam w spokojnej dzielnicy i uczęszczam do pobliskiego gimnazjum. W tym roku je kończę, ale nie jest mi z tego powodu przykro. Mam tam tylko moja najlepsza przyjaciółkę Wiktorię. Przyjaźnimy się od przedszkola. Zawsze wszystko robiłyśmy razem i byłyśmy w każdym momencie. Cieszę się, że ją mam, bo traktuje ją jak siostrę, której nie mam. Jak wyglądam? Moja sylwetka nie jest idealnie szczupła i wysportowana, ale to nie mój styl życia. Jak tu być fit kiedy, gdzie bym nie poszła trafiam do maka. Mam 165 wzrostu i ważę 69 kilo. Kiedyś schudnę, ale nie mam tego w planach na najbliższy czas. Moje ciemno brązowe włosy sięgają do łopatek, a oczy mają odcień czekoladowy. Z reguły jestem cichą osobą, ale gdy ktoś mnie wkurzy potrafię wybuchnąć s momencie, a z moich ust wylatują nieprzemyślane słowa. Taka już jestem i tak każdy mnie zapamięta.
***
Dzień dobry!!❤️
Witam was w nowym opowiadaniu. To wyszło tak nagle. Siedziałam i nudziłam się, aż w mojej głowie pojawiła się myśl tego opowiadania. Jak na razie mam przeróżne scenariusze na nie, ale wszystko może się wydarzyć. Mam nadzieje, że je napisze od początku do końca i nie porzucę je heh...
Tymczasem pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia 😘
#zostańwdomu nie daj się wirusowi
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro