Zanim w ogóle zaczniemy dobrze to omawiać, to chciała wam powiedzieć, że jestem zawiedziona i naprawdę mi przykro, że tak słabo znacie Stellę. Owszem, rozumiem, że nie jestem jedyną autorką, której książki czytacie, a mimo to i tak boli, że popełniacie naprawdę błahe błędy, o których teoretycznie powinniście wiedzieć.

Zaczynając, STELLA LEA STARK, ona na drugie ma Lea, a nie jakaś Francesca, to totalnie do niej nie pasuje. Macie szczęście, że większość z was zaznaczyła właśnie "Leę".

Miejsce urodzenia Stelli też wcale nie jest trudne. Wielokrotnie powtarzała, że wróciła do Nowego Jorku, a jako iż Tony urodził się na Manhattanie, to i ona urodziła się na Manhattanie. Tu nie ma większej filozofii. Malibu nawet nigdy nie brałam pod uwagę, a Brooklyn... No cóż...

Jestem załamana, a z drugiej strony wcale się nie dziwię, że tylko ja napisałam, kiedy urodziła się Stella. Myślałam jednak, że ktoś pamięta, że ktoś naprawdę czytał te wszystkie informacje na temat moich postaci i że zapamiętał tą datę, szczególnie że pojawiła się kilka razy.

Rodzice: TONY STARK, tutaj nikt się nie pomylił i chwała wam. Załamałam się tylko faktem, że aż trzy osoby zaznaczyły Pepper. Ludzie! Pepper to nie jej matka! Stella nigdy nie poznała matki, nawet Tony nie pamięta, jak miała na imię. MATKA NIEZNANA.

To dwa wykresy, z których najbardziej się cieszę. Ogień i woda to teoretycznie znak rozpoznawczy Stelli.

No i cieszę się bardzo, że pamiętacie, iż Happy to "wujek", choć można go byłoby też dopasować do przyjaciela, na upór, do ochroniarza.

Jestem dumna też z tego, że pamiętacie o pasji / hobby Stelli i wszyscy napisaliście "rysowanie, malowanie", bo obie te odpowiedzi są poprawne i z tym się kłócić nie będę.

Co do tego "kółka" - ustalmy sobie jedno: dla podpuchy dałam Tony'ego. Okey, możecie się ze mną kłócić i w końcu przyznam wam rację, ale, jeśli nie brać go pod uwagę, to Stella jako pierwszego poznała właśnie Bruce'a i miło, że i o nim pamiętaliście. Sama też go zaznaczyłam, bo, jak już mówiłam, też uzupełniłam sobie tą ankietę.

Dobra, to teraz też wyjaśnijmy sobie kilka spraw.
Dlaczego przestała ufać ludziom? Patrzcie odpowiedź pierwsza. Druga odpowiedź ( do kogokolwiek ona należy, bo nie widzę, kto to uzupełnia ) też pasuje i byłabym w stanie ją potwierdzić, bo sama miałam ochotę to napisać. Trzecia odpowiedź - wredna dziewczyna? Tak. Czy zrobiła jej krzywdę? W jakimś stopniu też, zależy jak na to spojrzeć. Z resztą, tak naprawdę w porę wszystko się wyjaśniło, bo mogło być tylko gorzej.

Jarvis? Naprawdę? Pomińmy w ogóle fakt, że Jarvis "nie istnieje", a jest aktualnie ( albo i nie ) Vision. Okey, Jarvis też teoretycznie był jej przyjacielem, ale go znała od dawna - to SPIDERMAN był jej pierwszym prawdziwym przyjacielem.
( Ogółem, kiedyś poprawię trochu tę pierwszą część i Jarvisa "usunę", bo jak wspominałam, on, kiedy dzieje się akcja "Innej niż wszystkie" nie istnieje. Zamiast niego jest Vision ).

Och, jak wielkie macie szczęście, że zaznaczyliście "2", bo właśnie tyle razy walczyli wszyscy z Thanosem.

Dobra, przyznać mi się tu, ale już! KTO ZAZNACZYŁ TAK? No ludzie! Końcówka pierwszej części się kłania. Stella nie żyje! Peter nie żyje! Połowa wszechświata nie żyje! Zlitujcie się nade mną! Nie wierzę, że w ogóle to widzę.

Przyznam szczerze, że specjalnie dałam to pytanie, kogo spotkała w Hiszpanii, bo chciałam sprawdzić, jak uważnie czytacie i czy w ogóle pamiętacie Briar. Maię byłabym w stanie zaakceptować, gdyby nie fakt, że ona nigdzie nie wyjeżdżała, tym bardziej Eleanore, która prowadziła swoją cukiernio-kawiarnię.

Tony i Pepper automatycznie odpadają, bo ich ślub teoretycznie odbył się, gdy Stella nie żyła.

Anastasia i Bucky wzięli ślub w czasach wojny, gdzie STELLI ani TONY'EGO nie było jeszcze na świecie, więc nie rozumiem, jak ktoś mógł to zaznaczyć. Załamaliście mnie przy tym pytaniu.

MAIA I JAMES, to jest prawidłowa odpowiedź i niech nikt się nawet ze mną nie kłóci, bo ja i tak wiem lepiej.

Ned i Betty dopiero będą brali ślub, niedługo w ogóle mam to opisać, tak swoją drogą.

No i May i Happy. TO PODPUCHA!!! Oni nigdy nie wzięli ślubu, May nigdy nie zmieniła nazwiska, wciąż jest Parkerem. Dlatego nie rozumiem, jak mogliście to zaznaczyć. Chciało mi się płakać, gdy tylko to zobaczyłam, autentycznie, nie ściemniam.

Tu jesteście zgodni - dach budynku to prawidłowa odpowiedź.
Pierwsze poznanie - dach budynku.
Zostanie parą - na dachu budynku.
Zaręczyny - dach budynku.
Pomińmy fakt, że ktoś napisał też wieża Avengers, uznajmy, że tego nie było. Plus jest taki, że też jest napisane "dach".

A teraz tu - to też było podchwytliwe pytanie. Historia Stelli teoretycznie ma CZTERY części: "Snow. Inna niż wszystkie. Początki", "Inna niż wszystkie", "Inna niż wszystkie 2" i "Inna niż wszystkie 3". Ta pierwsza książka to PREQUEL, co nie zmienia faktu, że to również swego rodzaju część przygód Stelli.

Ale kto zaznaczył odpowiedź "2"?!

NIEBIESKI, kochani, NIEBIESKI. Wspomniane było, że lubi brązowe tęczówki oraz że miała szatę ściany w pokoju, ale to NIEBIESKI jest jej ulubionym kolorem.

Tutaj też się załamałam.
Stella i Peter zostali parą po tym, jak Stella stoczyła "bójkę" z trójką mężczyzn, w dodatku ze złamaną ręką i po tym, jak odprowadzała May do mieszkania. Dlaczego. Nie rozumiem. W której chwili. Mogli. Nie przeżyć. Peter dowiedział się dopiero później, już na dachu o przebiegu całej sytuacji.
No i po jakim wypadku? To nie był wypadek! Żaden wypadek.

THE 100. Ten serial oglądały i tego nie da się podważyć. Chwała tym, którzy to zaznaczyli. A reszta, smażcie się w piekle za to, co zaznaczyliście, bo mimo że oba te seriale zaczęłam oglądać, to żaden nie wciągnął mnie na tyle, by to skończyć, a że miałam wtedy zajawkę na The 100 i byłam świeżo po skończeniu całego serialu, to musiałam to tam umieścić, nie było innej opcji.

Wybraliście Lauren i, jeśli to się nie zmieni, a na to się raczej nie zapowiada, to Lauren zostaje. I dziękuję wam za wybranie imienia dla córki Stelli i Petera, bo niezbyt miałam na to pomysł.